Hotel Maffija 2 || Nypel

Styrta się dopala część I

Siedziałam już od rana z chłopakami w studiu patrząc jak Sebastian rzuca się na Johny'ego dlatego że uważa że to nie on. Za to Białas siedzi tam i uspokaja Łajciora.

Czasami już z nimi nie wytrzymuje, na szczęście niedługo będę spała już w swoim łóżku i niestety chodziła do szkoły jak przystało że zdać klasę.

Jak chłopaki zaczęli się siłować wolałam się z tamtąd ulotnić, więc jak najszybciej zeszłam na dół gdzie spotkałam Macieja Kacperczyka który jakoś dziwnie tańczył przez co wywołało to u mnie cichy śmiech.

Ominęłam go i poszłam do kuchni by wziąć sobie coś do jedzenia żeby nie być na pustym żołądku.

Wzięłam sobie jakąś bułkę i jakieś warzywa czy coś po czym udałam się do salonu gdzie usiadłam obok Adiego który opowiadał coś Walczukowi o Lechu Poznań.
Nie rozumiałam nic z tego ale po prostu przysłuchiwałam się ich rozmowie i konsumowałam nałożone przeze mnie śniadanie.
- Co o tym myślisz młoda?- spytał mnie Walczuk przez co wybudził mnie z mojego transu.
Nic nie odpowiedziałam tylko wzruszyłam ramionami i ruszyłam na dwór by pożegnać się z Aleksem który jedzie właśnie do Szczecina zdawać ustną maturę.
- Powodzenia chłopie- przytuliłam chłopaka co odwzajemnił i dał mi szybkiego buziaka w czółko i ruszył w stronę bramy.
Patrzyłam jeszcze chwile jak odchodzi, lecz jak zniknął mi z pola widzenia wróciłam do środka po czym udałam się na górę do studia by zobaczyć co robi Karol.