Białowłosy wraz ze swoją ekipą opuścili rezydencję. Kalluto pożegnał się z Luną i cała drużyna ruszyła w tylko im znaną stronę.
- dobra. To teraz tylko pytanie. Kiedy chcecie ślub? - spytał Gon z uśmiechem. Killua zarumienił się i spojrzał na Lunę.
- Gon ,ale do ślubu jeszcze daleko- powiedział białowłosy.
- nie prawda. Wszystko jest gotowe teraz tylko dokładna data. Możecie nawet za tydzień brać ślub jak chcecie- powiedział brązowooki uśmiechając się przyjaźnie.
- em... Gon to za wcześnie- powiedziała Luna.
- aha. Czyli to tak. Najpierw wybieramy imiona dla waszych dzieci ,a potem mówisz że za wcześnie na takie przygotowania?- spytał czarnowłosy. W tym momencie Killua spojrzał na Lunę z szeroko otwartymi oczami.
- JESTEŚ W CIĄŻY!?- spytał ze zdziwieniem. W tym momencie wszyscy ucichli i spojrzeli na Lunę .
- nie? Skąd taki pomysł?- spytała zielonooka.
- no bo... Gon mówił że wybraliście imię dla dzieci- powiedział niebieskooki. W tym momencie dziewczyna zaśmiała się i wskazała palcem czoło Killuy.
- tu się puknij. Nie jestem w żadnej ciąży ani nic. Gon po prostu wymyślił imiona - powiedziała brunetka.
- uf... to dobrze. Jestem za głupi na bycie ojcem- powiedział Killua. W tym momencie myślenie Kurapiki się włączyło i zdał sobie sprawę z jednej ważnej rzeczy.
- czy wy spaliście ze sobą!?- spytał kurapika ,a jego oczy zrobiły się czerwone. Brunetka na słowa blondyna zrobiła się cała czerwona.
- em... to nasza prywatna sprawa Kurapika- powiedział Killua splatajàc swoje palce z palcami zielonookiej brunetki.
- Kurapika ,ale Luna i Killua zawsze ze sobą śpią. To nic nowego- powiedział Gon nie wiedząc o co chodzi.
- nie o to chodzi Gon. Mi chodzi o coś innego i Killua doskonale wie o co- powiedział czerwonooki patrząc na białowłosego. Killua tylko uśmiechnął się niewinnie.
- ja i Luna nic złego nie zrobiliśmy. Jesteśmy niewinni jak małe kotki- powiedział niebieskooki morderca z kicim i niewinnym uśmiechem.
- JESTEŚCIE ZA MŁODZI! - krzyknął czerwonooki.
- nie prawda. Mamy już szesnaście lat prawie. Jesteśmy prawie dorośli Kurapika- powiedział białowłosy. Kurapika patrzył na niego surowym wzrokiem.
- jesteś nieodpowiedzialny! Nawet się nie zabezpieczyłeś!- krzyknął blondyn. Killua przez chwilę milczał z lekkim zdziwieniem.
- skąd wiesz? Podglądasz nas!?- spytał niebieskooki.
- nie podglądam. Po prostu skoro myślałeś że Luna może być w ciąży to znaczy że się nie zabezpieczyłeś - powiedział czerownooki.
- możemy zakończyć ten temat?- spytał Killua. Kurapika jedyne spojrzał gniewnie na Killue.
- jak mogłeś być tak nieodpowiedzialny?!- spytał blondyn.
- ty też się nie zabezpieczyłeś jak spałeś z Akioki! - krzyknął niebieskooki. Nie wiedział czy Kurapika i fioletowowłosa ze sobà spali ,ale od razu jak ich zobaczył to wiedział że między nimi iskrzy.
- JA JESZCZE Z NIĄ NIE SPAŁEM! - krzyknął czerwonooki i w tym momencie nastała cisza którą postanowiła przerwać Akioki.
- co to znaczy JESZCZE!? - spytała dziewczyna. W tym momencie blondyn się zaczerwienił.
YOU ARE READING
Killua x oc: What Is Love? [zakończone]
FanfictionLuna jest zwyczajną dziewczyną należącą do Północnego Plemienia Gwiazd. Plemię to znane jest z tego że ludzie w nim żyjący są wilkołakami i mają przepiękne futro. Jednak Luna urodziła się z niezwykłym darem. Dziewczyna potrafiła leczyć i przepowiada...