𝓡𝓸𝔃𝓭𝔃𝓲𝓪𝓵 1

36 3 2
                                    

Kartka z pamiętnika Sofii:
Mam na imię Sofia Evans. Mam 10 lat. Moje włosy są długie i brązowe, a oczy mam koloru niebieskiego. Moim najlepszym przyjacielem jest Draco. Znamy się od urodzenia. Nie mam w sumie więcej znajomych ani przyjaciół. Draco jest jedyny... po prostu jedyny. Kocham go ale jako przyjaciela. Traktujemy się jak rodzeństwo...
Pov Sofia:
- Sofia możesz w końcu przestać pisać te swoje wypociny i zejść na dół nakryć do stołu !? - usłyszałam głos mamy z dołu
- tak przepraszam mamo już schodzę - odpowiedziałam aby nie robić niepotrzebnych awantur
Kartka z pamiętnika Draco:
Mam na imię Draco. Mam 10 lat. Moja młodsza siostra ma na imię Dalia. Ma dopiero 4 lata. Moją przyjaciółką jest Sofia. W sumie nie mam więcej przyjaciół ani znajomych. Sofia jest jedyna... po prostu jedyna. kocham ją ale jak przyjaciółkę nigdy nic od niej takiego nie czułem ale może...
Pov Draco:
- Draco ile razy mam cie wołać żebym zszedł na dół nakarmić siostrę bo my z ojcem wychodźmy - wydarła się mama z dołu
- już idę mamo - odpowiedziałem
Zszedłem na dół
- mamo - zapytałem
- tak synu ? - odpowiedziała mama dopijając kawę
- mogę się dzisiaj wyjść na dwór z Sofią - spytałem dając siostrze łyżkę zupy
- pewnie tylko jak my wrócimy chyba nie zostawisz Dali samej - zapytała z oburzeniem
- pewnie ze nie - oznajmiłem
- to dobrze. My wrócimy za jakieś 4-5 godzin - odpowiedziała mama
- okej - powiedziałem dając siostrze kolejną łyżkę zupy
- dobra my lecimy pa synu. Pa Skarbie - powiedziała mama całując w czoło siostrę.
- cześć - powiedziałem
- dobra Dalia jedz i pójdziesz spać co ty na to - zapytałem ona skorzystała z chwili mojej nie uwagi wyjęła łyżkę z talerza z zupą i ubrudziła sobie całą buzie
- o ty łobuzie mały - powiedziałem i zacząłem ją łaskotać a ona ta to zaczęła się śmiać . Kiedy w końcu zjadła położyłem ją spać i po chwili zasnęła
Pov Sofia:
Leżałam na łóżku i czytałam książkę aż nagle usłyszałam dźwięk telefonu. To Draco dzwonił. Wiec odebrałam.
- hej. Co tam - zapytałam
- a nawet dobrze. A u ciebie ? - zapytałem
- jest okej. A co robisz  - spytałam z ciekawości
- a nic w sunie Dalia śpi wiec jest spokój - odpowiedziałem
- a możesz dzisiaj wyjść ? - zapytałam ale wiedziałam jaka będzie odpowiedz
- pewnie ze tak tylko ze za jakieś 2-3 godziny bo moi rodzice gdzieś poszli a Dali samej nie zostawię - odpowiedziałem z nadzieją że dzisiaj wyjdziemy.
- okej to napisz najwyżej jak będziesz mógł iść - powiedziałam szczęśliwa
- ok to pa
- pa
Rozłączyłam sie i wróciłam do czytania książki

Skazani sami na siebie... || Draco MaloyWhere stories live. Discover now