Big booty

95 7 15
                                    


Dzisiaj miał przyjść lekarz do domu,
oczywiście Taehyung posprzątał cały dom na błysk bo doktor akurat popatrzy w to miejsce gdzie jest kurz. Za to chory jungkookie który czuł się lepiej, siedział spokojnie pod kocykiem z wyrzutami sumienia i tysiącem myśli w głowie. Niby czuł się lepiej ale zastanawia go to czy przez czułość młodszego oraz poczucie miłości, czy leki w końcu zaczęły działać.

✧༺♥༻✧

Blond włosy Tae który był ubrany w granatowe jeansy które ukształtowały pośladki Taehyunga w soczystą brzoskwinkę, przez co czuł wzrok kooka na sobie. Do tego biały golf który sięgał mu do bioder po usłyszeniu dzwonka do drzwi zbiegł szybko na dół i otworzył zapewne lekarzowi. - dzień dobry! - powiedział słodko i uroczo jak na Tae przestało, chciał by doktor czuł się jak by był w miłym towarzystwie, bo był. Usłyszał jak jakiś Jungkook czołga się po schodach.
Uśmiechnięty lekarz nie zdążył odpowiedzieć Blondynowi ponieważ ten zaczął delikatnie krzyczeć na starszego. - Co ty tu robisz? JEON JUNGKOOK!! Wracaj z powrotem do łóżka albo.. albo.. - trzymał oczka na suficie i myślał przez 3 sekundki. - Zaraz coś wymyślę a ty wracaj na górę.
Lekarz który obserwował całą sytuację z bananem na ustach w końcu postanowił się odezwać. - z tego co usłyszałem to jest ten chory? - zapytał poważnie, a Tae zarumienił się z zawstydzenia. - Tak proszę za mną. -odpowiedział na pytanie które zadał rudowłosy mężczyzna który miał w ręku grubą, czarną teczkę oraz biały fartuch. Szli tak w ciszy, Taehyung spuścił głowę w dół i jak doszli do pokoju, młodszy otworzył drzwi.

Umm.. Dzień *kaszlu* dobry, dwa dni temu miałem prawie 39°C, temperatura znikła do podwyższonej. Przy okazji kaszlę, kicham, smarkam, boli też mnie głowa często. - od razu przeszedł do tematu widząc, że Tae nadal jest zawstydzony i zarumieniony.
-Dobrze.. Towarzyszą Panu dreszcze, ból stawów? Czy czuje się pan osłabiony? - lekarz pytał i notował coś w zeszycie.
- Czasem czuję dreszcze, stawy bolą cały czas.
- dobrze, a czy Pan może przynieść termometr? - zapytał się i popatrzył na młodszego który uważnie słuchał rozmowy Jungkooka z Panem Jung.
Taehyung schylił się pokazując swój wielki tyłek, przez co doktor przegryzł mocno wargę. Oczywiście nie umknęło to jednemu umięśnionemu oraz bardzo zazdrosnemu Jungkookowi. Lekarz odwrócił się w stronę Jungkooka jeszcze chwilkę patrząc na tyłeczek Tae co Kuksonowi się nie spodobało. Kiedy odwrócił się zobaczył czerwonego ze złości pacjenta który zaciskał pięść. Drugą ręką przejechał palcem w powietrzu obok szyji i tym samym palcem wskazał na niego, Co lekko go przestraszyło. Nagle Tae znajdując drugi termometr (pierwszy się rozładował) podał go lekko podnieconemu mężczyźnie mówiąc cicho "proszę" Co bardziej poruszyło jego penisa.

Lekarz nic nie przepisywał, żadnych leków (oprócz swojego numeru na jakiejś liście zakupów) dał jedynie porady i branie więcej witamin

✧༺♥༻✧

- Czy chcesz mi o czymś powiedzieć? - Jungkook odezwał się po długiej ciszy. - Co ja poradzę, że lekarz był jakimś zboczeńcem? Z resztą wiesz misiu.. Kocham cię najbardziej na świecie. - Jego chłopczyk odpowiedział mu kochano i czuło. - No dobrze.. Ale nie myśl sobie że odpuszczę ci dzisiaj, przecież mogłeś zwrócić mu uwagę tak? - Taehyung usiadł na udach drugiego przez co czuł na pośladkach jego penisa który był delikatnie podniesiony i seksownie szepnął mu na ucho "a co czego byś zapragnął tatusiu?" W tym momencie jungkook swoim uwodzicielskim, delikatnie groźnym ale seksownym wzrokiem popatrzył na młodszego który był zaczerwieniony i troszkę napalony na swojego męża. Nagle Taehyung dał głowę w dół obserwując krocze starszego który się przybliżył do jego ucha. Jego usta wypowiedziały trzy słowa

"Dław się nim"

Tae przykucnął przybliżył twarz do jeansów starszego. Bardzo powoli ściągnął pasek który zasłaniał odpięcie spodni, zrobił to delikatnym ruchem. Kiedy pozbył się paska, złączył usta Jungkooka w długi pocałunek, przegryzając wargę Jeona aby jego podniecenie weszło na wyższy poziom. Kiedy skończyli, odpiął guzik rękoma.
Znów przybliżył głowę do jego krocza, zębami zjechał zamkiem w dół przez co usłyszał cichy jęk starszego. Podnieciło to również Taehyunga który starał się by było to najlepsze obciąganie jakie kiedykolwiek mu zrobił.
Jungkook szybko pozbył się spodni i został w czarnych bokserkach od Calvina Kleina.
Penis Tae również powstał jak ten jego. Zobaczył on stojącego siusiaka który czekał na bliskość. Również zębami ściągnął bokserki, przez co usłyszał kolejne jęki Jungkooka mimo tego, że ten nic jeszcze nie zrobił.
W końcu przeszedł do rzeczy.. Wziął trzon do buzi i gryzł go, ssał, wkładał do środka język. Miał w ustach jakoś pięć centymetrów przez co następne dziesięć czekało na jego usteczka. Młodszy brał więcej a Jungkook pociągał go za włosy mocniej. Kiedy ustami sięgał do jąder, coraz to szybciej ruszał głową w przód i tył co Jungkook obdarował go jękami oraz westchnieniami. Taehyung dusił się delikatnie się uwielbia to uczucie.
Ohhh.. Taehyungie... J-j-a jestem.. Ehh blisko! - to mu wystarczyło by przyspieszyć tępo a Jungkook zaczął pchać Biodrami głębiej i dalej, cały pokój był w jego jękach, by bardziej zaostrzyć młodszy zaczął go gryźć delikatnie, co jak słychać.. Podziałało!
Głośnym, twardym jękiem doszedł w jego usta z jego imieniem a Taehyung grzecznie wszystko połknął. Resztki zostały mu w zakończeniu ust jednak nie przejmowali się tym.

Młodszy spowrotem usiadł na jego kolanach przez co był "zmuszony" Do pocałowania go soczyście w jego małe ale w cholerę pasujących do tych jego warg, pocałunek przepełniony był namiętnością ale i miłością. Kiedy skończyli się całować (a może zjadać)
jungkook wziął dwa wdechy i powiedział. - byłeś dzisiaj cudowny kochanie..- nadal próbował unormować oddech. - byłem beznadziejny.. Ogólnie ostatnio jestem zły na siebie, czuję że nie daję siebie w stu procentach i nie umiem dobrze zrobić swojemu mężowi.. Przepraszam za to, że mniej cię kocham. - odpowiedział mu na jednym wdechu. - no kotek chyba cię pojebało do reszty, jesteś najcudowniejszym stworzeniem na świecie, kochasz mnie bardzo mocno, tak jak ja kocham ciebie.. A może nawet bardziej, o Twoje cudowne Usteczka nie musisz się martwić. Rozwaliło mnie to jak pomogłeś mi dojść.. Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało i nie zamierzam z ciebie rezygnować. - słowotok Jungkooka wydawał się nie mieć końca. Dostał odpowiedź "dziękuję" I zszedł pocałunkami z brody na dekolt, ssał i gryzł jego delikatną jak płatek czerwonej róży (które młodszy uwielbiał) oraz po prostu całował go z wielką miłością.

Tak zakończył się ich jeden z najwspanialszych dni razem.

Zjebałam Sory
A tak serio to podobało się?

You Look Tealicious *×Taekook×*Where stories live. Discover now