66 Na Karuzeli

25 5 0
                                    

Gdy opuścili winde nastała dziwna atmosfera.

Pochodnie niebieskie ciągle świeciły.
Bohaterzy krok po kroku Schodzą coraz to niżej po Schodach prowadzących prosto w dół.

-Nie wiem czy to jednak dobry pomysł-Odparł Wisnews.

-Kimkolwiek jest ten cały Jevil nie stanie nam na drodze-Odparła Monika wyjmując kosę machając dłonią.

Gdy podeszli pod Drzwi od celi usłyszeli głos.

-Tak! Tak! Wolności smak czujecie już? Jak dawno nie byłem zamknięty zamknięty w waszym więzieniu!-Wykrzyknął Jevil za kratami.

-Ale ty jesteś Zamknięty...-Powiedziała Natsuki do Jevila.

-To wygląda inaczej z mojej perspektywy! Wy nie wiecie że Zamknęli cały świat z samymi sobą a mnie zostawili wolnego-Odparł Jevil.

-To czemu Kłódka jest po naszej stronie drzwi?-Spytała Sayori.

-Mówiłem że sami się zamknęli trzymając mnie wolnego-Odparł Jevil .

-Ale to nie ma sensu. Jak jesteś wolny czemu chcesz byśmy ciebie otworzyli?-Zapytała Yuri.

-Jak już Mówiłem to waszemu przyjacielowi! Chce żebyście też poczuli wolność! Jeśli nie skorzystacie możliwe że nigdy się nie dowiecie-Powiedział Jevil.

-Czy jesteś pewien że to nie jest tak że chcesz nas zabić?-Spytała Monika.

-Ja chce tylko zagrać w małą grę-odparł Jevil.

-Skoro to tylko mała gra. Może możemy na chwilę wejść-Powiedział Ralsei.

-No to postanowione-Odparł Oskarvis po czym Otworzył Drzwi od Celi Jevila używając klucza.

Drzwi zostały otwarte a bohaterowie weszli do środka.

Okazało się że są w Wielkiej ciemnej celi w której z jakiegoś powodu jest Wielka Karuzela.

-Skąd pomysł na Karuzelową Podłogę?-Spytał Wisniews.

-Radzę nie spadać z Karuzeli chyba że chcecie spotkać Doktora-Odparł Jevil.

-Więc jak już tutaj z tobą jesteśmy w środku. To w jaką grę chcesz zagrać?-Spytał Ralsei.

-To nic Specialnego. To tylko mała gierka Numerowa,
Gdy wasze HP spadnie do zera to Przegrywacie!! BOO HOO HAHA!-Wykrzyknął Jevil po czym zaczął śmiać się szalenie.

Gdy Bohaterowie Chcieli opuścić cele Drzwi zniknęły.

-Niech gry się rozpoczną!-Krzyknął Jevil.

Karuzela zaczęła się kręcić.
Powietrze trzeszczy z wolności.

-Zaczniemy z Dobrym startem!
Ludzie różni także wy! Fioletowe Kukiełki
Plikowe Anioły!
W koncu sami zobaczycie o co chodzi matoły!! Haha!-Zaśmiał się jevil Skacząc na boki Pojawiając się i znikając za nimi zaczął strzelać do nich Atakami w kształcie Rombów.

Bohaterzy Ledwo dali radę ominąć jego Uderzeń.

-Czwórka Demonów zbliża się!
Zawsze w Cieniu możliwe jest dostrzeć maskę! Ale nie martwcie się! Nawet jak Tenelheit w Ciemnościach jest Pik oświetli drogę!-Wykrzyknął Jevil Strzelając Jasnym Pikiem w Cień a przez ułamek chwili można było dostrzeć tam osobę zamaskowaną.

Jevil zaczyna Skakać i Wariować.

-Ej! Możemy się dogadać uwolniliśmy ciebie-Odparł Wisnews.

-Anioł Upadły w jednym z was jest! Zieleni w sobie mocy ma!
Trzeci jeden to Maski syn Z korupcji żywi się! Zarazić jego Mocą mógłby świat lecz inne zakończenie znam od lat!
Czwarty żywi strachem się Zmienia formę kiedy chce daje traumę wywołuje strach postacie z dzieciństwa przesuwa na swój świat-Odparł Jevil.

*DovisTale*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz