5

22 3 1
                                    

Po nieciekawej sytuacji z O'brienem nie mogłam pozbierać myśli a jedyna myśl w mojej głowie dotyczyła jego wypowiedzianych słów i zachowania. Naprawdę nie wiem o co mu chodziło z tym że się o mnie martwi i ja chyba nie chce wiedzieć, przecież znamy się kilkanaście godzin a ten wyskakuje z jakimś chorym martwieniem się o mnie. Jeszcze to że w ogóle wszedł pod moje drzwi mnie dziwi i będę musiała poważnie porozmawiać z ludźmi którzy stracą dzisiaj swoją pracę.

Z nudów zaczęłam lekko drapać dolną wargę i obrysowywać wzrokiem wszystkie meble z salonie. Żółtej lampki nadal nie było.

-Co się tu kurwa dzieje? - moje ciało dygnęło na wypowiedziane słowa gdyż w ogóle nie spodziewałam się że dziewczyna się obudzi a co dopiero wstanie.
-Z tego co wiem ktoś chciał cie porwać i sprzedać jakiemuś gościu a ja spacerując w nocy uliczkami usłyszałam twój krzyk więc ci pomogłam ale niestety dostałaś nożem w plecy więc miałaś lekką operacje i nie powinnaś wstawać z łóżka. - powiedziałam z ironią i wlepiłam wzrok w jej prawie identyczne tęczówki co moje. Prawda była taka, że nie znałam nawet jej imienia a poczułam do niej dziwną sympatię, możliwe że to przez jej wygląd, który bardzo przypomina mój.

Dziewczyna wzięła głęboki oddech i zaczesała dłonią niesforny kosmyk włosów za ucho. Widziałam, że coś ją trapiło ale za cholerę nie mogła tego powiedzieć i myśle że nawet jakby chciała to byłoby to za trudne.

-Myślę, że nic mi nie jest. Nie chce sprawiać Ci problemów i po prostu najlepiej będzie jak już sobie pójdę. - powiedziała niepewnie i zaczęła wycofywać się w stronę drzwi wyjściowych.
-Ja natomiast myślę, że powinnaś zostać i chociaż mi się przedstawić - Zaczęłam z nutką rozbawienia - przecież Cie nie ugryzę, siadaj. - Powiedziałam i poklepałam miejsce obok mnie na kanapie.
-Nastera Clarke. - westchnęła i usiadła obok mnie.

Już otworzyłam usta by również się przedstawić ale dziewczyna mnie ubiegła.

-Wiem jak się nazywasz. - powiedziała lekko i zaczęła skubać paznokciami dolną wargę.
-Ile masz lat? - zapytałam nadal wpatrując się przed siebie.
-22 i wyprzedzając twoją wypowiedź wiem, że jesteś w podobnym wieku. - powiedziała i wstała na równe nogi lekko się rozciągając i krzywiąc na dźwięk chrupnięcia kości.
-Jesteś głodna? - zapytałam i lekko podniosłam lewą brew w nadziei, że jest bo ja byłam bardzo głodna.
-Jak wilk. - powiedziała.

Wstałam z kanapy i przeszłam do kuchni widząc kątem oka drepczącą za mną brunetkę.

-Na co masz ochotę? - zapytałam otwierając lodówkę uprzednio do niej podchodząc.

-Płatki z mlekiem, najlepiej jeśli masz kuleczki. - powiedziała i zaczęła stukać w kuchenny blat.
-Nie znamy się długo ale mam wrażenie jakbyśmy znały się od zawsze. - powiedziałam nie wytrzymując.
-Myślałam, że wariuje ale widzę, że myślisz podobnie. - odpowiedziała prześmiewczym tonem.

Wzięłam w obie dłonie miski z płatkami i położyłam je na wyspie kuchennej przed którą na stołkach barowych siedziała zielonooka. Usiadłam obok niej na kolejnym stołku i zaczęłam wiosłować łyżką pochłaniając jak najszybciej płatki.

-Masz ładny apartament - w końcu powiedziała. - Gdzie masz zmywarkę?
-Tam. - wskazałam palcem na miejsce, w którym znajduje się urządzenie. - Tak w ogóle dzięki, sama projektowałam wystrój.
-Moje dawne mieszkanie ani trochę nie przypominało twojego. - powiedziała opierając się o jedną z szafek.
-A gdzie mieszkałaś? - zapytałam.
-W Polsce. - powiedziała i włożyła brudne naczynie do zmywarki.
-W Europie, interesujące - powiedziałam i również podeszłam do zmywarki wkładając brudne naczynie. - powiedz coś po Polsku. - powiedziałam coraz bardziej interesując się krajem.
-Nie wiem co. - odpowiedziała i wyszczerzyła się jak głupia.
-Emm... może... powiedz, że mój apartament jest ładny. - powiedziałam na poczekaniu przypominając sobie jej wcześniejsze słowa.
-Masz ładny apartament. - powiedziała po Polsku a ja nawet nie wiedziałam jak ona łączyła te dziwne litery razem.
-To brzmi jak Chiński. - powiedziałam również się uśmiechając.
-Pisanie jest jeszcze trudniejsze. - zaśmiała się i ja również.

We Are Forever | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz