Rozdział 26 - Instynkt Mayumi

933 50 60
                                    

- Masz mi teraz wszystko powiedzieć! - Wrzasnęła na nią Mina, której Momo ze szczegółami opisała piątkowy wieczór i sobotni ranek. Był poniedziałek, godzina 14, więc dziewczyny wyrwały się na chwile z pracy by coś zjeść, a z Mayumi spotkały się przy okazji. Cały weekend spędziła z Keigiem. Nie rozdzielali się prawie na krok i dlatego dziś, kiedy po raz pierwszy odkąd ich relacja, tak bardzo odbiegła od normalnej, mieli się rozdzielić, to obydwoje opóźniali to jak tylko mogli nie chcąc, by tak się stało.

- Co ja mam Ci powiedzieć no? - Powiedziała przyciszona. Nie była przyzwyczajona do tego typu tematów, ogólnie to w miarę już tak, ale nie kiedy one dotyczyły jej. Miała powiedzieć co czuje do kogoś. To nigdy się wcześniej nie zdarzyło i nie miała pojęcia co robić i jak się zachowywać. One w szkołach przeżywały swoje pierwsze zauroczenia i miłości, ale Mayumi zawsze miała stanowisko "ja jestem ponad to". Za to teraz jak w końcu coś ją złapało, to chyba bardziej niż którakolwiek się spodziewała.

- WSZYSTKO. I ogólnie zacznijmy od tego, że powiedziałaś Momo, że to tylko zauroczenie, po czym kilka godzin później spędziłaś z nim najbardziej upojną noc w swoim życiu, po której przyznałaś się, że go kochasz.

- Nie chciałam tego przyznać, bo ostatnimi siłami próbowałam nie chcieć być z nim. - Jęknęła waląc głową o stół.

- I co się zmieniło? - Spytała z cwaniackim uśmiechem, znając już dawno odpowiedź.

- Wtedy... w tej kuchni, co ty Momo mnie nakryłaś z nim. Czułam po prostu, że nie wytrzymam, że chcę by tak było codziennie. Byśmy codziennie wspólnie wyżerali ser z lodówki, byśmy spędzali noce na głupich i trywialnych rozmowach, ale samo nasze towarzystwo powodowało, że będą to najpiękniejsze rozmowy w naszym życiu. Ja chcę z nim być. - Jęknęła głośno. - Chcę móc mu okazywać to, że go kocham okey? Chcę żebyśmy wspólnie wychowywali Yukia, nie jako jedynie rodzice, a jako partnerzy. Żebyśmy wspólnie dzieli wszystko co możemy, żebyśmy nie mieli przed sobą tajemnic i znali się lepiej niż ktokolwiek inny. Chcę, żebyśmy wspólnie widzieli pierwsze kroki Yukia, słyszeli jego pierwsze słowa, żebyśmy razem go po raz pierwszy odprowadzali do szkoły. Chcę żebyśmy razem później się zestarzeli i patrzyli na minione lata, które były wspólne. Że byliśmy ze sobą mimo wszystko i niczego nie żałowaliśmy. Ani sekundy razem. - Podniosła głowę i zobaczyły dziewczyny, które lekko skostniałe patrzyły się prosto na nią.

- Nieźle Cię wzięło. - W końcu otrząsnęła się Mina. - Ale Ciekawe wyznania jak na kogoś kto trzy dni temu mówił, że to jedynie głupie zauroczenie.

Dziewczyny nie wiedziały jak na nią reagować. Przecież one również były teraz zakochane, a nie zachowywały się tak jak ona, choć rozumiały co czuje. Pewnie brało się to z tego, że zawsze kryła swoje uczucia, a kiedy w końcu je uwidoczniła, to nie potrafiła zapanować nad nimi po tych wszystkich latach kiszenia się w niej. Była niczym pięcioletnie dziecko, które jak się złości to wrzeszczy na cały głos nie zważając na nic. Tylko w jej przypadku, tym uczuciem nie była złość, a miłość.

- Nawet nie wiecie jakie to jest irytujące! - Jęknęła i oparła się o krzesło. - Po prostu cokolwiek robię, to w głowie mam tylko jeden temat. Nie mogę przez to robić praktycznie nic innego! A najgorsze jest to, że humor poprawia mi jedynie on. A go teraz tu nie ma.

- Nie martw się, za dwie godziny 16 to się z nim spotkasz, czy coś. - Odpowiedziała lekko zażenowana Mina. Nie miała pojęcia co jej teraz poradzić.

- Nie bardzo... Poszedł trochę później do pracy.

- Co, czemu?

- No jak myślisz czemu no?!

Moment of Forgetfulness - Hawks x OcDonde viven las historias. Descúbrelo ahora