Nigdy nie miałem w planach łamać mu serca. Na razie żadnych obietnic....26

112 14 7
                                    

~OFF'S POV~

Minęły dwa dni od mojej wizyty u Guna. Nie byłem do końca pewny co stało się po tym, jak Gun na mnie krzyknął... Wyglądał na bardzo zranionego, tak samo jak ja. Nigdy nie miałem w planach łamać mu serca. Chciałem tylko, by był szczęśliwy i zdrowy, ale nawaliłem...

Jestem idiotą, dupkiem, kretynem... Czemu zrobiłem coś takiego osobie która jest dla mnie tak cenna... Zapytałem się samego siebie, czy nie dopadła mnie teraz karma? Może jest to kara za to jak zachowywałem się do moich byłych dziewczyn, które traktowałem jako jednorazowe przygody... A może ja naprawdę ranię innych, ponieważ jestem synem mojego ojca... Może jestem taki sam jak On, jestem takim samym skurwielem...

Próbowałem dodzwonić się do Guna, ale zawsze był poza zasięgiem. Nie chciałem również ot tak mu się pokazać przed oczami, gdyż miałem świadomość, że będzie po tym bardziej smutny. Co ja mam teraz zrobić?

~w szkole~

Nie czuję się zbyt dobrze. Tak trochę kręci mi się w głowie... Odnoszę wrażenie jakby wszyscy na uczelni się na mnie gapili...

Nie chciałem zranić Guna... Nie patrzcie się tak na mnie... Nie macie pojęcia, jak ja się czuję...

Koleżanka ze szkoły: P'Off? Wszystko z Tobą w porządku? P'...

Jedyne co pamiętam to jak ludzie zaczęli zbiegać się dookoła mojej osoby i zadawać pytania, czy aby na pewno jest okey. Potem nastała tylko ciemność.

Obudziłem się w klinice. Niech to szlag! Znowu opuściłem wykłady. Jeśli dalej będę to robił to mogę nie zaliczyć roku...

Doktor: Jak się czujesz w tym momencie?

Off: Jest dobrze... Ja tylko... Pójdę już do domu...

Doktor: Lepiej dla Ciebie jeśli pójdziesz do szpitala aby zrobić odpowiednie badania. Może się przepracowujesz.

Off: Nic mi nie jest. Jak zjem to poczuję się lepiej.

Doktor: Nie pomijaj posiłków, dobrze? Nieważne jak bardzo zajęty jesteś, musisz stawiać swoje zdrowie na pierwszym miejscu. Jeśli będziesz zbyt słaby, nie będziesz w stanie podążać za swoimi marzeniami. Więc zacznij doceniać to już teraz.

Wydaje mi się, że lekarz może mieć racje. Ostatnimi czasy nie dbam o siebie. Nie mam apetytu... Nie mogę też spać ponieważ... Nie chciałbym przegapić momentu, gdzie może jakimś cudem... Gun odpowiedziałby na mój telefon... Albo odpisał na wiadomość lub sam do mnie zadzwonił... Muszę być zawsze gotowy, bo w każdej chwili ten może poprosić mnie o spotkanie...

Zakończyłem już etat w dodatkowej pracy, ale wciąż czułem się wyczerpany jak nigdy dotąd...

Kiedy wróciłem do domu, od razu zjadłem kolację... Nie mogę ponownie zemdleć, bo inaczej zostanę zmuszony do wizyty u doktora. I stało się to na co czekałem. Mój telefon wydał dźwięk nadchodzącego połączenia. Rzuciłem się biegiem do mojego pokoju z nadzieją, że to właśnie Gun do mnie dzwoni... Błagam, niech to będzie On... Proszę...

Ale to nie był On...

Am: Jumpol? U Ciebie wszystko gra? Dzwonili ze szkoły informując że zasłabłeś. Próbowaliśmy się z Tobą skontaktować i dzięki Bogu nam się to udało...

Moja rodzina naprawdę musiała być o mnie teraz zmartwiona. Co ja do diabła wyprawiam ze swoim życiem? Nie mogę pozwolić by cierpieli przez moje samolubstwo.

Untitled ~ Bez tytułu ♡ (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz