~3~

598 29 15
                                    

Dream POV:
Miał takie piękne oczy.. mógłbym patrzeć na nie godzinami.. Co- co ja mówię, nie jestem gejem a tym bardziej nie kocham swojej ofiary! Ahh kogo ja oszukuję..
Usłyszałem dzwonek do drzwi

"Ohh już przyszedł!! Zaczekaj tutaj cukierku"

George POV:
Co do chuja..- czy on mnie nazwał cukiereczkiem?!

Po jakiś paru minutach usłyszałem rozmowę dwóch osób
10 minut później wrócił blondyn a za nim .... SAPNAP?! CHŁOPAK MOJEGO NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA?

"Sapnap?.." wydukałem, nie mogłem uwierzyć że chłopak mojego najlepszego przyjaciela współpracuje z mordercą!

Sapnap POV:
George: "Sapnap?..
Poznałem ten głos.. czy to czasem nie..
Zobaczyłem na kogoś kto jest przywiązany do krzesła
GEORGE?!
Sapnap: "DREAM DEBILU PORWAŁEŚ NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA MOJEGO CHŁOPAKA"

Dream: "Ooo naprawdę ? Tego Karla?
Cóż bywa.. widział za dużo. Ale spokojnie narazie nic mu nie zrobię

Sapnap: "Tylko co ja mu powiem? :Przepraszam mój przyjaciel porwał twojego bo widział jak on zabija ofiarę?!

Dream: " już nie sraj w gacie bo ci gówno wypłynie

George POV:
Chyba zapomnieli że tu jestem hehe
Ale oczywiście cholerny ja musiał kichnąć 
George:"Aciuch"
Kurwa..

Spojrzeli na mnie
Dream: Zapomniałem że tu jesteś cukiereczku

Jebane kichnięcie

Sapnap : Tak czy siak trzeba jakoś wytłumaczyć to Karlowi

Dream: Prawdy narazie mu nie powiesz

Sapnap: no tak..

Dream: Jak narazie nic mu nie mów

Sapnap: wiem aż takim debilem nie jestem

Dream popatrzył się na niego pytająco i oznaczająco że nim jest

-----------------------------<>-----------------------------
Koniec kolejnego rozdziału
Piszcie pomysły

                                                   233 słowa

Just be mine~ ♤DreamNotFound♤Where stories live. Discover now