Prolog

444 24 2
                                    


“(…) - Nie! Nieee! Mamooo! Uważaj, za tobą! Nieeee! - krzyczałam
jak opętana.
- Uciekaj... Alone... Uciekaj... - to ostatnie słowa, jakie od niej usłyszałam…
I wtedy nastała wieczna cisza.(…)”

. . .

Czasem tak sobie myślę co by było, gdyby. I wtedy sięgam po
pewną książkę. Mama mówiła, że tam znajdę moją opowieść i moc do działania. Jedna z pamiątek po mamie. Ona zawsze uwielbiała chryzantemy... Kwiaty, które doskonale poradzą
sobie same nawet z małą ilością wody... I wtedy nachodzi mnie myśl...

Chwila, co we mnie wstąpiło?! Zacznijmy wszystko od początku.

Wasza nieustraszona Enola.

Co tak na prawdę czuję? | Enola & TewksburyWhere stories live. Discover now