lekcja online👅

498 66 59
                                    

Kim Woojin
czekamy na dole pięć minut inaczej jedziemy z minho sami

Lee Minho
dalej bo ktoś się ogarnie że siedzę jako kierowca

Lee Felix
ale obiecujesz że nas nie zabijesz?

Lee Minho
nie bardzo ogarniam hamowanie

Seo Changbin
pierdole
jak zginiemy to będę nawiedzał twoje koty do końca ich żywota

Lee Minho
ok
nie masz psychy
ale ok chodź chodź

Seo Changbin
🔪🔪🔪😡

— Obiecuję, że jak zaraz tu nie przyjdą to sami wywieziemy tą... — Minho nie dokończył bo właśnie w tym samym momencie cała czwórka chłopaków z kapturami na głowach wybiegła z budynku JYP. Westchnął.

— Błagam nie bij, ale szukałem maseczek... — powiedział Felix robiąc smutny wyraz twarzy. Podał każdemu po jednej maseczce.

— Moje dziecko... — rozczulił się Woojin.

— Dobra panienki proszę wsiadać — uśmiechnął się nasz pan kierowca — Panienki i pani goryl — poprawił, a Hyunjin jak zwykle parsknął śmiechem.

— A mogę na kolanka? — do otwartych drzwi Minho podszedł Jisung — Mogę?

— Ty to sobie możesz wiesz co. Wypad na bagażnik — prychnął.

— Aha — burknął obrażony i udał się na tył pojazdu.

— Myślisz, że z twoją ciężką dupą byłoby mi łatwiej prowadzić? Otóż nie.

Changbin jako zespołowy siłacz zasunął boczne drzwi i sam usiadł się wygodnie.

— A ja mogę na kolanka? — do Changbina przysunął się nikt inny jak Felix.

— Tak, nie jestem jak Minho — zaakcentował to uśmiechając się wrednie, tak żeby chłopak zauważył to w lusterku.

— Nie udawaj takiego super chło- przyjaciela, ja przynajmniej nie zdradzam Jisunga... — powiedział dumnie spoglądając na Bina.

— Jasne... Ty nie zdradzasz... — prychnął.

— Bo cię wyrzucę po drodze — mruknął.

Zapadła cisza.

— Ok to gdzie jest gaz?

— Mordo, najpierw to ty przekręć kluczyk — zaśmiał się najstarszy.

Lee posłał mu morderczy wzrok jednak po chwili jego wyraz twarzy zwątpił w swoje działania.

— Gdzie jest...

— Stacyjka po prawej.

Uśmiechnął się niezręcznie i uruchomił pojazd, który samoistnie zaczął jechać.

— TY POPIERDOLCU HAMUJ! — krzyknął Woojin.

— KURWA JAK?

— WCIŚNIJ TO CO MASZ NA ŚRODKU!

Samochód gwałtownie zahamował i całe szczęście pasy najstarszej dwójki były zapięte czego nie można było powiedzieć o chłopakach z tyłu, którzy ostro zaryli w tylne drzwi auta.

— ZAPIERDOLE CIĘ JAK WYJDZIEMY — krzyknął Jisung.

— Słownictwo gnoju — odpowiedział mu Minho.

— No i cudnie. Teraz mnie słuchaj... Jeden sprzęgło, dwa hamulec, trzy gaz.

— Co... Dobra, ale od której strony?

ㄴsʜʀᴇᴋ ᴋɪᴅs ㅡ chatㄱWhere stories live. Discover now