18

387 21 4
                                    

Przepraszam, za słownictwo użyte w tym rozdziale. Jeżeli myśleliście że już znacie moją dziwną i złą wersję - to dziś to naprawię XDDDD Ale z tym workiem świętego mikołaja i jebanym świętym Dabim to wygrałam

Tak.

Trafiłam oto iż do jebanego UA.

Katsukim zdążył spierdolić

Hawks udawał że ratuje tą 3

A ja muszę wrócić na zajęcia

Jako

Nauczyciel.

Bohaterstwa.

W 1A.

-Dasz sobie radę.... Dasz radę... Witam wszystkich i wszystko którzy tutaj przybyli! Nazywam się Ti TN i od dzisiaj będę was uczyć bohaterstwa wraz z All Mightem A moim qurkiem jest.... Nie powiem wam tej informacji! Jupi!

Fack. Nie ta klasa. Dobrze że pusta.

-Em... Przepraszam, ale może jakoś Pani pomóc?

-Ehem. Todoroki. Śpieszymy się.

SHIT BITCH

STARA KURWO

JAK CHŁOPE PYTA CZY POMÓC

TO NIE WYŁAŹ ŻE SIĘ ŚPIESZYCIE

SKORO ZAPYTAŁ ZNACZY ŻE MACIE

TEN JEBANY CZAS

-Naprawdę Shoto się śpieszymy. Zaraz mamy lekcje bohaterstwa z nowym nauczycielem bo All Might jest co raz częściej nie obecny

NO NIE NO KURWA

JEBANY WOREK ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA

-Ehem. Zacznijmy od tego  że to ja jestem tym nauczycielem. Drugie przepraszam za słownictwo. Trzecie. JEBANY WORKU ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA CO NAUCZYŁ SIĘ CHODZIĆ I GADAĆ NIECH SIĘ ZAMKNIE I ODUCZY GADANIA. BO SKORO CHŁOPE PYTA CZY POMÓC TO ZNACZY ŻE MACIE CZAS I MOŻE KOMUŚ POMÓC. TY ZJEBIE DO DEREKTORA, a ty młodzieńcze dostajesz uwagę pozytwną za pomoc innym.

Może lekko przesadziłam?

Może ta laska nie powinna odbiec z płaczem?

Trudno

-Więc może pokażesz mi gdzie macie teraz zajęcia?

-Dobrze? Proszę za mną?

Oboje ruszyliśmy do sali.

______________

-NA JEBANEGO ŚWIĘTEGO DABIEGO, CZEMU TEGO NIE ROZUMIESZ?! NAWET PIJANY RICK JEST MĄDRZEJSZY OD CIEBIE!

-Wie Pani że on i tak czy siak tego nie zrozumie, bo na niego nie trzeba krzyczeć? Denki. Zadanie 112, strona 73. Znajdujesz się w pożarze. Jesteś rany. Nie możesz używać lewej ręki. Masz za zadanie uratować dwie ofiary. Nie zapominaj że nie masz mocy. Pożar powstał przez uszkodzenie elektryczności. Jak je uratujesz?

-Postaram się je wynieść w bezpieczne miejsce

-Uratowałeś obie osoby, lecz sam jesteś zagrożony. Zjawia się bohater z qurikiem wodnym, elektrycznym, medycznym oraz ognisty (Może zabierać ogień, kumacie?) . Kto powinnien najpierw się zająć sprawą?

-Elektryczność. Wstrzyma główny powód pożaru. Ognisty wraz z wodnym powinni się zająć ugaszaniem pożaru, oraz wynoszeniem osób które zostały ranne, w tym ja.  A medyczny powinnien zająć się poszkodowanymi.

-No i widzi Pani? Do niektórych trzeba z spokojem.

-No ta jasne. No idźcie se już do pokoi czy coś.

No i ruszyłam do swojego pokoju. Ale oczywiście nie mogłam spokojnie dotrzeć.

-Dzień dobry Ti! Co u Ciebie?! Mam nadzieję że Ci się u nas podoba!

-No ta cześć. Nawet źle. Ta klasa to zwykła grupa pojebów. Wytłumaczysz mi co robią na bohaterstwie? Mniejsza. Idę spać.

-Poczekaj!

-Mic. Jestem serio zmęczona idę spać.

-Zostawiliśmy Ci mały podarunek w pokoju! Dobranoc!

Podarunek? Dla mnie?

Niby za co?

Znęcanie się nad uczniami?

Jebać.

Chce spać

Powoli snułam się po korytarzu. Byłam nieźle zmęczona i bolało mnie gardło. Świetnie

Powoli otwarłam drzwi do swojej oazy i nieźle się zdziwiłam

-Katsuki? Co ty tutaj robisz?

-Cześć, cześć Ti-san! To ja Toguś! Przyszłam Cię odwiedzić wraz z tym debilem co zeżarł Ci prawie wszystkie ciastka

(ZUZANNA JEST OGÓRKIEM ALE KISZONYM BO ZWYKŁAYM JAK RIFCK NIE BO JE3ST ZA MAŁO INTELIGENTA

POXDRAWIAM Z SMACZNĄ RODZINKĄ I ŻYCZE CIEPŁEJ KAWUSI ~ Moja kochana siostra przy której nie można zostawić włączonego komputera)

-Mam nadzieję że były smacz-... Pff.... Haha. Wiesz, łazienki są na drugim końcu korytarza, jesteś złoczyńcą a tu roi się od bohaterów.... Więc, może zmyje z twojej twarzy ten lukier? Chyba że wolisz tak zostać. 

-Zmyj mi to plis. Będę wdzięczny.

-Jasne. Już to robię.

Podeszłam powoli do Dabiego i używając mojego quriku zmyłam lukier z jego twarzy, chodziaż wyglądał uroczo.

-Musicie już iść. Aizawa się zbliża. Dziękuje wam że tutaj byliście

-Na razie!

Idealnie kiedy portal się zamknął, wszedł do mnie Aizawa.

-Cześć. Przyniosłem Ci parę rzeczy. I tak przy okazji smakowały Ci ciastka?

-No pewnie że tak! Były przepyszne! Oh! Dzięki, za resztę moich rzeczy.

-Nie ma za co, zawsze do usług.

Pomimo tego że chciałam iść spać to Aizawa podszedł do mnie i mocno przytulił oraz szepnął do mojego ucha

-Śpij dobrze księżniczko

Pocałował mnie w policzek i wyszedł z uśmiechem.

Po jego wyjściu stałam jak wryta, ale czułam jak zaczełam płakać. Nie z szczęścia, nic bardziej mylnego. Płakałam ze smutku

Rozdział typowo do dupy.

Tak przy okazji przez następne 4 dni (zaczynając od 19.08 - aż do 22.08) będę miej aktywna bo mam mnóstwo spotkań, ale 4 dnia chciałam po prostu odpocząć. 

Nie. Zostawiam was tylko na kilka dni z mniejszą ilością rozdziałów ale to nie jest równoznaczne z tym że już nie wróce lub myślę o zakończeniu

Dobranocka wszystkim ;3

Idźcie moje dzieci święte spać po JEBANY ŚWIĘTY DABI was nawiedzi

FIGHT BACK || ZAKOŃCZONE ||TOMURA/DABI x READER ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz