15

621 24 0
                                    

***

Ismihan Kaya Sultan niedawno przebudziła się z głębokiego snu i szykowała się do przebrania, zjedzenia śniadania i rozpoczęcia swojego dnia, który na ogół nie różnił się niczym na co dzień. Wycierając mokrą twarz w ręcznik usłyszała pukanie do drzwi, które następnie zostały otwarte. Kaya spojrzała w tamtą stronę dostrzegając jak do pałacu wchodzi Nisa Hatun

- Spóźniłaś się, Nisa.- stwierdziła Kaya wycierając dłonie.- Coś się stało, że się tak spóźniłaś? Zwykle to ty mnie budzisz.- zapytała zainteresowana

- Wybacz pani, że nie przyszłam, ale po haremie krążą dziwne plotki, o których źródle wolałam się upewnić, że jest prawdziwe.- przeprosiła Nisa

- Jakie plotki? Co się dzieje?- zapytała zaskoczona marszcząc brwi

- W haremie mówią...- zaczęła niepewnie spuszczając głowę.- Mówią, że sułtan kazał stracić tej nocy Ibrahima Paszę.- powiedziała w końcu. Kaya słysząc to, co powiedziała jej służąca upuściła ręcznik z rąk

- J-Jesteś pewna?- zapytała dla upewnienia Kaya niedowierzając w to wszystko.- Przecież Ibrahim Pasza jadł wczoraj kolację z sułtanem i moją matką. Podobno został tutaj na noc.- zauważyła

- Podobno wydarzyło się to tutaj w tym pałacu, pani.- powiedziała cicho

Kaya wypuściła powietrze z ust nie do końca wierząc w to wszystko. Przecież jej ojciec nie byłby w stanie zabić swojego najlepszego przyjaciela, brata...człowieka, którego znał jeszcze z Manisy jak sam był księciem. To musi być jakaś pomyłka

- Sirin, przygotuj moją suknię. Gulsun, zabierz rzeczy. A ty Nisa...opowiedz mi wszystko dokładnie.- poleciła poważnie sułtanka spoglądając na Nisę 

- Oczywiście.- wszystkie potwierdziły jednocześnie, zabierając się za wykonywanie zadań

Nisa opowiedziała wszystko dokładnie Ismihan Kaya, która szykowała się do wyjścia z komnaty. Podobno kaci przybyli do komnaty Paszy późno w nocy gdy spał i udusili go tam, a następnie wynieśli ciało. Nie wiadomo jednak kto był tego świadkiem i skąd dochodzi źródło plotek. Gdy tylko sułtanka była gotowa, wyszła ze swojej komnaty kierując się prosto do komnaty swojej matki, gdzie prócz niej zastała również Mehmeda i Mihrimah

- Matko. Miłego poranka.- powiedziała Kaya kłaniając się rodzicielce

- Wzajemnie, Kaya.- odpowiedziała jej Hurrem

- To prawda, co mówią w haremie? Że Ibrahim Pasza został stracony na polecenie ojca?- zapytała siadając obok Mihrimah i spoglądając na matkę

- To prawda, córeczko. Pasza został stracony tej nocy.- potwierdziła

- Sułtan bardzo ufał Ibrahimowi Paszy. Przez 14 lat polegał na nim i jako jedyny mógł go reprezentować w każdej sprawie.- mówił Mehmed

- To prawda.- potwierdziła Mihrimah.- Jak do tego doszło? Dlaczego został stracony? I czemu tak nagle?- pytała nie mogąc zrozumieć postępowania ojca

- Nigdy nie poznamy prawdę na temat tego, co się stało. Ale skoro tak się stało, to musiał zasłużyć na to, skoro sułtan podjął taką decyzję, musi być ona słuszna. Nie powinniśmy o to pytać.- stwierdziła spokojnie Hurrem Sultan

- Nawet nie chce myśleć, co przeżywa Hatice Sultan.- szepnęła Kaya spoglądając na swoje dłonie

- Niech Allah da jej siłę.- powiedziała Hurrem

- Amen.- powiedziały jej dzieci

- Ibrahim Pasza nie był zwykłym człowiekiem. Szkoda, że musiał umrzeć taką śmiercią.- stwierdził Mehmed

- Jest wielu Paszów i Beyów w Imperium. Jeden odchodzi, drugi przychodzi.- odparła rudowłosa.- Niech Allah wspomoże waszego ojca w władzy nad państwem.- powiedziała

- Amen.- odpowiedzieli ponownie jednocześnie

W tym samym momencie z haremu do uszu wszystkich doszedł głośny krzyk Hatice Sultan, która nawoływała imię Hurrem Sultan. Wzywana sułtanka udała się sprawdzić co się dzieje, a jej dzieci ruszyły za nią. Wyszli z komnaty stając na balkonie spoglądając w dół na zrozpaczoną sułtankę, która nie przestawała krzyczeć mimo próśb o uspokojenie

- Poczekajcie tutaj.- poleciła Hurrem kierując się w stronę schodów

Mehmed, Mihrimah i Ismihan Kaya byli świadkami tego jak Hatice obwiniała ich matkę o śmierć Ibrahima Paszę o obiecywała jej, że ją zniszczy i sprawi, że jej świat stanie się piekłem. Kaya nigdy nie widziała swojej ciotki w takim stanie i była pierwszy raz przerażona tym wszystkim. Zwłaszcza tym, że Hatice może spełnić swoje groźby

***

Zbliżał się koniec Ramadanu, a to oznacza, że Sehzade Mustafa wraz z Mahidevran Sultan przybędą do stolicy. W tym roku te święta nie będą jednak takie jak zawsze. Mehmed, Mihrimah i Ismihan Kaya przybyli do pałacu Hatice Sultan wieczorem

- Kaya.- powiedział z małym uśmiechem Mustafa, po czym objął młodszą siostrę

- Tęskniłam bracie.- szepnęła wtulając się w niego mocno.- Otrzymałeś mój i Cihangira list?- zapytała zaraz

- Czytając go nie mogłem przestać się uśmiechać.- odpowiedział odsuwając się od siostry

- Bracie, to jest Esmahan. Córka Sah Sultan.- przedstawiła kuzynkę, Mihrimah

- Książę.- powiedziała Esmahan kłaniając się

- Esmahan, bardzo urosłaś.- stwierdził Mustafa spoglądając na kuzynkę.- Usiądźmy.- zaproponował.- Kaya, droga siostro. Nie poznałaś jeszcze Taslicali Yahiya Bey, prawda?- zapytał

- Nie, ale słyszałam o nim od Mihrimah.- odpowiedziała, na co Mustafa spojrzał na siostrę zaskoczony, a Yahiya i Mihrimah spanikowani.- To znaczy... Mihrimah wspominała mi, że poznała Yahiyę Bey podczas kolacji u Hatice Sultan wtedy, gdy ja znudzona opuściłam pałac. Wspominała też, że rozmawiali ostatnim razem.- poprawiła się zaraz

- To prawda.- potwierdziła Mihrimah z uśmiechem

- To zaszczyt ciebie poznać, pani.- powiedział Yahiya Bey kłaniając się. Sułtanka kiwnęła głową i udała się za siostrą i Esmahan na otoman

- Mało nie wyjawiłaś mojej tajemnicy!- szepnęła zła Mihrimah 

- Brat Mustafa się nie domyśli, o co mi chodziło. Poprawiłam się zaraz na tyle, że uwierzył.- odparła usprawiedliwiająco.- Poza tym, jeśli matka dowie się, że dalej ze sobą piszecie, on straci głowę, a ciebie wyda za mąż.- dodała zaraz

- Nie dowie się, jeśli nic nie powiesz. I nie wyda mnie za mąż.- odpowiedziała jej

- O czym tak szepczecie?- zapytała zainteresowana Esmahan

- O tym, że brat Mustafa bardzo wyprzystojniał podczas pobytu w Manisie.- odpowiedziała zaraz Kaya, nim Mihrimah zdążyła cokolwiek odpowiedzieć

- To prawda. Sehzade Mustafa jest bardzo przystojny.- potwierdziła Esmahan 

Następnego dnia, cała rodzina sułtańska zebrała się w komnacie Sułtana Suleymana, by móc mu złożyć życzenia świąteczne. Nie pojawiły się jednak Hatice Sultan i Beyhan Sultan, która również przybyła do stolicy na prośbę Hatice. Wiele lat temu, sułtan kazał zabić jej ukochanego męża i od tamtej pory żywi do niego urazę, którą teraz podziela również Hatice

ISMIHAN KAYA SULTAN | Wspaniałe Stulecie |Donde viven las historias. Descúbrelo ahora