"It was only an accident" - Rozdział 5

69 12 4
                                    

 

  Dopiero po chwili spostrzegła, że kamera jest włączona i prawie 100 tysięcy ludzi się na nią gapi

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Dopiero po chwili spostrzegła, że kamera jest włączona i prawie 100 tysięcy ludzi się na nią gapi.

  - O kurwa, sory! - krzyknęła i zatrzasnęła drzwi.

  Po chwili chat wybuchnął od pytań typu „To twoja dziewczyna Tommy?".

  Chłopacy patrzyli się na siebie zdezorientowani nie wiedząc czy mają się śmiać czy pozostać cicho.

  - Serio masz ładną dziewczynę - powiedział w końcu Quackity.

  Chat jeszcze bardziej wybuchnął pytaniami a donejty dopływały falami. Zakryłem twarz dłońmi.

  - To nie jest moja dziewczyna! - próbowałem się jakoś wykręcić z sytuacji.

  Wilbur i George zaczęli się okropnie śmiać aż jeden z nich wręcz spadł z krzesła.

  - Chat, tylko nie róbcie clipów! - rzekłem ponownie wpatrując się w ekran.

  - Chyba za późno - odrzekł George pokazując mi swój telefon z otwartym tik tokiem i tagiem #tommysgirlfriend.

  - Chat! - wrzasnąłem zażenowany. - Jeszcze raz powtarzam, to nie jest moja dziewczyna!

  - Mów se mów - zaczął Will - i tak ci nie uwierzą.

  - To już nawet ty nie jesteś po mojej stronie! - zapytałem dziwiąc się Wilburowi.

  - Ej, skoro to nie jest twoja dziewczyna to dasz mi jej numer? - spytał Quackidy.

  - Nie ma mowy! - odpowiedziałem mu.

  - To jest jego dziewczyna - potwierdzili w trójkę.

  Przez następne dwie godziny streamu cały czas mi wypominali to i zadawali pytania dotyczące Rue. Oczywiście nie udzieliłem im odpowiedzi na żadne z nich ale czułem się trochę niezręcznie będąc głównym tematem streama.

- Dobra, No to to tyle na dziś! - zawołałem wesoło w stronę monitora.

- Bye chat! - dopowiedział Wilbur. Przez następną minutę jak debile machaliśmy do kamerek a następnie wcisnąłem „end stream" i wszystko się zakończyło.

- Dużo dzisiaj zarobiłeś - skomentował George patrząc na statystyki.

- Ty mnie nawet nie denerwuj - warknąłem do niego. - Ja spadam, następnego streama robimy u ciebie Will?

  Chłopak potwierdził. Jeszcze raz się pożegnałem w wyszedłem z voice chatu. Aż bałem się otworzyć tik toka. To co tam na mnie czekało przechodziło moje granice wytrzymałości.

Popatrzyłem się na swoje odbicie w pustym monitorze. Ja i Rue? No może jest miła, okazała się zabawna i ma zajebisty głos, ale co z tego? Mieliśmy ze sobą mieszkać przez pół roku a potem koniec naszej znajomości, każdy wraca do swojego własnego życia.

„Depression Waves" ~ TommyInnit x OC ~Where stories live. Discover now