Laska, maska

285 16 6
                                    

Nie spałam do rana, tak samo jak Amity. 22, zjadłyśmy wszystko. Obejrzałyśmy wszystkie filmy jakie chciałyśmy. Przeczytałyśmy wszystkie nowe części "Czarownicy Azury". Nie odrywaliśmy od siebie wzroku. Hooty o północy zaczął się drzeć, że jest północ. Abominacja, którą zabrała Amity spała słodko bujając się na boki. A ja muskałam kciukiem lekko jej usta. Bardzo mnie korciło pocałowanie jej ale się wstrzymywałam.  Nie chciałam robić nie potrzebnego zamieszania w jej głowie.

- Luz? Zimno mi - Amity nagle dłonią pojechała po mojim policzu.

- Co?! - spanikowałam  bie wiedziałam co zrobić ale po twarzy Amity wnioskowałam, że to pytanie na serio.

Podałam jej mój koc zimowy, który sama miałam na sobie i po chwili zrozumiałam czemu Amity jest zimno. HOOTY ZOSTAWIŁ OTWARTE DRZWI NA MAKSA!! Rano Amity nagle wybiegła z pokoju do łazienki bie zamykając drzwi, i dobrze bo wtedy robiłam ogień w pokoju. Była cała we łzach więc pobiegłam za nią, dopiero przed lustrem okazało się dlaczego płacze. Nie miała swojej twarzy?! Zamiast tego miała białą maskę a ja miałam jej twarz. W takim razie, gdzie jest moja?! I kto zabrał oraz podmienił mam busie?! W tym momencie nawet wielka mądrość Amity i moja nic nie podziałały. Poszłyśmy do Edy po dobrą radę oraz pomoc, na szczęście Eda wiedziała o co chodzi i żeby, nam pomóc, opowiedziała nam o tym legendę.

Był sobie Elf Geodric, był zafufany oraz podejrzliwy. Zamiast iść do celu, on brał drogi na skróty. Pewnej nocy poszedł do lasu i zabłądził ale jako, że nie znał dużo czarów rzucił jedno wymyślone, ale nic nie podziałało. Dalej błądził i błądził, aż znalazł swoją drogę powrotną, wten spotkał się z czarownicą, która tą dróżką szła. Gdy na nią spojrzał, ona nagle straciła swą urodziwą twarz, a jej twarz poleciała w jego kierunku, odpychając jego twarz. Wtedy Geodric zrozumiał, że to przez zaklęcie, a raczej jak później się okazało klatwę, którą stworzył nie ma twarzy. Po tym elf i czarownica udali się szybko do tamtejszego wielkiego króla Hegestosa VII lecz i on nie wiedział co z tym zrobić. Po 2 latach Geodric poszedł na samobójstwo i wten go olśniło, że jego twarz może być tam gdzie wszystkie magiczne rzeczy, udał się tam i znalazł swoją twarz. Gdy ją założył twarz czarownicy wróciła do niej a maska zniknęła. Koniec.

Eda opowiadając do dodała, że to zaklęcie zakazane, i że to zaklęcie może rzucić ktoś kto umie to zaklęcie. Więc podczas snu ktoś nas oklnął...

Znów Razem Where stories live. Discover now