14.

9.8K 640 7
                                    

Po godzinie wyszliśmy z restauracji. Odkąd Theo mnie zawstydził nie odzywałam się z ogóle. Myślałam, że po kolacji zawiezie mnie do domu ale kierowaliśmy się w całkiem przeciwna stronę.

- Eee Theo? Gdzie ty jedziesz?

Nie odpowiedział ignorując mnie. Czasami wątpię, że w stosunku do mnie się zmienił i czuje, że dalej jest tym bezuczuciowym chłopakiem.

- Mógłbyś mi odpowiedzieć? Jest późno a jutro wstaje wcześnie do szkoły - powoli zaczęłam się denerwować.

- Chce ci pokazać moje ulubione miejsce w parku. To zajmie mam chwilę i musimy porozmawiać.- odezwał się z końcu.

Całą drogę myślałam o czym chce ze mną rozmawiać. Pewnie o swojej chorobie więc się trochę uspokoiłam. Zaparkował samochód na parkingu koło parku i chwilę siedzieliśmy w ciszy.

- Chce żebyś wiedziała, że będę wobec ciebie szczery.- zaczął i umilknął na chwilę - Ale wiecej dowiesz się w innym miejscu, no chodź.

Gdy wyszłam za auta zaskoczył mnie gdy złapał mnie za rękę i prowadził kamienista ścieżka w głąb parku. Trochę byłam przerażona z myślą, że będę z nim sam na sam w ciemnym lesie. Po 10 zatrzymaliśmy się a ja podniosłam głowę i zobaczyłam najpiękniejsze miejsce na ziemi. Był to niewielki wodospad, który wpadał wprost do jeziorka otoczonego małymi glazami.

- Tu przychodzę gdy nie wiem co ze sobą zrobić. Takie moje małe miejsce w którym czuje się sobą.

- A-ale dlaczego właśnie ja? - wyjakałam wzruszona.

Stanął na przeciwko mnie i spojrzał w oczy.

- Od tamtej nocy cały czas o tobie myślę Naomi. - chciałam mu przerwać ale kontynuował - Nie przerywaj mi proszę. Wiem, że sądzisz, że jestem okrutny bo zostawiam dziewczyny z nadzieją, że kiedykolwiek się do nich odezwę. Ale to nie jest prawda. To one zostawiają mnie bo zrywam z nimi kontakt. Przeraża mnie myśl o stałym związku.

Popatrzył na mnie ciekawy mojej reakcji. Patrzyłam tylko przed siebie.

- Kiedyś.. Bardzo dawno ktoś mnie zranił.

Nic nie mówił a ja nie wiedziałam również co powiedzieć.

- Thomas przestał mnie kochać. Tak nagle .. - powstrzymywałam się od płaczu. Minęło trochę czasu od naszego rozstania ale Thomas nauczył mnie jak kochać i nigdy go nie zapomnę, pomimo tego co mi zrobił.

- Julia była z Polski. Ale mieszkała przez jakiś czas w Seattle więc znała angielski. Pewnego dnia wyjechała nawet się ze mną nie żegnając, a ja martwiłem się, że coś się jej stało. Po jakimś czasie napisała emaila, że przeprowadziła się do Polski już na stale i nie miała serca się ze mną żegnać.

Byłam w szoku. On tyle przeszedł! Zraniła go a on się po prostu pogubil i bal się zaangażować w związek.

- Obiecałam sobie, że nie pokocham nikogo ..

- Boję się, że ponownie kogoś stracę..

Powiedzieliśmy to równocześnie. Napięcie między nami było ogromne. Miałam ochotę go pocałować ale zanim wykonałam jakikolwiek ruch, on zrobił to pierwszy. A ja odwzajemniłam go.

Po co mi facet? ( w trakcie poprawy )Onde histórias criam vida. Descubra agora