Minęło już sześć lat od kiedy Obito jest z Kakashim. Obito tak jak chciał został policjantem a Kakashi poszedł na studia pedagogiczne.
Jest piątek a dokładniej 6 rocznica związku Obito i Kakashiego. Obito jeszcze nie wrócił do ich nowego domu. Obaj mieli pójść dziś na randkę ale Obito powinien wrócić pół godziny temu.
- Może szuka jeszcze prezentu dla mnie?
Mówił do siebie Kakashi.- Będę chyba już się szykował.
Usłyszał nagle dzwonek do drzwi.Kiedy otworzył drzwi zobaczył Obito stojącego z bukietem róż.
- Emm... dzięki.
Uśmiechnął się Kakashi.- Jesteś gotów?
- W sumie to tak.
- To chodź, jedziemy.
Kiedy byli w samochodzie Kakashi postanowił dowiedzieć się gdzie jadą.
- To gdzie jedziemy?
- Najpierw do restauracji.
- A potem?
- Potem do parku.
- Do parku, po co?
- Dowiesz się kiedy tam będziemy.
Dojechali do najlepszej restauracji w mieście jaką była restauracja Ichiraku. Zamówili swoje ulubione potrawy a w międzyczasie kiedy czekali aż je dostaną rozmawiali o różnych głupotach takich jak że ich były wychowawcą Minato będzie miał niedługo drugie dziecko. Po dostaniu i zjedzeniu swoich dań zapłacili i udali się w stronę parku.
- Pamiętasz to miejsce?
Zapytał Obito.- Jak miał bym mógł nie pamiętać to tutaj wyznaliśmy sobie miłość.
Rozmarzył się Kakashi.- Więc pora na kolejny krok w naszym związku...
- O co ci...
Kakashi był tak zaskoczony że nie dokończył zdania.- Kakashi, proszę wyjdziesz za mnie?
Zapytał klęcząc przed Hatake Obito.- Ja... Ja, oczywiście że tak!
Obito założył Kakashiemu pierścionek na palca. I pocałował Kakashiego.- Kocham cię Kashi.
- Ja ciebie też Obi.
Po powrocie do domu Kakashi od razu rzucił się na Obito z pocałunkami.
- A ciebie co napadło?
Pyta zadowolony Obito wisząc nad Kakashim.- Trzeba jeszcze skonsumować oświadczyny!
- Jesteś pewien? Wiesz jak to się dla ciebie zawsze kończy.
- Więc tym razem zrób tak abym nie mógł jutro się ruszyć!
- Skoro tak chcesz.
Pocałował namiętnie Kakashiego.Między pocałunkami Kakashi rozpiął koszule Obito i ją z niego ściągnął. Obito nie mógł być dłużny Kakashiemu i zdjął z niego koszulę i spodnie. Uchiha zaczął schodzić z pocałunkami coraz niżej, gdy dotarł do sutków zaczął je na zmianę ssać i przygryzać. Po zabawie sutkami Kakashiego zaczął schodzić w dół, po dotarciu do bielizny popatrzył pytająco na Kakashiego. Ten kiwnął głową na tak a Obito ściągną z niego resztkę ubrań. Gdy ujrzał przyrodzenie Hatake najpierw zaczął się nim bawić rękoma a kiedy było już wystarczająco twarde włożył je do ust i zaczął ssać.
- Agh...
- Obi...Cały czas Kakashi jęczał z przyjemności. Gdy poczuł że Kakashi za chwilę nie wytrzyma wyją przyrodzenie z ust i pocałował namiętnie Kakashiego. Obito ściągną swoje pozostałe ubrania i dał Kakashiemu do ssania swoję trzy palce. Kiedy palce były dość nasączone śliną Obito je wyciągną i jednego włożył do wejścia Kakashiego.
- Agh...
Jęczał Kakashi.Po chwili włożył drugiego i trzeciego palca. Gdy Kakashi był już gotowy Obito włożył swoje przyrodzenie do wejścia Kakashiego. Kiedy Kakashi dał Obito znak ten zaczął się ruszać co raz szybciej.
- Uhh...
- Obi...
- Agh...
Kakashi nie przestawał jęczeć z przyjemności.- Kakashi ja zaraz... Agh...
- Obi ja też zaraz... Uhh...
- Agh... Doszedłem.
Oznajmił Obito.- Uhh... Ja też. Uhh...
Obito wyszedł z Kakashiego i położył się obok niego, a Kakashi się wtulił w jego tors.
Następnego dnia z rana Obito został obudzony przez stenkanie Kakashiego.
- Co się stało Miśku?
- Nie mogę chodzić.
- Sam tego chciałeś!
Zaśmiał się Obito.- Ale to nie znaczy że miałeś nie słuchać.
- Ale wtedy byś narzekał że nie zawsze cię zadowalam.
- Uhh... Możemy się zamienić następnym razem?
- Emm... Nie!
Powiedział zadowolony z siebie.- Dlaczego?
- Ponieważ raz tak zrobiliśmy i przez to że zapomnieliśmy o tym że następnego dnia miał być mecz nie mogłem grać tak jak zwykle, więc obiecałeś mi że już tak więcej nie zrobimy.
- A jednak masz dobrą pamięć.
- Dziś jest wyjątek normalnie nie mam takiej pamięci.
- Zawsze masz jakąś wymówkę.
- Ale ciebie też zawsze mam u będę mieć.
- Dobra daj mi jeszcze sapać.
- Nie ma sprawy królu mój.
Zasnęli ponownie a niecały rok później wzięli ślub.
|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|_-_|
Koniec
![](https://img.wattpad.com/cover/267030555-288-k791347.jpg)
YOU ARE READING
Nic nas nie rozdzieli Obikaka AU
FanfictionSiedmio letni Obito pewnego dnia spotyka chłopaka z którym od razu się zaprzyjaźnia. Czy ich przyjaźń przetrwa próbę czy może nie? A może wyniknie coś więcej z tego?