3. Szkoła

268 14 10
                                    

Po dwóch dniach od nocowania Obito Kakashi i Rin szli na pierwszy dzień szkoły. Kiedy dotarli na miejsce usiedli w ławkach. Kakashi z nowo poznanym kolegą Rin z nową koleżanką a Obito z racji że nie chciał siedzieć sam usiadł z jakimś chłopakiem.

- Cześć.

- A kto ty?

- Obito Uchiha, a ty?

- Hayate Gekko.

Obito chciał z nim jeszcze porozmawiać ale wszedł nauczyciel i wszyscy usiedli w ławkach.

- Witam na rozpoczęciu roku szkolnego a także waszej nauki w tej szkole. Ja się nazywam Minato Namikadze i będę waszym wychowawcą, więc jeśli coś się stanie przyjdźcie do mnie.
Zauważając jak uczniowie go słuchają kontynuował.
Więc może zacznijmy od przedstawienia się i powiedzenia o sobie kilku rzeczy, na przykład swoje marzenia, co lubicie a czego nie. Może zaczniesz ty.
Wskazał na Obito siedzącego w pierwszej ławce.

- Nazywam się Obito Uchiha a moim marzeniem jest zostać policjantem.

- Policjant to bardzo szanowany zawód. To teraz kolega.
Pokazał na Hayate.

- Nazywam się Hayate Gekko i chcę zostać ninja.

- Ciekawe. A koleżanka z tyłu?

- Jestem Kurenai Yuhi i chcę zostać iluzjonistką.

- Dobrze. Następna koleżanka.

- Nazywam się Rin Nohara i chcę zostać lekarką.

- Więc chcesz pomagać ludziom ciekawe. Następny.

- Jestem Kakashi Hatake i chcę zostać Nauczycielem.

- Mam w takim razie nadzieję że będziemy kiedyś razem pracować. A kolega?
Wskazał na Guy.

- Jestem Guy i chcę zostać najlepszym sportowcem na świecie.

- W porządku następny.

Po tym jak każdy się przedstawił, Minato zaczął mówić o sprawach organizacyjnych po których dzieci zaczęły się zapoznawać. Obito dogadywał się dobrze z każdym oprócz Guya który wręcz skakał wokół Kakashiego wraz z większością dziewczyny. Kakashi będąc w centrum uwagi był zestresowany i  czuł się źle z myślą że nie może porozmawiać z przyjaciółmi choć nie ukrywał że dobrze dogadywał się z Guyem.

Przez pierwsze pół roku Kakashi często przebywał z Rin i Obito, lecz po rozpoczęciu drugiego semestru Kakashi zaczął coraz częściej spędzać czas z Guyem co w pewien sposób denerwowało Obito. Jednak pewnego dnia Obito nie wytrzymał.

- Kakashi idziemy.
Powiedział Uchiha ciągnąć Kakashiego za nadgarstek na tył szkoły.

Kiedy dotarli Kakashi zaczął się pytać Obito.

- Po co mnie tu zaciągnąłeś?

- Dlaczego cały czas spędzasz z Guyem!?
Powiedział zdenerwowany Uchiha.

- A co cię to tak nagle zdenerwowało?

- Ponieważ odkąd zacząłeś bawić się z Guyem w te jego wyzwania, przestałeś zadawać się ze mną i Rin!

- Co ty wygadujesz!? Cały czas zwracam na was uwagę!

- Jakoś tego nie widzę, za to widzę jak cały wolny czas spędzasz z nim a mnie i Rin odstawiasz na drugi plan.
Obito zaczął robić łzy które zauważył Kakashi.

- Obito wszystko w porządku?
Zmartwił się srebnowłosy.

- Ile razy mam ci powtarzać!? Przecież mówię ci że za mało czasu spędzasz ze mną i Rin. Myślisz że to fajne kiedy twój przyjaciel cię olewa jak tylko ma okazję!?

- O-obito...

- Oświece cię nie jest tak!
Obito już nie mógł się powstrzymać i zaczął płakać opadając na ziemię i zakrywając swoją twarz rękami.

- Przepraszam ale wydawało mi się że wam to nie przeszkadza...
Kucnął obok kolegi i położył rękę na jego plecach.

- To źle ci się wydawało!

- Rozumiem i przepraszam po prostu nie chciałem żeby ktoś w klasie czuł się źle bo inni go zlewają.

- Ale mnie to już możesz zlewać!?

- Nie o to mi chodziło po prostu na początku nikt nie chciał zadawać się z Guyem ale ja złapałem z nim jakąś więź, nie chciałem żeby nasza przyjaźń na tym ucierpiała.

- Ta jasne...

- Będę wam poświęcał więcej czasu a wszcególności tobie bo teraz widzę że nie lubisz gdy cię ktoś wystawia.

- Obiecujesz?
Spytał z nadzieją Obito.

- Tak obiecuje. Teraz chodź, zaraz zacznie się lekcja.

- Em... Kakashi?

- Tak?

- Może zrobimy sobie znów nocowania?

- W sumie nawet wiem gdzie!

- Serio? Gdzie?

- Tata kupił niedawno działkę nad jeziorem jest na niej dom i moglibyśmy razem z Rin i wujkiem tam przenocować!

- Super pomysł ale...

- Co takiego?

- Kto pozwolił ci mówić do mojego wujka "wujek"?

- Co nie mogę?

- Może gdybyś się spytał...

- Więc czy mogę na twojego wujka mówić tak jak ty?

- Pod jednym warunkiem, jeśli będziesz przede mną w klasie.
Obito od razu po wypowiedzeniu ostatniego słowa ruszył w stronę klasy.

- Oszust.
Powiedział do siebie i pobiegł zaraz za Uchiha.

Ostatecznie Kakashi wyprzedził Obito zyskując pozwolenie na mówienie do Madary "wujek". Szybko usiadł w ławce tak jak Obito i zaczęła się ich ostatnia lekcja a mianowicie angielski z Panią Kushiną. Po lekcji spakowali się i odprowadzili Rin do jej domu a Kakashi chcąc spełnić swoją obietnicę poszedł wraz z obito do jego domu spytać się Madary czy Obito może iść z nim do jego mieszkania. Gdy zaczęło się ściemniać Sakumo odwiózł wraz z Kakashim Obito po czym wrócili do domu.

Nic nas nie rozdzieli Obikaka AUWhere stories live. Discover now