1. Spotkanie

475 20 23
                                    

Obito i Rin znali się od dziecka i zawsze byli razem niezależnie od sytuacji. Chodzili do tego samego przedszkola i razem bawili się na placu zabaw czy innych miejscach.

Za parę dni miała zacząć się szkoła a Rin i Obito jak zwykle bawili się w parku aż do momentu i kiedy Rin musiała wrócić do domu. Obito nie chcąc wracać jeszcze do domu postanowił spróbować lodów z nowo otwartej lodziarni. Wychodząc z parku natkną się na srebnowłosego chłopaka w jego wieku wyprowadzającego psa. W jakiś sposób zaintrygował go ponieważ chciał go poznać.

- Sorki ale nie kojarzę cię jesteś z tego miasta?
Zapytał zakłopotany.

- Do mnie mówisz?
Zdziwił się chłopak.

- Eee... Tak.

- A... To nie przeprowadziłem się tu niedawno i na razie poznaje okolice.
Odpowiedział trochę speszony.

- Wiesz mogę cię oprowadzić jeśli chcesz.
Zaproponował Uchiha.

- Jesteś pewien? Jest już późno.

- Nie przeszkadza mi to. Więc jak chcesz czy nie?

- Czemu nie, a jak masz na imię?

- Obito Uchiha! A ty?

- Kakashi Hatake.

- Dobra to może najpierw pójdziemy do nowej lodziarni?

- Nie wziąłem pieniędzy, więc może najpierw...

- Nie bój się ja zapłacę.

- Na pewno?

- Najwyżej mi oddasz.

- W porządku.

Po drodze dowiedzieli się że idą do tej samej szkoły i prawdopodobnie tej samej klasy. Obito opowiadał też o mieście gdzie najlepiej można zjeść oraz o super miejscach do zabawy. Kiedy dotarli do lodziarni Obito wziął kulki czekoladową, karmelową i waniliową. Kakashi spojrzał na niego i powiedział że to jego ulubione smaki na co Obito odpowiedział że jego też i zaproponował odprowadzenie Kakashiego pod dom. Kakashi się zgodził i po piętnastu minutach byli pod domem a raczej blokiem Kakashi powiedział że jeśli będzie chciał przyjść do niego to żeby podszedł do mieszkania 4 i zapukał.
Obito się pożegnał i wrócił do domu gdzie czekał jego wujek Madara z mordem w oczach. Kiedy wszystko mu wyjaśnił nie dostał szlabanu na wychodzenia na podwórko którym groził mu Madara.

Następnego ranka Obito jak zwykle został obudzony przez Madarę krzyczącego że przyszła Rin. Młody Uchiha szybko się ubrał i zbiegł na dół do drzwi obok których stała jego przyjaciółka.

- Cześć Obito!

- Cześć Rin!

- Muszę ci opowiedzieć kogo wczoraj poznałem!

- To może opowiesz mi kiedy będziemy iść do parku?

- W porządku, pa wujku!

- Tylko wróć wcześniej.

- Dobra wrócę!

Obito w drodze do parku opowiedział Rin wszystko co wie o Kakashim. Przez trzy godziny bawił aż nie zobaczył znajomych jasnych włosów w oddali. Skoncentrował wzrok i zobaczył Kakashiego z prawdopodobnie jego ojcem. Podbiegł do niego jak najszybciej zapominając o Rin.

- Cześć Kakashi!

- O! Cześć!

- Kakashi czy to ten chłopak o którym mówiłeś?
Spytał ojciec srebrnowłosego.

- Tak to on.

- Miło mi, Obito prawda?

- Tak...

- Ja jestem Sakumo, chcesz pobawić się z Kakashim?

- A możemy?

- No jasne tylko wróć do domu przed 17 Kakashi bo wychodzimy.

- Rozumiem pa tato!

- Widzimy się w domu.

- Obito kim jest ten chłopak?
Pyta zakłopotana Rin.

- On? To jest o którym ci mówiłem.

- Cześć to ja Kakashi, a ty to pewnie Rin, tak?

- Obito ci o mnie mówił?

- Tak a jest jakiś problem?

- Nie nie ale musisz wrócić przed 17 a my nie wiemy jak czytać godziny...

- Ja wiem.

- Serio!?
Zdziwiło to Obito i Rin.

- Ale jak?
Pyta się Obito.

- Tata mnie nauczył.

- Aaa...
Powiedziała pozostała dwójka.

- Em... Kakashi?

- Tak?

- Za każdym razem mówiłeś mi o swoim tacie a twoja mama?

- Nie z poznałem jej...

- Ohh... Przepraszam nie chciałem.

- Nic się nie stało.

- Więc może się w coś pobawimy?
Zaproponowała Rin czując zbliżającą się złą atmosferę.

Po czterech godzinach cała trójka się rozstała i wróciła do swoich domów gdzie czekali na nich opiekunowie.

Nic nas nie rozdzieli Obikaka AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz