[42] Nowe dziecko~

1.6K 100 247
                                    

Mimo umówionych 3 dni spędziliśmy praktycznie cały upojny tydzień w samym łóżku. W zasadzie to upojny był do 2-go dnia.

Na początku sprawiało mi to niebywałą radochę ale w końcu ile można?

Czułem się jak jakiś reproduktor, nie mówiąc nawet o tym co musiał odczuwać Niemcy mimo, że sprawiał wrażenie całkiem zadowolonego z naszego trybu życia. W zasadzie mogę zaryzykować stwierdzeniem, że było mu lepiej niż dotychczas. Zachowywał się trochę jak niewyżyta nastolatka. Huśtawka nastrojów czy nagła chęć na amory były codziennością. Topiąc się w rzece chcicy i hormonów nie raz zdarzyło mu się wyzywać mnie wymyślając niezwykle kreatywne wulgaryzmy i wyć w niebogłosy przeżywając liczne orgazmy. Podczas tej całej owulacji faktycznie okazał się bardzo chętny i bardzo bardzo czuły na jakikolwiek dotyk. Nie trzeba było robić zbyt wiele by sprawić mu przyjemność. Z jednej strony to dobrze ale z drugiej wystarczyło, że omyłkowo dotknąłem jego nogi w sklepie gdy wybraliśmy się na zakupy a on już był gotowy i koniecznie chciał wracać.

Całe szczęście 5 dni minęło w miarę szybko. Dziękowałem Bogu, że przez najbliższe 9 miesięcy będę mógł cieszyć się czasem bez żadnych stosunków. Istne błogosławieństwo! Po zaledwie kilku dniach intensywnego wysiłku wszystko mnie bolało. Od szyi aż po łydki. Za to Niemcy był w wyśmienitym nastroju. Najwidoczniej bardzo dobrze działał na niego bliski kontakt ze mną. No może to też po części sprawka hormonów.

Po upływie dwóch tygodni, gdy Niemiec wracał do normy i gdy nie doczekaliśmy się miesiączki wykonaliśmy kilka testów ciążowych. Ku naszej uciesze wszystkie okazały się być pozytywne. Z uradowanymi mordkami pojechaliśmy do Szwajcarii, który zapewnił nas o zapłodnieniu pokazując podczas USG niewielki pęcherzyk ciążowy. Szwajcaria poopowiadał nam też o najistotniejszych sprawach. Trochę mnie zmartwiło to, że mój partner będzie musiał zrezygnować z kawy. Od razu wiedziałem, że będzie z tym problem. Na szczęście zdołałem wynieść ekspres i schować kawę gdy Niemcy jeszcze słodko spał. Po pobudce od razu zauważył brak, jak on to nazwał: ''swojego najlepszego porannego przyjaciela" i niemal rzucił się na mnie z pięściami. Zdołałem go jednak udobruchać postanowieniem, że ja również przez ten czas nie będę pił kawy.

W ramach nagrody za nasze owocne działanie postanowiliśmy sprawić sobie nowe auto. Decyzja ta nie była chwilowym kaprysem. Myśleliśmy nad nią parę dni sprzedając w międzyczasie nasze czerwone Audi. Chcieliśmy załatwić takie sprawy, kiedy Niemcy jeszcze normalnie funkcjonował i wyglądał. Widok mężczyzny z ciążowym brzuszkiem przyciągałby uwagę, czego ani trochę nie potrzebowaliśmy. W dodatku wspólnie stwierdziliśmy, że zdecydowanie warto mieć większe auto przy nowym członku rodziny. Można zamontować większy, bezpieczniejszy fotelik. A jak urodzą się bliźniaki? To większe auto będzie koniecznością!

Po długich dyskusjach i godzinach spędzonych w salonach samochodowych zdecydowaliśmy się (a raczej Niemcy mnie namówił) na czarnego, elektrycznego Mercedesa, który również był SUVem i którego nazwy nie mogę zapamiętać. Na początku w ogóle nie byłem do niego przekonany. Nie był jakoś wybitnie ładny ani wewnątrz ani na zewnątrz ale w końcu najważniejszy był komfort jazdy i użyteczność, które u tego modelu wypadły najlepiej ze wszystkich testowanych. A przynajmniej tak tłumaczył to mój mąż i sprzedawca.

Następnego dnia gdy sprzątnęliśmy garaż i zainstalowaliśmy specjalną stację do ładowania auta pojechaliśmy je odebrać. Po zakupie nowej zabawki urządziliśmy sobie rajd po największych dziurach i okopach jakie tylko znaliśmy. W końcu SUVa trzeba było przetestować. Podczas jazdy zdałem sobie sprawę, że niepotrzebnie tak się opierałem z kupnem. Auto bez przeszkód pokonywało nierówny teren sprawiając, że delikatnie podskakiwaliśmy na wybojach. Ponadto świetnie prowadziło się go po autostradzie szybko rozpędzając się do setki. Mimo, że Niemcy strasznie pchał się na fotel kierowcy to bawiłem się świetnie niczym dziecko.

Szepty mordercy. PolGer!  <w sensie Niemcy x Polska> -Countryhumans [ZAKOŃCZONE]Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora