46. Zamknij się, za późno na wytłumaczenia.

4.5K 135 74
                                    

Noelle

Minęło pół roku odkąd umawiam się z Zaynem. Jestem najszczęśliwsza na świecie, mam wszystko czego potrzebuję. Cały czas tylko czekam, aż zada mi pytanie, czy zostanę jego dziewczyną. Cały czas tego wyczekuję, ale nie chcę mu nic narzucać. Nie chciałabym zepsuć naszej relacji, która mimo, że oparta jest tylko na randkach, wymienianiu pocałunków i przytulasów, jest bardzo silna. Owszem mówimy sobie kocham cię, ale Zayn nigdy nie spytał mnie tak oficjalnie o chodzenie. Poza tym, sami na początku stwierdziliśmy, że z niczym nie będziemy się spieszyć. Najpierw randki, umawianie się, a dopiero później, jak oboje się zdecydujemy, to będziemy razem. Ale nie umiemy się ze sobą kłócić, a jak już się posprzeczamy to od razu się przepraszamy. 

Chłopcy nadal tworzą zespół w piątkę. Rozwijają swoją karierę jak burza i podbijają swoimi piosenkami wszystkie listy przebojów. Każda stacja mówi o nich, przynajmniej trzy razy dziennie, przez co jest o nich głośno na całym świecie.

Louis i Harry dobrze sobie radzą jako para. Od początku cały czas im kibicowałam i choć mieli duży kryzys, spowodowany mediami, przetrwali go. Byli w tym razem i mogli liczyć na wsparcie swoich bliskich.

Sophie i Liam... co by tu powiedzieć? Cały czas się kłócą, o byle durnoty. Jednak podobnie jak ja i Zayn, nie potrafią bez siebie żyć. Są jak papużki nierozłączki. A no i bym zapomniała... spodziewają się dziecka. Myślę, że Liam w roli ojca się sprawdzi, w końcu jest najbardziej odpowiedzialny z nas wszystkich. A Soph będzie wspaniałą, szaloną matką. Jest już w piątym miesiącu ciąży i już wiadomo, że będzie to chłopiec, przez co wygrałam zakład z Niallem zgarniając dziesięć funtów.

A jeśli chodzi o Irlandczyka i Dianę to para idealna. Wcale się nie kłócą, wciąż sobie słodzą i spędzają razem cały czas. Nie pamiętam sytuacji, kiedy by na siebie narzekali, albo byli na siebie fochnięci, więc albo dobrze się kamuflują, albo naprawdę są tacy zgodni.

- Liam!- w całej garderobie rozniósł się krzyk Soph.

Byliśmy właśnie w trasie koncertowej chłopaków ich albumu Four. Nie dopuścili mnie do przesłuchania żadnej piosenki, za co przez pewien czas się na nich obraziłam, ale zawsze zapewniali, że usłyszę je na pierwszym koncercie, który odbywał się właśnie w Sydney, gdzie w tamtym momencie przebywaliśmy.

- Tak kochanie?- spytał Payne.- Coś potrzebujesz?

- Nie, chcę, żebyś mnie przytulił.- oznajmiła.

Soph podczas ciąży zrobiła się bardzo tulaśna.

- Awww.- wymsknęło mi się. Ale oni naprawdę uroczo wyglądali.

- Cześć Elli.- zwrócił się do mnie zdrobnieniem, który często używał i tylko on się tak do mnie zwracał.

Objął mnie od tyłu, a swój podbródek położył na moim ramieniu.

- Zayn, widzieliśmy się już dziesięć minut temu.- zaśmiałam się i dałam mu buziaka w policzek.

- Trudno.- wzruszył ramionami.

- Słodki jesteś.- powiedziałam i spodziewałam się odpowiedzi faceci nie są słodcy.

- Dla ciebie mogę być i uroczy jak małe kotki.- schował twarz w zagłębieniu mojej szyi.

My Friend's Sister || Zayn MalikWhere stories live. Discover now