4/4 😌
Tak jak poprzednio zachęciłam do komentowania dla zasięgu i życzę miłej nocki 😴
Śpijcie dobrze ❤️
§§§
Sierpień 2020
Pov: Via
Rano obudziłam się z okrpnym bólem głowy, a gdy chciałam wtulić się w Janka zauważyłam, że w pokoju nie ma ani jego butów i bluzy, ani samego Jana.Z ogromną niechęcią wstałam z łóżka i ubierając klapeczki Jaśka zeszłam na dół, a tam od razu udałam się do kuchni, w której były wszyscy, prócz mojego chłopaka.
- O kurwa! Zmartwychwstała! - zaśmiał się Franek, gdy mnie zobaczył.
- Sorry za wczoraj. - odezwał się Michał, a ja spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Co wczoraj odjebałeś, że przepraszasz?
- Nie pamiętasz nic? - spytała Laura przytulając mnie.
- Nic nie pamiętam, nie wiem gdzie Janek, a głowa tak mnie nakurwia, że zaraz kurwa nie wytrzymam.
Po chwili Kacper podał mi wodę i siedząc wspólnie przy stole opowiedzieli mi cały wczorajszy wieczór i noc.
W tym momencie było mi w chuj głupio. Jak ja mogłam pozwolić na to, że Matczak jak gdyby nigdy nic zaczął mnie całować, a ja na samym początku nie miałam nic przeciwko temu.
- A gdzie jest teraz Janek? - zapytałam smutnym głosem.
- Całą noc siedział na tarasie, a rano powiedział, że idzie się przejść.
- Ja pierdole... dlaczego ja kurwa wszystko psuję?
Nikt z nich mi nie odpowiedział, a Laura tylko mocniej przytuliła do siebie.
~~~
Minęło kilkanaście minut. W tym czasie Krzysiek z Michałem zrobili jajecznicę na śniadanie, a ja zostałam zmuszona do zjedzenia jej.
- O... nasza zguba. - powiedział Walczuk, a ja spojrzałam na salon, do którego wchodził właśnie Janek.
- Ja pójdę na górę. Źle się czuję. - rzuciłam i wyszłam drugimi drzwiami.
Następnie udałam się do naszego pokoju i po prostu położyłam się, bo kręciło mi się okropnie w głowie.
~~~
Do pokoju właśnie wszedł Janek. Położył się obok w łóżku i spojrzał na mnie z politowaniem.
- Przepraszam. - powiedziałam spuszczając wzrok - Nie to powinno się stać. - dodałam, a z moich oczy zaczęły lecieć łzy - Naprawdę nie chciałam.
- Spokojnie myszko, nie jestem zły. - Jasiu przytulił mnie, a ja myślałam, że się przesłyszałam.
- Co?
- Nie jestem zły. Byłaś pijana i zjarana, a ja dodatkowo na Ciebie nakrzyczałem. Oderwała się od Michała, a na koniec i tak dodałaś, że robię to lepiej, więc spokojnie maluszku. - Janek dał mi buziaka w nos i uśmiechał się - Jest wszystko w porządku.
- Ale Janek... to, że byłam pijana to żadne usprawnienie.
- Dla mnie jest i już.
- Ale teraz mi tak głupio...
- Ej... - Jan podniósł mój podbródek i spojrzał mi w oczy - Ja nie jestem zły, więc nie czuj się głupio.
Pov: Janek
Mała nic nie odpowiedziała na to, tylko przytuliła mnie, a ja miziałem ją po plecach. Naprawdę nie byłem na nią zły. Stało się i już. Na Michała w sumie też nie byłem zły. On też był zjarany i to jeszcze bardziej niż Olivka.

CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3