🇵🇱 ♦ 𝟏𝟗𝟑𝟗 ♦

139 11 0
                                    

Melanie nie mogła doczekać się powrotu Toma do sierocińca. Nie widziała go przez dziewięć miesięcy i trochę się bała, że Tom nie będzie chciał już z nią spędzać czasu.

W końcu ona była zwyczajna. A on był wyjątkowy.

Ale tak się nie stało. Tom wrócił do sierocińca i wyglądał znacznie lepiej niż wcześniej. Szczęśliwiej. Uśmiechnął się szeroko na widok Melanie siedzącej na sofie z kilkoma dziewczętami.

Nie zmieniła się ani trochę.

- Tommy! - zapiszczała i podbiegła do niego.

Inne dzieci zrobiły obrzydzone miny, gdy przytuliła mocno swojego najlepszego przyjaciela.

- Witaj z powrotem, Tom - Pani Benningfield również do niego podeszła - Jak minął ci rok szkolny? Zostaliśmy poinformowani, że otrzymałeś najlepsze oceny na roku.

- Tak, to prawda, proszę pani. Moja szkoła jest faktycznie fantastycznym miejscem - pokiwał głową.

Nie tylko wyglądał na szczęśliwszego, ale także brzmiał na bardziej otwartego i kurtuazyjnego. Z pewnością nauczyli go tam manier.

- Cieszę się, że to słyszę - uśmiechnęła się Pani Benningfield.

- A jak minął ci twój rok szkolny? - zapytał Melanie.

Zarumieniła się nieco i spuściła wzrok.

- Było... normalnie.

- Chodźmy do mojego pokoju. Opowiem ci wszystko - zaproponował Tom, a ona przytaknęła mu entuzjastycznie.

Zamknął za nimi drzwi na klucz i usiadł na łóżku obok niej. Jej policzki były zarumienione, tak bardzo nie mogła się doczekać, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o Świecie Magii.

- Ta szkoła... Hogwart... Jest w zamku. Ale, Mel, nigdy nie byłaś w takim zamku! Jest tak ogromny, że wciąż nie zwiedziłem całego! Są tak ruszające się schody, mówiące obrazy... Och, tam jest pięknie!

- Wow - zaparło jej dech w piersi.

- Pokażę ci coś - uśmiechnął się tajemniczo i wyjął Proroka Codziennego z torby - Spójrz na obrazki! Ruszają się.

- Niewiarygodne! - złapała gazetę i zaczęła ją czytać - To... To wszystko jest prawdziwe, Tom!

- Cóż, czemu miałbym cię okłamywać, hm?

- Wiem, że nie kłamałeś... Ale teraz, gdy to widzę... O Boże...!

- Każdy uczeń jest przydzielony do jednego z czterech domów. Tiara Przydziału o tym decyduje w zależności od cech twojego charakteru.

- A co to za domy?

- Hufflepuff dla ciężko pracujących, przyjaznych i lojalnych. Gryffindor dla dzielnych, odważnych i zdeterminowanych. Ravenclaw dla inteligentnych, kreatywnych i wyjątkowych. Slytherin dla ambitnych i sprytnych, urodzonych liderów - odpowiedział dumnie.

- I gdzie ty jesteś? - zapytała robiąc wielkie oczy.

- A jak myślisz?

- Nie wiem... Gryffindor?

- Nie - zaśmiał się - Slytherin.

- Och - jej uśmiech zniknął z twarzy.

- Co?

- Nic... Po prostu to nie brzmi miło, ten Slytherin.

- Każdy dom ma swój herb. My w Slytherinie mamy węża.

- Aha, no to teraz ma to sens - pokiwała głową i znów się uśmiechnęła - Jak myślisz, gdzie ja bym była?

- Nie wiem... W Hufflepuffie albo Ravenclawie, tak myślę - powiedział jej, a jego serce ścisnęło się w piersi.

Och, jak bardzo pragnął tego, żeby ona mogła chodzić z nim do Hogwartu. Wyobraził ją sobie w niebieskiej lub żółtej szacie i poczuł smutek. Byłaby niesamowitą czarownicą.

Ale w ogóle nie była czarownicą.

- Nazywamy takich ludzi jak ty mugolami - powiedział jej, a ona wyglądała na zranioną - Och, to nie jest złe słowo. To po prostu osoba, która nie jest czarodziejem.

- Mhm - uśmiechnęła się delikatnie.

Starał się robić wszystko, żeby nie czuła się wykluczona. Tom powoli wyjaśniał Melanie szczegóły związane ze Światem Magii przez całe lato. Sowy, eliksiry, zaklęcia, transmutację, Proszek Fiuu... Pokazał jej nawet swoją różdżkę.

Czas mijał bardzo prędko, ale Tomowi w zasadzie to nie przeszkadzało. Tęsknił za Hogwartem coraz bardziej z każdym dniem. Ale gdy wspomniał o tym raz Melanie, ona zaczęła płakać. Zdecydował się więcej o tym z nią nie rozmawiać.

Lubił ją, pewnie. Ale nie było na świecie miejsca lepszego niż Hogwart. I bez znaczenia było to jak bardzo uwielbiał Melanie Benningfield, bo nawet ona nie była w stanie sprawić, żeby Sierociniec Wool's stał się dla niego domem.

Hide and Seek ● Tom RiddleWhere stories live. Discover now