Prolog

2.2K 70 3
                                    

Od razu przepraszam za wszelkie błędy jak brak przecinków czy kropek. 😅

    Mam na imię Natasha Lee. Pochodzą z Alabamy. Jeśli chodzi o mój wygląd zewnętrzny to jestem wysoką brunetką ze szczupła sylwetką i bladą cerą. Mam duże zielone oczy. Lubię ubierać się w wygodne najczęściej rozciągnięte ubrania. Mam 20 lat.

   Jestem jedynaczką, mój jedyny brat zmarł przy porodzie. Sytuacja w moim domu jest trudna. Osiemnaście lat temu mój ojciec zmarł, a  matka nie umiejąc poradzić sobie ze stratą topiła smutki w alkoholu i popadła w depresje. Teraz już nie może, lub nawet nie chce wyjść z nałogu.

   Zaniedbywała mnie już w wieku 2 lat, pamiętam gdy siedziałam sama w domu na dywanie płacząc za mamą, chciałam aby wróciła do domu i mnie przytuliła, ale jej nigdy nie było.
   Czułam się niechciana przez to, że nie była ona obecną w moim życiu, nie pojawiła się na żadnej z wywiadówek czy występów organizowanych w szkole, czy przedszkolu.

    Jednak już w wieku 10 lat nauczyłam się, że zawsze mogę ufać tylko sobie. Robiłam wszystko sama, nie licząc na pomoc innych. Skutkiem tego był brak zaufania do ludzi. Dlatego trudno było mi się z kimś zaprzyjaźnić, bo nikomu nie ufałam.  Odpychałam wszystkich nauczycieli czy uczniów, którzy chcieli ze mną porozmawiać czy się zaprzyjaźnić bojąc się, że ta osoba mnie zrani.

    Nie mając żadnych przyjaciół nie miałam co robić po powrocie do domu. Świecił on pustkami, ponieważ moja matka szła się upić do swojej siostry. Znudzona uczyłam się, co skutkowało bardzo dobrymi ocenami, wyróżnieniami na świadectwie oraz celującym zachowaniem.
  Nie czułam się samotna, lubiłam swoje towarzystwo.

  Byłabym zupełnym odludkiem gdyby nie to, że w liceum przez przypadek poznałam moją najlepszą przyjaciółkę Ole. Mimo iż skutecznie ją zbywałam ona się nie poddała, po jakimś czasie przebijając się przez mur który wokół siebie tworzyłam. Jest ona kochaną, miłą, szczupłą, niską blondynką o niebieskich oczach, która zawsze mnie wspiera. Traktuje ją jak siostrę. 

   Liceum zdałam z wyróżnieniem co pomagało mi w dostaniu się na wymarzone studia. Jednak byłam zmęczona nauką, chciałam odpocząć od szkoły i zrobić sobie przerwę. Gdy moja koleżanka się o tym dowiedziała od razu wpadła na pomysł rocznego wyjazdu za granicę.

   Po długich rozmyślaniach wybrałyśmy Nowy Orlean w Luizjanie. Sam wyjazd planowałyśmy miesiąc. Chciałyśmy aby wszystko było idealnie. Znalazłyśmy mieszkanie do wynajęcia, zatrudniłyśmy się w knajpie naprzeciwko naszego przyszłego mieszkania i czytałyśmy pełno poradników i przewodników. Byłam niezmiernie podekscytowana i ucieszona wizją wspaniałego roku.

Połączeni Przez Przeznaczenie. The Originals.✔️✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz