VIII

635 43 9
                                    

- Wytłumacz i to w tej chwili! - krzyczę, a Jungkook patrzy na mnie ckliwie i bierze głęboki wdech. Pierwszy raz krzyczę na niego w taki sposób i nie wiem dlaczego, ale moli mnie z tego powodu serce.

Mój chłopak zadaje się z jakimś gangsterem? Nie.. Jimin na samym początku zapewniał mnie, że Jungkook nie jest w żadnym gangu, mafii i tak dalej.

Jeon patrzy na mnie i zaciska swoje ręce na swoich biodrach. Wyczekuję jakiejkolwiek odpowiedzi, ale JK szybko do mnie podchodzi i składa mocny pocałunek na moich ustach. Próbuję go odepchnąć, lecz jest za silny. Jego dłonie mocno ściskają moje ramiona przez co odczuwam uporczywy ból. Nigdy nie był taki natarczywy. Jeszcze raz próbuję go odepchnąć, ale tylko na mnie warczy i nadal trzyma mnie w uścisku.

Pierwszy raz czuję się niekomfortowo przy jego osobie.

Gryzę go mocno w wargę i odpycham od siebie. Jungkook krzyczy z bólu i odskakuje przewracając się na dywan w salonie. Obserwuję go i widzę jak wyciera swoja krew z warg. Oddycham głośno i zaciskam swoje pięści. Nie wiem czy w tym momencie po raz pierwszy się go wystraszyłam, czy nadal jestem oszołomiona całą tą sytuacją.

- Madison ujebałaś mnie!

- Bo się na mnie rzuciłeś i nie chciałeś przestać!

Jungkook kładzie się plackiem na dywan i zakrywa swoją twarz dłońmi. Obserwuję go z kanapy i zastanawiam się co teraz siedzi mu w głowie. Moje czaszka pęka od natłoku myśli. Nie wiem co mam ze sobą zrobić więc zaczynam skubać swoje palce z zdenerwowania.

- To przez Tom'a jestem taki popularny i szanowany w mieście. Zacząłem się z nim zadawać jeszcze przed.. Ahh.. Sama wiesz przed czym- uciął i usiadł prosto owijając swoje ramiona wokół podkulonych nóg - Pomógł mi z uzyskaniem funduszy i klientów na sklep jak i klub.

Więc zna Tom'a dłużej od Jimin'a i Yoongi'ego. Nadal nie potrafi rozmawiać o samobójstwie.

Mocno zaczerpnęłam się powietrzem i postanowiłam usiąść obok niego. Moje serce troszkę się uspokoiło, tak samo jak myśli w mej głowie. Jeon przysiada się do mnie i opiera swoją głowę na moim ramieniu uprzednio całując mnie w nie. Myślałam, że wszystko wiem o czarnowłosym, jednak się myliłam. Sama dochodzę do wniosku, że Tom miał bardzo duży wpływ na życie Jungkook'a.

- Nigdy nie chciałem być w jego zasranym gangu.. Uszanował moją decyzję, ale i tak byłem angażowany w wiele spraw. To, że klub był na sprzedaż to też jego sprawka.. Ufał mi, ale nie wiem co teraz siedzi mu w głowie. Po próbie samobójczej zżyliśmy się jeszcze bardziej. Pare miesięcy temu po prostu urwał kontakt i później poznałem ciebie. Zapomniałem o nim. Ja.. Madison.. - przerywa i chowa swoją twarz w mojej szyi - Tom był.. Jest dla mnie jak starszy brat.

Zamykam powieki i układam sobie wszystko w głowie. Nigdy nie pytałam o rodzinę JK i myślę, że nadal nie mam prawa tego robić. Jeśli będzie chciał mi o tym powiedzieć to powie. Na razie chcę skupić się na jego relacji z Tom'em. Mężczyzna prawdopodobnie jest na prawdę po czterdziestce. Jungkook jest o 2 lata starszy ode mnie, a Hardy prawdopodobnie o około dwadzieścia..

Jeśli by chciał to mógł być jego ojcem.

- Poznaliśmy się w dzień mojej przeprowadzki tutaj. Rzuciłem studia, grałem i śpiewałem w barach, klubach.. Tam gdzie mogłem zarobić pieniądze i się napić - zaciąga mocno powietrze do ust i szuka mojej dłoni. Ściskam go za palce i nadal milczę.

- Po próbie samobójczej widział jak umawiałem się z kim popadnie i miałem przygody na jedną noc. Zawsze mieliśmy inne gusta co do kobiet. Tom uwielbia dziewczyny twojego pokroju.. Dlatego tak na ciebie patrzył.. - wzdrygam się, kiedy Jungkook uderza pięścią o podłogę. Nie wiem dlaczego, aż tak go to denerwuje.

Rumienię się na słowa mojego chłopaka, ponieważ to co teraz mi powiedział zmieniło mój cały światopogląd. Zawsze sądziłam, że nie mieszczę się w standardach piękna.. Jungkook, Josh, a teraz ten przystojny facet. Może jednak się myliłam i nie każdy woli dziewczyny jak z okładki magazynu?

Ciebie do reszty już pojebało. Oh.. Cicho bądź.

- Podobasz mu się. Wiem to na pewno. Teraz wie, że jesteś moja i boję się.. - przerywa i zaciąga się powietrzem. Jungkook milknie, a ja robię zdziwioną minę i przytulam go w pasie. Czarnowłosy oddycha bardzo szybko, jego serce bije jak oszalałe. Mało kiedy widzę go w takim stanie, co bardzo mnie niepokoi.

- Boję się, że zostawisz mnie do niego..

Mój śmiech wypełnia całe mieszkania, a Jungkook sztywnieje obok mnie. Jego twarz jest bardzo zaniepokojona i smutna. To co powiedział to jakiś absurd. nie wiem skąd w ogóle wpadł na taki pomysł. Jasne Tom jest przystojny i przyciąga wzrok, ale ja już mam swojego mężczyznę i nie zamieniłabym go na nikogo innego. Starsi faceci zawsze byli dla mnie atrakcyjni, ale Jungkook to ideał w każdym tego słowa znaczeniu.

Nigdy w życiu nie zamieniłabym Jungkook'a na kogokolwiek innego. Kocham szatyna ponad moje życie. Tak dużo przeszliśmy razem, aby w końcu być ze sobą i cieszyć się pełnią życia, że nie wyobrażam sobie, żebym go zostawiła. Był moim marzeniem i teraz siedzę w naszym mieszkaniu z nim obok. Kocha mnie, dba o mnie, jest dla mnie dobry, daje mi wszystko co tylko kobieta może chcieć. Uratował mnie, opiekuje się mną i..

Kocha mnie. On mnie na prawdę kocha. Ale pierdolisz.

Jest tym jedynym.. Mogę wykrzyczeć to przed całym światem. Nikt nigdy nie działał na mnie jak on. Jest moim słońcem, księżycem, powietrzem.

Jest moim wszystkim bez względu na okoliczności.

- To ciebie kocham najbardziej na świecie. Droga, która musieliśmy pokonać, aby znaleźć się w sytuacji, którą teraz mamy była ciężka i warta wysiłku. Nigdy cię nie zostawię. Dałeś mi wszystko.. Jesteś całym moim światem Jungkook - prawie szeptam te słowa. JK odwraca swoją twarz w moim kierunku i pociąga mnie na swoje kolana. Siadam na nim okrakiem i dotykam spoconego czoła mojego chłopaka.

On na prawdę, aż tak bardzo się tym przejmuje?

- Zawsze ma czego chce. On wie jaki jestem. Daję się ponieść emocjom i mogę zrobić coś czego na prawdę nie chcę. Czasami się nie kontroluję.. On wie jak można mnie wyprowadzić z równowagi. Sama o tym wiesz Madi - przekręcam głowę w bok i obserwuję smutne brązowe oczy i nadal nie dowierzam, że Jungkook, aż tak przejmuje się swoim przyjacielem.

Przecież traktuje go jak starszego brata, więc dlaczego martwi się o nasz związek?

- Wszystko to przetrwaliśmy. Ja też cię znam. Znam twoje obie strony i w obu jestem zakochana Jungkook - wyznałam mu szczerze i połączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Jeon wydał z siebie płaczliwy dźwięk i oplótł moje ciało ramionami. Dolna warga nadal była oblepiona od krwi, więc kosztowałam jej metalicznego smaku.

- Don't blame me, love made me crazy* - JK przerywa nasz pocałunek i śpiewa to szeptem wprost do mojego ucha. W brzuchu rodzą się motylki i całuję go w policzek. Nie wiem co byłby w stanie zrobić dla mnie Jungkook.. Po wypadku pobił kierowcę, który mnie potrącił do nieprzytomności. Josh również został przez niego poturbowany. Zawsze broił mnie przed wszystkimi złymi rzeczami. Nie zliczę ile razy kłócił się o mnie z Yoongi'm.

- Zabiłbym dla ciebie Madison. Zrobiłbym to bez wahania

Teraz już wiem, że posunął by się do najgorszego.

Pierwszy raz Jungook mnie przeraził do szpiku kości.


*Nie wiń mnie, miłość sprawiła, że oszalałam

PIOSENKA: Don't Blame Me - Taylor Swift

______

Ah.. Podoba wam się to jeszcze? mam ostatnio jakieś załamanie i najchętniej to bym usunęła całą książkę.

I Don't Love | Jungkook | ✔️Where stories live. Discover now