Ranpo w końcu się denerwuje, a Akutagawa przeżywa kryzys egzystencjonalny

1.4K 165 476
                                    

Akutagawa: LUBIĘ CHLEB Z MASŁEM!!!

Mori: Cieszę się Twoim szczęściem.

Ranpo: Mam do was prośbę. To nic wielkiego, więc spokojnie.

Mori: O co chodzi?

Ranpo: Czy moglibyście przestać porywać Dazai'a? Ja rozumiem, że wszystko jest dla ludzi, ale który to już raz?

Mori: Jakim prawem zarzucacie nam takie wykroczenie?

Chuuya: Nie jesteśmy przecież jakimiś przestępcami, czy coś.

Fukuzawa: Panowie, przecież doszło już do tego wiele razy. Kogo wy chcecie oszukać?

Akutagawa: NIE MAM BRWI!

Mori: Ja tylko pytam, czemu mnie oskarżacie. Nie mówię, że tego nie zrobiłem.

Chuuya: Szefie, bo jest problem. Schodzę do piwnicy, a tam zamiast więźnia mamy w celi wkurwionego Akutagawę.

Mori: W czym problem? Wypuść go.

Chuuya: Ja się na to nie piszę. Jest tak rozzłoszczony, że nie minie doba, aż sam z siebie przegryzie pręty.

Mori: @Atsushi, masz robotę.

Atsushi: Dlaczego ja? Mnie nienawidzi najbardziej ;-;

Mori: A tam od razu nienawidzi. Chciałeś być hersztem? To powodzenia.

Atsushi: Żegnajcie przyjaciele.

Fukuzawa: Czyli mamy przez to rozumieć, że Dazai uciekł wam z piwnicy?

Mori: A kto powiedział, że to Dazai?

Akutagawa: TWOJA MAMA!

Mori: Chuuya, weź się tym zajmij.

Chuuya: No nie wiem, czy to dobry pomysł. Oponent zamknął się w pokoju Akutagawy, który bym przy tym zniszczył. Nie wiem, czy Atsushi to przeżyje, gdy ten fakt wyjdzie na jaw. 

Mori: Skoro już jest w środku, to i tak pewnie zrobił mu burdel, gdzie tylko się dało. 

Kunikida: Przecież to brzmi ewidentnie jak Dazai.

Dazai: Dajcie mi popełnić samobójstwo w ciszy i samotności. Nic nie zrobiłem.

Kunikida: Jasne. Skoro dałeś radę uciec, to wracaj do pracy.

Dazai: Ale to naprawdę nie ja. Siedzę sobie spokojnie w mojej jednoosobowej melinie i popijam rozpuszczalnik jak przeciętny człowiek w moim wieku, a wy macie jak zawsze problemy.

Fukuzawa: Zaraz, wy tak serio?

Mori: Widzisz. Teraz mogę Cię pozwać za pomówienia.

Fukuzawa: To kogo wy zamknęliście w piwnicy?

Ranpo: A co najważniejsze. Dazai - dlaczego jeszcze nie wróciłeś do pracy, tylko JA, genialny detektyw, najinteligentniejszy człowiek na świecie muszę pracować? Miarka się przebrała. 

Kunikida: Takiego pojedynku jeszcze nie było.

Fukuzawa: Tak szczerze mówiąc, to nie wiedziałem, że nasz Ranpo w ogóle może być agresywny.

Ranpo: Jaki agresywny? Po prostu zamienię jego życie w jeszcze większe piekło, aż w końcu spadnie z rowerka i to nie za sprawą samobója. 

BSD na MessengerzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz