0.33

642 10 3
                                    

Każdy odpalił swój telefon i zainstalował aplikację, na ekranie głównym było widać ikony, o których wspominał Meliodas. W rogu również widziałam zmieniającą się liczbę, wskazywała ona osoby, które dołączały do gry. Liczba wychodziła już ponad dwieście. To bardzo dużo. Rozejrzałam się po parkingu. Serio było ich wiele. Słońce zaczynało się powoli chować za budynkiem, co dawało ogromny vibe. Spojrzałam na grupkę dziewczyn, które stały obok mnie uśmiechnięte. Na oko wieele młodsze ode mnie, miały czternaście może piętnaście lat.

- Słyszałyście, że w poprzedniej edycji zabito tu dwie dziewczyny, a jeszcze wcześniej jedną?- szeptały między sobą.

- Taaak, dlatego przyjechałam, lubię dreszczyk emocji- zapiszczała blondyna.

- Mam nadzieję, że go spotkam, tego mordercę, jak mnie złapi,e dam mu się najpierw wyruchać- westchnęła ruda.

Mam nadzieję, że to tylko plotki.

Kiedy wszyscy już się dodali do apki, zaczęto losować numery. Mój to był 182 a Luke'a 59. Następnie kazano nam podejść do rozłożonego małego plastikowego stolika , gdzie mieliśmy podpisać dokumenty. Wpisać musiałam imię i nazwisko, numer telefonu oraz zaufanej osoby spoza gry. Informacje typu pesel, data urodzenia, obowiązkowo zaznaczyć, że masz ukończone 18 lat, nawet jeśli nie masz i wygląd wierzchni. W jednym z okienek wpisałam numer, który wylosowałam na aplikacji. Musiałam również zapewnić, że na nic nie choruję i nie wykazuję żadnych skłonności do epilepsji.

Skierowano nas do auta, z którego dostaliśmy paczki, o których opowiadał nam Meliodas. Otworzyć je mogliśmy dopiero po dotarciu pod hotel, przed którym znajdują się kabiny, z których nawigatorzy poprowadzą nas do odpowiedniego wejścia, tak żeby nikt się nie zdradził. W niej również mamy już nałożyć naklejki.

Spojrzałam z przerażeniem na Luke'a. Ten był bardzo spokojny, wręcz uradowany. Był ubrany cały na czarno, w sumie jak każdy, miał na sobie spodnie typu cargo, szeroką bluzę z kapturem i czapkę z daszkiem.

- Boję się trochę- powiedziałam łapiąc go za rękaw.

- Spokojnie jagódko, nic ci się nie stanie- uśmiechnął się. Coś mu chodziło po głowie.

- Obronisz mnie przed menelami?- zrobiłam duże oczy.

Od kiedy ja jestem taką cipą. Może to przez ostatnie wydarzenia, a on dawał mi tyle ukojenia.

- Menelami, duchami, MORDERCAMI- potrząsnął mnie i wybuchł śmiechem, kiedy podskoczyłam.- Spokojnie, znajdę cię od razu po wejściu do gry.

- Dziękuję- ulżyło mi.

Przyszła nasza kolej na wejście do kabiny. Dałam ostatniego buziaka Luke'owi i zniknęłam za drzwiami kabiny. 

Na ścianie znajdował się napis, że teraz mogę bezpiecznie otworzyć paczkę. Organizatorzy wiedzą jaką funkcję otrzymuję. Wisiało również lustro, aby móc wygodnie nakleić rangę. W kącie stał stolik, na którym położyłam paczkę.

Serce zaczęło mi bić jak oszalałe, zaczęłam powoli odklejać bok paczuszki. Wysypałam wszystko na stolik, były to dwie kartki i mniejsze opakowanie. Nic więcej. Na większej kartce były zasady.

WITAJ KRÓLOWO ŚWIŃ!!!

Masz zaszczyt być Królową świń. Jest to najtrudniejsza rola. Musisz się dobrze ukryć, szukać sojuszników ze swojej drużyny, żeby pomogli Ci się schować. Unikaj Poszukiwacza, nie daj się złapać. Przyklej różową koronę na ramieniu, piersi lub plecach (znajduje się ona w mniejszym opakowaniu). Bonusowo, na aplikacji będziesz mogła zobaczyć czy jest ktoś w pobliżu, jednak nie zobaczysz jego rangi. Może być to plus, bądź minus. Używaj głowy. Nie daj się świnio!!!

Pamiętaj o zachowaniu bezpieczeństwa.

Na mniejszej kartce znajdowały się wszystkie numery alarmowe, do nawigatorów, ochrony i organizatora. Tę kartkę należy zatrzymać.

Jestem Królową, gorzej być nie mogło. Będą mnie szukać i prześladować, a tego mi już starczy. Nakleiłam rażącą w oczy naklejkę w kształcie korony na piersi. Paczkę i jej zawartość wywaliłam do kosza, który stał pod stolikiem. Zaznaczyłam na aplikacji, że jestem gotowa. Minutę później dostawałam informacje jak na gps jak mam się kierować, jako Królowa wchodzę pod koniec, więc muszę odczekać ten czas w kolejnym pomieszczeniu. Nie minęło wiele czasu i ruszyłam w stronę wejścia do hotelu. Przeszłam przez drzwi i w tym samym momencie usłyszałam przerażające głośne wycie.

Gra się rozpoczęła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 25, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Who dat boy?Where stories live. Discover now