Rozdział 17

58 2 0
                                    

3 dni później

Dzisiaj wychodzę ze szpitala. Oprócz Haymitcha nikt nie wie o tym co się stało. Poprosiłam go żeby nie mówił nawet Effie i Willow. Gdyby powiedział to Effie to na pewno chciałaby przyjść do mnie do szpitala, a ja wolałam być sama. Nadal z Peetą nie możemy się pozbierać po tym co się stało. Nie wiem jak radzi sobie Peeta, bo wolimy o tym nie rozmawiać, ale ja prawie codziennie przed snem ciągle płacze. Około godziny 10 przyszedł po mnie Peeta i Haymitch.
- Jak się czujesz? - Spytał Haymitch.
- Dobrze. - Powiedziałam.
- Nie mówiliście nic nikomu? - Spytałam
- Nie, Effie ciągle się wypytuje o co chodzi ale mówimy, że dowie się dzisiaj. - Powiedział Peeta.
Po kilku minutach byliśmy pod domem Effie i Haymitcha.
- Katniss, gdzie wy byliście? Nic mi nie chcieli powiedzieć.
Gdy usłyszałam jej słowa i ją zobaczyłam to zaczęły mi napływać łzy do oczu.
- Katniss co się stało? - Spytała zaniepokojona Effie.
- Trzy dni temu zaczęłam rodzić i było wszystko dobrze, ale Rye zaczął mieć problemy z oddychaniem. Później zaczęli go reanimować, ale się nie udało go uratować. - Powiedziałam ze strasznym płaczem.
Gdy Effie to usłyszała to mnie przytuliła i też zaczęła płakać.
Po chwili zobaczyłam, że na schodach stoi Willow która ma łzy w oczach. Oznacza to, że wszystko słyszała.
- Willow... - Powiedziałam załamana.
Gdy Willow usłyszała, że do niej mówię to od razu pobiegła na górę do pokoju. Poszłam szybko za nią i weszłam do pokoju.
- Willow... - Powiedziałam
- Mamo, co się stało, że Rye nie żyje. - Powiedziała z płaczem.
- Gdy się urodził to zaczął mieć problemy z oddychaniem. Zaczęli go reanimować, ale nie udało się go uratować. - Powiedziałam z płaczem i przytuliłam Willow.
Po kilku minutach pożegnaliśmy się z Effie i Haymitchem i poszliśmy razem z Peetą i Willow do domu. Siedzieliśmy wszyscy w salonie w ciszy. Każdy z nas był załamany tym co się wydarzyło. Nagle gdy tak siedzieliśmy, włączyła się transmisja z Kapitolu, a w niej był mężczyzna którego nigdy wcześniej nie widziałam.
- Witajcie Panem, od dzisiaj jestem nowym prezydentem Panem. Zapewne zastanawiacie się, co się stało z Prezydent Paylor. Otóż znaleźliśmy ją martwą w swoim gabinecie, bardzo nam przykro. Więc chciałem ogłosić, że za 3 miesiące odbędą się dożynki do 76 Igrzysk Głodowych. Przypominam, że obowiązuje zakaz ćwiczeń do Igrzysk. - Powiedział, po czym transmisja się wyłączyła.
Gdy to usłyszałam, załamałam się. Peeta od razu wybiegł z domu bo dostał ataku.
- Mamo, co to oznacza? - Spytała przerażona Willow.
- Przepraszam, muszę wyjść do taty, za chwilę wrócimy. - Powiedziałam załamana.
Gdy wyszłam, atak Peety się skończył. Peeta siedział załamany na ławce. Usiadłam obok niego i zaczęłam płakać.
- Będzie wszystko dobrze, nie wylosują Willow. - Powiedział i mnie przytulił.
Po kilku minutach, wróciliśmy do domu.
- Czy to oznacza, że będę musiała brać udział w dożynkach? Tak jak mi opowiadaliście? - Spytała przerażona Willow.
- Tak. - Powiedziałam załamana.

"Always" - Katniss & PeetaWhere stories live. Discover now