Wrzesień 2019
Pov: Via
Dzisiaj jest dzień, w którym po raz pierwszy w swoim życiu poprowadzę audycje w radiu. Moje pierwsze bolesne poranki zaczynam równo o 7 rano z Piotrkiem Kędzierskim, oczywiście w radiu newonce.Jest właśnie 5:28, ja przed chwilą wstałam i próbuje wydostać się z objęć Janka, który został u mnie na noc.
- Jasiek puść mnie, bo muszę wstawać.
Janek jednak kompletnie miał gdzieś to, co do niego powiedziałam i jedyne co zrobił, to przytulił się do mnie.
- Jasiu, proszę Cię. - powiedziałam i zaczęłam głaskać go po policzku.
- Możesz nie przestawać. - rzucił zaspanym głosem.
- Ja idę do pracy Janek, wstawaj ze mnie.
- Tak szybko?
- Muszę jeszcze dojechać tam i się ogarnąć trochę.
- Przecież wyglądasz wspaniale.
- Ty sobie śpij tutaj dalej, ja Ci nie będę przeszkadzała, ale wypuść mnie proszę z tego łóżka.
- Ale Ty uparta jesteś. - odparł i przesunął się, abym mogła na spokojnie wyjść.
- Tak teraz będzie co tydzień, więc się przywyczaj.
- Spróbuję.
Janek przytulił się jeszcze w pościel i poszedł dalej spać. Ja w tym czasie udałam się najpierw do kuchni, w której na śniadanie zjadłam sałatkę od wczoraj.
Po posiłku udałam się do łazienki, w której umyłam twarz, zęby i zrobiłam lekki makijaż. Następnie ubrałam w czarne jenasy i crop top z długim rękawem tego samego koloru.
Włosy upiełam w kitkę, związując ją fioletową frotką i jeszcze będąc w łazience umyłam sobie okulary.
Wszystkie te czynności od wstania zajęły mi 50 minut, więc idealnie tyle, ile wyznaczyłam sobie na to.
- Jasiek. - powiedziałam siadając na łóżku - Ja zaraz wychodzę, zostawić czy klucze czy zostajesz u mnie?
- A o której wrócisz? - zapytał mając nadal zamknięte oczy.
- Po 10 na pewno, może w pół do 11.
- Mogę zostać?
- No tak, tylko jak wstaniesz weź trochę tu ogarnij i zjedz śniadanie.
- Nad tym to jest jeszcze zastanowię.
- Yhym.
- Nie no, spokojnie. Posprzątam tak, że w tym mieszkaniu nigdy nie było jak czysto.
- Nie zdziwię się jak wrócę, a Ty nadal będziesz w łóżko.
- To też bardzo prawdopodobne.
- Dobra misiek, ja muszę jechać.
- Buzi i możesz iść. - rzucił Jasiek i zrobił dzióbek z ust.
~~~
Przed chwilą zaparkowałam swojego mini coopera pod siedzibą newonce i idę właśnie do radia.
- Cześć. - powiedziałam cicho wchodząc do pomieszczenia, w którym jeys już Piotrek Kędzierski.
- Myślałem, że będziesz jak Twój chłopak, wiesz minute przed audycją, a tu proszę zapas jeszcze mamy. - odparł i wstał się przywitać - Cześć mała.
- À propos tego chłopaka to wiesz, że jest to związek publiczny, co nie?
- Wiem, spokojnie. Janek powiedział mi mniej więcej jakich tematów lepiej nie poruszać.

YOU ARE READING
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3