Rozdział 6

507 30 15
                                    

Blask słońca wpadał przez okno i delikatnie oświetlał twarz białowłosego co spowodowało że Killua zaczął się budzić. Po chwili  chłopak otworzył swoje błękitne oczy. Chętnie by dalej spał ,ale zaraz pewnie przyjdzie Gon i go obudzi. Po chwili jednak uznał że skoro czarnowłosego jeszcze nie ma to spróbuje się zdrzemnąć  przynajmniej na dziesięć minut. Białowłosy zamknął oczy i po chwili poczuł jak ktoś wtula się w niego od tyłu. Niebieskooki od razu spojrzał na tę osobę, którą okazała się być Luna. Na początku niebieskooki się zarumienił ,ale szybko postanowił ukryć swoje zawstydzenie za maską złości. Z jednej strony chciał by ona została ,ale z drugiej nie chciał ujawniać tego że tak mu zależy na jej bliskości. Chłopak bez wachania zrzucił dziewczynę z łóżka przez co brunetka się obudziła. Zielonooka nie wiedziała co się za bardzo stało. Tak nagle wylądowała na podłodze.

- CO TY TU ROBISZ!?- spytał białowłosy.

- K-killua... em... j-j-j-ja p-przepraszam. M-m-miałam k-k-koszmar i... - dziewczyna nie zdołała dokończyć bo białowłosy jej przerwał.

- nikt ci nie pozwolił ze mną spać! Wynocha do swojego pokoju! - krzyknął niebieskooki patrząc na dziewczynę swoim zimnym wzrokiem. Brunetka wstała z ziemi i szybko wyszła z pokoju. Chciało jej się płakać. Nie spodziewała się takiej reakcji po tym słodkim chłopaku. Strasznie ją zraniły jego słowa ,ale z drugiej strony miał prawo być zły. W końcu jakaś dziewczyna którą ledwo zna mu się wcisnęła do łóżka.

- ty jesteś Luna prawda?- odezwał się jakiś głos. Brunetka spojrzała za siebie i zobaczyła blondyna o brązowych oczach. Zielonooka nie znała go.

- s-skąd wiesz?- spytała niepewnie dziewczyna.

- jestem Kurapika. - przedstawił się chłopak.

- oh. Killua mi o tobie mówił. Miło poznać - odpowiedziała brunetka uśmiechając się.

- co robiłaś w pokoju Killuy?- spytał zaciekawiony blondyn.

- miałam w nocy koszmar... i poszłam do niego bo się bałam- powiedziała zielonooka i posmutniała na twarzy.

- czemu jesteś smutna? Przecież byłaś z Killuą - spytał Kurapika.

- bo zrobiłam to bez jego pozwolenia. I nie spodobało mu się to że z nim spałam...- powiedziała brunetka wyraźnie zasmucona.

-... Killua czasem taki jest. Nie przejmuj się tym- powiedział blondyn głaszcząc dziewczynę po głowie.

- okey. Nie będę się tym przejmować - powiedziała Lunita uśmiechając się do blondyna. Brązowooki jedynie się zaśmiał i kontynuował głaskanie dziewczyny.

- a jak znowu będziesz mieć koszmar to zawsze możesz przyjść do mnie albo do Gona. My cię nie wyrzucimy z pokoju- powiedział blondyn. Dziewczyna bez wachania przytuliła się do niego.

- dziękuję- powiedziała brunetka. Blond włosy chłopak tylko ją przytulił i uśmiechnął się.

- nie ma za co. - powiedział wtulając dziewczynę mocniej. Brunetka znowu czuła się bezpiecznie. Znów nie bała się że coś jej się stanie i do tego zapomniała o całym smutku.

Tym czasem Killua zaczął się ubierać. Zastanawiał się nad wszystkim. Wiedział że źle potraktował nową przyjaciółkę ,ale nie potrafiłby potem się wyjaśnić Gonowi z tego że pozwolił jej zostać. Po za tym nie chciał by ktoś uznał że on i brunetka ze sobą chodzą. On nie jest typem chłopaka, który chodzi za rękę i posyła buziaki. Białowłosy nie chce mieć dziewczyny. One przynoszą tylko same kłopoty po za tym jego zimne jak lód serce nie wie co to miłość i nie chce wiedzieć jeśli to go ma tylko zranić. Kiedy niebieskooki ubrał się już to wyszedł z pokoju. Dopiero wtedy zauważył na korytarzu Lunę i Kurapikę. Przytulali się. Wyglądali uroczo. W tym momencie białowłosy poczuł jakieś ukłucie w sercu. Pierwszy raz czuł to uczucie. Nie był to smutek, strach, zmartwienie czy inne takie. To była zazdrość. O kogo? Rzecz jasna o Kurapikę. Chłopak głaskał brunetkę po głowie ,a jej wilcze uszy i ogon poruszały się z radości. Widać było że jest szczęśliwa. Kurapika też był szczęśliwy. Wyglądało to tak jak by dwójka najlepszych przyjaciół się właśnie przytulała. Killua nie mógł na to patrzeć. Był bardzo zazdrosny. Nie wiedział czemu? Przecież nie szukał dziewczyny ani nic. Nawet nie chciał nigdy spotkać Luny. Nie zależało mu na niej ,a jednak czuł że jak ją straci to będzie gotowy nawet się zabić. Chłopak bez wachania ruszył w stronę dwójki przyjaciół. Chciał im przeszkodzić w tym okazywaniu sobie uczuć.

- Yo Kurapika- powiedział Białowłosy zwracając na siebie uwagę. Blondyn spojrzał na niebieskookiego chłopaka i się uśmiechnął.

- hej Killua. Jak się spało?- spytał brązowooki.

- dobrze ,a wam?- spytał Białowłosy mając nadzieję że Kurapika przestanie wtulać w siebie Lunę. Jednak ci nadal trwali w tej pozycji.

- mi dobrze- powiedział blondyn. Luna się za to nie odzywała. Nie miała pojęcia jak mogłaby odpowiedzieć na to pytanie.

- macie jakieś plany na dziś ?- spytał Killua. Białowłosy wiedział że Kurapika pewnie zechce pozwiedzać miasto ,a Luna pewnie nie ma żadnego planu więc będzie mógł ją zabrać gdziekolwiek zechce.

- cóż. Zamierzałem iść zwiedzać ,ale wtedy Luna nie będzie miała co robić więc pomyślałem o tym by pójść razem z nią na...- Kurapika nie zdołał dokończyć bo Białowłosy chłopak mu przerwał.

- nie martw się o Lunę. Ona ma zajęcie na dziś- powiedział niebieskooki swoim chłodnym tonem.

- ma zajęcie na dziś?- spytał zdziwiony blondyn.

- jakie zajęcie?- spytała Luna. Brunetka sama nie wiedziała o co chodzi Killowi.

- musi nauczyć się nenu. Im szybciej tym lepiej. - powiedział Nebieskooki.

- oh. Okey. W takim razie miłej zabawy z nauką. Jakbyście mnie potrzebowali to dzwońcie- powiedział Kurapika puszczając brunetkę.

- nie będziemy niczego potrzebować. Nie martw się - powiedział Killua. - idź już lepiej bo ci te oczy uciekną - dodał po chwili białowłosy. Kurapika się zaśmiał po czym pożegnał ze swoimi przyjaciółmi i wyruszył do wyjścia.

- chodź Lunka. Zobaczymy jaki nen posiadasz - powiedział Białowłosy łapiąc dziewczynę za rękę i prowadząc ją do swojego pokoju. Luna szła za nim posłusznie po mimo tego że nadal czuła się niepewnie po porannej sytuacji. Dziewczyna jeszcze nie wiedziała że ten dzień będzie dla niej bardzo ciężki.


Hellouuuuuuuu moje kotki. Kolejny rozdział wleciał. Cieszycie się? Bo ja bardzo. Jak myślcie co dalej się stanie? Po za tym że Lunka nauczy się podstaw nenu i dowiemy się w końcu jaki typ nenu posiada. Cóż ja już wiem jaki nen ma Lunka i jakie rzeczy będzie odpierdalać z tym nenem ,ale zachowam to w tajemnicy aż do kolejnego rozdziału. See you next time

Killua x oc: What Is Love? [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz