I

564 29 0
                                    

Gdyby moje ciało mówiło teraz najprawdopodobniej krzyczałoby z bólu. Zapach szpitala od razu dociera do moich nozdrzy. Nie potrafię jeszcze otworzyć oczu, ale czuję na swoim ciele przeróżne opatrunki i bandaże. Suchość w ustach jest bardzo irytująca.

- Madi, proszę.. Wróć do nas - zaciągam się mocno powietrzem i dopiero teraz orientuję się, że ktoś trzyma mnie za dłoń. Ściskam mocno za zimne palce i prawie się wzdrygam, gdy mój gość robi niesamowity hałas.

- Doktorze budzi się!

Yoongi.

Mój brat tutaj jest. Na pewno jestem jeszcze na Florydzie, a on tutaj jest. Min przyleciał do znienawidzonego przez niego miejsca specjalnie do mnie. Drzwi z sali otworzyły się z hukiem i usłyszałam parę głosów.

Moje zmysły są wyostrzone i od razu zaczyna boleć mnie głowa, ale wszystkimi siłami otwieram powieki i mrugam kilkakrotnie, aby przyzwyczaić się do niesamowitej jasności. Widzę rodziców, lekarza w kitlu i mojego brata. W oddali dostrzegam kilkadziesiąt bukietów z kwiatami. Aż dziwne, że nie wyczułam ich zapachu w pomieszczeniu.

- Pani Evans, słyszy mnie pani? - skupiam swoją całkowita uwagę na doktorze i kiwam powoli głowa. Kark oraz kręgosłup boli mnie niesamowicie, ale nie mam pojęcia czy to przez leżenie w łóżku czy moje powypadkowe rany.

Wypadek. Jungkook. On mnie kocha.

Zaczynam się rozglądać po sali i próbuje wstać, ale parę rak mnie powstrzymuje. W moim gardle staje gula, ale nie potrafię wydać z siebie żadnego dźwięku, oprócz cichego jęku.

- Proszę patrzyć na palec - przytomnieje i spełniam prośbę lekarza, a Yooongi puszcza moje ramiona i patrzy na mnie zmartwionym wzrokiem. Skupiam wszystkie swoje siły i podążam tęczówkami za palcem doktora.

- Tak jak wspominałem pani Madison pokonała wszystkie niedogodności i operacja przeszła pomyślnie. Teraz tylko zostaje rekonwalescencja, ale o tym opowiem rodzicom, ponieważ na razie musi pani odpoczywać. Leki psychotropowe zostały podane przez kroplówkę, więc na razie nie ma się czym pani przejmować. Jest pani bardzo silna. Walczyła pani do ostatniej minuty, aż stan się ustabilizował - patrzę na lekarza z szeroko otwartymi oczami i dziękuje mu po cichu.

Zrobiłam to tylko i wyłącznie dla Jungkook'a.

Gdy tylko doktor wyszedł z pomieszczenia Yoongi wraz z moimi rodzicami zaatakowali moje łóżko i zaczęli się pytać jak się czuję oraz czy cokolwiek pamiętam. Wspomnienia przeleciały mi przed oczami i automatycznie zebrało mi się na płacz, ale ostatnimi siłami uciszyłam w sobie to uczucie i spojrzałam w oczu mojemu bratu.

- Jest na posterunku.. Wdał się w bójkę z kierowcą, który cię potrącił - powiedział Min i złapał moja dłoń.

- Keith już się nim zajmuje. Wszystko idzie w dobra stronę, prawdopodobnie oddalą zarzuty - dopowiada mój tata i wyciera kciukami swoje łzy. Mama płacze od początku jak tylko ją zobaczyłam, więc posyłam jej delikatny uśmiech. Przyjaciel mojego ojca jest bardzo dobrym prawnikiem przez co trochę się uspokajam.

- Idziemy jeszcze porozmawiać z lekarzem. Kochamy cię córciu - moja mama chlipie i delikatnie całuje moje czoło.

- Świadkowie powiedzieli, że nie chciał cię oddać ratownikom i groził, że zabije każdego kto cię tylko tknie. Później wziął się za kierowcę.. Pobił go i to dość mocno

- Proszę.. Nie mów nic więcej Yoongi

- Stanęło ci serce. Umierałaś w jego ramionach. Robili ci resuscytacje od razu po wypadku. Wszystko widział. Niby krzyczał tak głośno, że policja chciała go uciszyć siłą

- Słyszałam go.. Musiałam do niego wrócić - po raz pierwszy patrzę na wszystkie bukiety i liczę, że jest ich dwanaście. Min zauważa co robię i łapie mnie za dłoń delikatnie głaskając mnie po palcach.

- Dwa są ode mnie i Jimin'a. Resztę kazał kupić Jungkook - chwytam szybko powietrzę do ust i zamykam oczy, aby powstrzymać łzy. Nie wiem czy chcę płakać ze szczęścia, czy z smutku.

Jungkook ściągnął swoja maskę i ukazał mi prawdziwego siebie. Wykrzyczał przed wszystkimi, że mnie kocha. On na prawdę mnie kocha. Nie mam do niego żalu, że wpierw mnie odtrącił. Teraz liczy się to, że wyznaliśmy sobie wzajemnie uczucia i tęsknię za nim tak bardzo, że przyćmiewa to jakikolwiek ból.

- Jimin został w Los Angeles, a ja wyleciałem od razu jak tylko twoi rodzice do mnie zadzwonili. Park musiał ogarnąć sklep muzyczny, a klubem zajął się Tae. Również nasze i moje mieszkanie zostało puste, więc Jimin śpi na zmiany tu i tam. Aish.. - wziął głęboki oddech i popatrzył na mnie czule - Zatrzymałem się u was w domu.. Nie widziałem się z nimi.. Rodzicami.. Dobra. Teraz skupmy się na tobie. Nie wierzę, że chodź trochę nie przyczynił się do twojego stanu

- Przestań - prawie na niego syczę i zamykam oczy. Min oddycha głęboko i poprawia swój siad na krześle. Otwieram powieki i patrzę na te wszystkie bukiety z kwiatami. Biorę głęboki wdech.

Za dużo wydarzeń oraz emocji w tym momencie. Nawet nie wiem ile dniu tutaj przeleżałam. Wszystko mnie boli, a bandaże mam na prawie każdej części ciała. Wyjazd na Florydę miał dać mi chwile odpoczynku, a nie ponownie chorobowe.

Koszty leczenia.

- Muszę zapłacić za szpital i..

- Zdeklarował się pokryć wszystkie koszty, aż do końca trwania leczenia - chwytam się za głowę i staram nie rozpłakać. Tyle dobroci jest w tym człowieku, że moja głowa nie potrafi tego pojąć. Jungkook ukazał mi swoje dobre i złe strony, ale ja kocham go całego. Nigdy nie każe się mu zmieniać, ponieważ w głębi serca odczuwam, że JK jest najlepszą osobą jaką mogłam spotkać. Dał mi miłość i za to będę mu wdzięczna do końca życia.

Kocham go ponad życie.

- Powiedziałam, że go kocham. On mnie też kocha - wypalam, a Min wstaje z krzesła i podchodzi do okna nic nie mówiąc. Szczerze to bałam się najbardziej jego reakcji. Yoongi jest dla mnie bardzo ważny.

- Jungkook jest skomplikowany, ale przez te miesiące byłem szczęśliwy widząc go takiego.. Wiesz, zaśpiewał dla nas po długim czasie milczenia. pokazał jakieś ludzkie odruchy.. Widziałem, że coś go do ciebie ciągnie, ale nie myślałem, że to miłość. A jednak się pomyliłem..

- Będę się nim opiekować, tak jak on dbał o mnie przez ten czas. Dobrze wiesz jak bardzo mi pomógł.. Czuje się teraz inaczej..

Jeon Jungkook mnie kocha. Tylko to się dla mnie teraz liczy.

_____________

Może coś jeszcze pominęłam, ale mam totalną pustkę w głowie.. Rozdział jest okropny... Ale muszę się zmusić i napisać to na nowo.

I Don't Love | Jungkook | ✔️Where stories live. Discover now