Rozdział 27

44 2 0
                                    

Po kilku minutach Willow przyleciała nieprzytomna do szpitala. Zabrali ją od razu do jakiejś sali, gdzie nie mogliśmy wejść. Po kilku godzinach wyszedł do nas lekarz.
- Mogą Państwo wejść do Willow. Po podaniu leków, czuje się już dobrze. - Powiedział lekarz.
Od razu poszliśmy do Willow. Leżała zapłakana na łóżku. Usiedliśmy obok niej, lecz nic nie mówiliśmy.
- On nie żyje prawda? - Spytała Willow.
- Willow, nie wiemy. Po tym gdy odleciał poduszkowiec w którym ty byłaś to podleciał następny po niego. - Powiedziałam.
- Tato, dowiesz się czy on żyje? - Spytała Willow.
- Tak. - Powiedział i wyszedł z sali.
- Jak się czujesz? - Spytałam.
- Dobrze. - Powiedziała Willow.
Gdy minęło już kilka godzin, poszłam na korytarz poszukać Peety.
Kilka metrów od sali go zauważyłam.
- Dowiedziałeś się czegoś?
- Katniss, on żyje.
- Jak to możliwe?
- Jak Willow go reanimowała to podczas tego zauważyli, że Peter dzięki temu żyje więc przysłali kolejny poduszkowiec po niego. Leży w sali która jest obok Willow. - Powiedział Peeta.
- Musimy jej to powiedzieć. - Powiedziałam.
Poszliśmy od razu do sali Willow.
- Wiadomo co z nim? - Spytała Willow.
- Żyje. - Powiedział Peeta.
- Gdzie on jest? Muszę do niego iść.
- W sali obok ale nie możesz do niego iść. Jest nieprzytomny. Jutro będziesz mogła do niego pójść.

"Always" - Katniss & PeetaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz