Rozdział 26 : Problemy Dorosłych

14 1 1
                                    

Mężczyźni siedzieli na łódce już kilka godzin. Przez ten czas złowili tuzin ryb, z których kilka wypuścili bo były zbyt małe. Jednak czas spędzili dobrze się bawiąc.

- Harry, taki z ciebie wybraniec, a jeszcze żadnej nie złowiłeś - mruknął rozbawiony Draco.

- Nie przechwalaj się Draconie, to nie przystoi - powiedział Severus karcąco lecz z uśmiechem na twarzy.

-Widocznie ryby mnie dzisiaj nie lubią, albo to nie jest mój dzień - burknął brunet.

-Spokojnie napewno się tobie zaraz uda coś złowić - powiedział pocieszająco Syriusz.

- Syriuszu, mogę cię poprosić na słowo? - spytał Severus.

- Harry, a może po prostu nie jesteś we wszystkim dobry - powiedział blondyn szturchając przyjaciela.

-Nie muszę być we wszystkim dobry - mruknął próbując coś złowić.

-Tak jasne - rzekł Syriusz - O co chodzi ? - spytał, kiedy byli daleko od chłopaków.

- Nie będę udawać, że jestem zadowolony z twojej obecności tutaj, ale to mogę jakoś wytrzymać, ale jeśli się dowiem, że dotykałeś moją żonę to Azkaban będzie twoim najmilszym wspomnieniem - powiedział oschle.

- Dobra, poszli sobie, Potter i jak nocka? Zaliczyłeś trzecią bazę? - spytał zaciekawiony.

Słuchaj nie wiem o co Tobie chodzi, ale twojej żony nie dotykałem. Chodź nie powiem, że powinieneś jej bardziej pilnować - powiedział do niego Syriusz.

-Można tak powiedzieć. Było cudownie stary. A u Ciebie i Emily jak?. - spytał spoglądając na niego.-Bo jak pytałem siostry to kazała mi się nie interesować - zaśmiał się Potter .

- No wiesz... Powoli do przodu - blondyn wyszczerzył zęby - Nie no... Było świetnie, a Emily powiedziała, że będę jej pierwszym więc wiesz, zadowolony to mało powiedziane - dodał szeptem.

- Uprzedzam tylko, że źle to się dla ciebie skończy. To moja żona i nie pozwolę na to, abyś ją podrywał, macał, albo nie wiem co jeszcze... - warknął Severus.

- Uuu serio?. Myślałem, że będzie chciała to pierw zrobić z Jacobem... Chyba już się nie martwisz o swoją pozycję w stadzie? - zaśmiał się i poklepał go po plecach.

- Tak? Słyszałem, że podobno nie jesteście już razem i macie jakiś kryzys, więc sam sobie narobiłeś kłopotów u żony - powiedział Syriusz i uśmiechnął się do niego cynicznie.

- Nie twój interes... - burknął Severus - Nawet jeśli mamy problemy, to nie oznacza, że masz prawo się do niej przystawiać i że będę na to pozwalać - powiedział chłodno.

- Też tak myślałem, dlatego jestem cały w skowronkach - mruknął Draco z zawadiackim uśmiechem - No chyba spowrotem wskoczyłem na piedestał. - dodał.

- Mam w nosie co do mnie mówisz, ale skoro macie kryzys to raczej niezbyt jest z tobą szczęśliwa - powiedział Syriusz z uśmiechem na twarzy.

- No to stary gratuluję w takim razie. - powiedział Harry z szerokim uśmiechem na ustach. - To chyba im odpuścisz już i nie będziesz taki zazdrosny o niego co? - spytał swojego kumpla.

- Powiem ci to co jej, moje mordercze myśli się uspokoiły - Draco wyszczerzył zęby. - Nie będę taki, może Jacob pozna moje miękkie serce.

- Black bo zarobisz za chwilę w zęby. - powiedział ostrzegawczo Severus, w środku cały się gotując - Nie pozwolę sobie jej stracić, więc uważaj co robisz...

- Może jakoś z nim się znowu zaprzyjaźnisz w końcu powinniście żyć w zgodzie dla niej. - powiedział brunet zawieszając ręke na ramieniu kumpla.

Wybrana - Historia Emily Parker TOM IWhere stories live. Discover now