Prezydent Wisniews wieczorem patrzy co się dzieje za oknem.
Ujrzał tam ciemnośc gdyż wszystkie lampy przestały świecić.
-Co do Cholery? To Najpewniej wina Cienia. Wyślę go na Syberię! Cień I Światło to się z sobą łączy, Najpewniej on ma fantazje zmiany Świata w Cieniolandie. Nie na mojej warcie, syberia lub kulka w łeb-Odparł sam do siebie Wisniews.
Otworzył okno i rozejrzał się. Lecz tak jak myślał faktycznie nie ma nigdzie świateł jedyne źródło światła to Księżyc i gwiazdy.
Następnego Dnia Wisniews postanowił działać.
Poszedł do Domu Papyrusa i Sansa.
Zapukał do drzwi.Otworzył mu je Sans.
-Yo. Co tam ziomuś? Widziałem że światła na ulicach Coś zgasły-Powiedział Sans opierający się o framugę.
-Wydaję mi się że to Cień za to wszystko odpowiada, on ma jakieś dziwne plany. Dobra gdzie on jest w jego piwnicy?-Spytał Wisniews i wszedł do ich domu jak nigdy nic chwycił za klamkę i otworzył drzwi piwnicy gdy już otworzył ujrzał masę Pajęczyny i stada Pająków.
Zamknął po chwili drzwi.
-... Okej. No to jednak pająki się faktycznie wprowadziły, czekaj to gdzie teraz mieszka Cień?-Spytał Wisniews.
-Na naszej Kanapie razem z Nuggetem i Zosią bo Reszta ludzi musiała znaleźć sobie inne warunki-Odpowiedział mu Sans.
-Oni dają radę spać na takim małym czymś?-Spytał Wisniews.
-Nom ten.. Cień czasem nielegalnie śpi na naszej podłodze. No zwykłe Cień I Zosia muszą się jakoś podzielić kanapą gdy Nugget śpi w nogach. Ale czasem Zosia go spycha na podłogę bo zbliża się za blisko-Odparł Sans.
-Nie legalnie powiadasz? No to jak go spotkasz przekaz że ma dodatkowe pierdyliard lat na Syberi za spanie nie legalnie na waszej podłodze-Odparł Wisniews.
-Warto wiedzieć-Powiedział Cień który akurat wrócił do domu stojąc za Wisniewsem.
-Cień. Tutaj i teraz tłumacz mi się gdzie jest światło, Syberia już na ciebie czeka-Mówi Wisniews myśląc że to wszystko wina Cienia.
-Po pierwsze to nie ja. Po drugie to nie ja. Po trzecie nie masz na mnie dowodów-Odparł Cień.
Wtedy Oskarvis wchodzi do domu Papyrusa I Sansa niespodziewanie.
-Co tam?-Zapytał Oskarvis który dziwnie podejrzanie wiedział gdzie być w odpowiednim czasie.
-A ty co tutaj robisz akurat teraz?-Zapytał Wisniews zaciekawiony co Oskarvis robi akurat w tym miejscu gdy w mieście wszystkie żarówki zniknęły.
-Wiesz, Jevil zaczął mówić mi coś w stylu "Wee hee hee idź do Cienia szukaj żarówki która głęboko w korrupcji" więc myślałem że to oczywiste że kazał mi odwiedzić Cienia. No to przybyłem tutaj i miałem już pukać do Piwnicy-Odparł Oskarvis.
-Nie posiadam już owej piwnicy. Ponieważ Eh. Taki jeden skur#### Prezydent wynajął moją piwnice pająką.
-Nie moja wina. Nie płaciłeś podatków, a to tylko sprawiedliwe-Odparł Wisniews.
-To co? Jakieś pomysły kto mógł zabrać światło oprócz Cienia? Bo wydaje mi się że to nie jego wina bo było by to zbyt proste i banalne-Mówi Oskarvis wtedy coś zrozumiał.
-Ja Nadal myślę że to może być Wina Cienia. Może trzyma te żarówki nikt nie wie gdzie-Powiedział Wisniews nadal podejrzewający Cienia.
-Nugget I Zosia raczej żarówek nie ukradli. A Sans jest za niski a Papyrus za głupi by to zrobić, plus nie dał by rady dostać się na samą górę by wyjąć taką żarówkę-Odparł Cień.
![](https://img.wattpad.com/cover/314836665-288-k417036.jpg)
CZYTASZ
*DovisTale*
AdventureKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...