Kamienna Gwiazda myślała nad sprawą z rana. Martwiło ją, że niedługo spokój zostanie zażegnany. Chciała, aby jej klan był bezpieczny. Postanowiła pójść spać i wszystko przemyśleć później. Zamknęła oczy. Przed jej oczami zawirowały obrazy.
Pojawiła się na polanie, której nie kojarzyła.
-Niebezpieczeństwo nadchodzi!- poniosło się echo. Nagle usłyszała trzask łamanych gałęzi i stanął przed nią szary kot.
-Witaj Kamienna Gwiazdo.- przywódczyni przyjrzała się kotce przed sobą.
-Mleczny Strumień? Och! Jak się cieszę, że ciebie widzę!- Mleczny Strumień uśmiechnęła się i kiwnęła głową.
-Tak to ja. Przyszłam ci powiedzieć, abyś nie zwątpiła w siebie. Bądź silna, nie poddawaj się. Pamiętaj, ja zawsze będę z tobą.- Mleczny Strumień zaczęła się rozmywać.
-Poczekaj! Proszę!
-Niedługo się spotkamy. Obiecuje.- Szara kotka zniknęła. Kamienna Gwiazda obudziła się na swoim legowisku.
Rozdział krótki, ale miał taki być. Chodziło w nim tylko o sen Kamiennej Gwiazdy :)
Kolejny rozdział może pojawić się jeszcze dziś 😁 Będzie trochę inny.
Na górze widnieje Mleczny Strumień
Do widzenia czytacze😊
YOU ARE READING
Wojownicy- Początek Burzy (zawieszone)
Non-FictionWojownicy- klany, bitwy, mianowania...- czyli to czego nikomu nie muszę tłumaczyć. Książka zawieszona, choć rozdziały mogą się jeszcze pojawiać... UWAGA! Ostrzegam, wszystko pisane dawno temu- nie jest to nawet w połowie tym, czego oczekiwałam zaczy...