Oblizane wargi, przymknięte powieki, ciężki oddech.
Niebieski kamień w pierścionku zaręczynowym, stary naszyjnik babci na dekolcie, nowe buty i pożyczone uczucia.
Idealny ślub, można by rzecz.
Ale to nie miał być jej ślub.
Gdzieś w odmętach komnaty usłyszała słodki, rozradowany głos swojej siostry. Otuliła ramionami jej barki, kładąc brodę w zagłębieniu szyi.
Przesłodzony śmiech prosto do jej ucha.
- Zadowolona?
Nie.
Wzruszyła jedynie, a siostra zaśmiała się jeszcze bardziej gorzko. Odsunęła się od Panny Młodej, patrząc na nią z obrzydzeniem.
Wyszła z komnaty.
Z oka popłynęła samotna łza.
Westchnęła gorzko i poszła na swój wymarzony ślub. Ze wspaniałym narzeczonym siostry.
YOU ARE READING
taniec krwawych bogów
Randomzbiór drabbli Praca "nienawiść wygrała" zajęła pierwsze miejsce w majowej odsłonie "Czasu Drabbli 2020"!