18

234 13 3
                                    

~YG~

Przetarłem twarz dłońmi ,karcąc się w duchu .Miałem świadomość ,że młodszy wróci ,sam nawet mnie o tym zapewnił ,a mimo to nie poczekałem i zacząłem ściągać cichy .Nie byłem pewny czy powinna mnie cieszyć jego reakcja ,czy też nie .Chciałem dowiedzieć się co wtedy siedziało w jego głowie ,jednak czułem że nie jestem dzisiaj w stanie myśleć rozsądnie ,a co dopiero układać jakieś misterne plany . Wziąłem szybki prysznic ,po czym wcisnąłem się w ubrania młodszego walcząc z potrzebą rozciągnięcia tshirtu ,który na moje oko zbyt mocno opinał się na torsie .Jednak nie zamierzałem niszczyć jego rzeczy ,więc pogodziłem się z tym i zszedłem na dół.Blondyn oddychał głośno opierając się dłońmi o krawędź blatu ,przez co moja intuicja podpowiadała mi ,że już zdążył pożałować tego zaproszenia .

-Jeśli zmieniłeś zdanie ,wrócę z małą do domu -mruknąłem przystając za nim ,na co wzdrygnął się delikatnie i powoli odwrócił w moją stronę ,omiatając mnie wzrokiem .Zawiesił go gdzieś w okolicy piersi ,po czym zamrugał kilkukrotnie ,oblał się rumieńcem i odwrócił głowę w stronę okna .

-Nie ,jeśli jesteś zmęczony idź do niej -szepnął ,choć wcale nie musiał i wyminął mnie idąc do salonu .Ruszyłem za nim ,obserwując jak wyciąga z szafy koc i poduszki ,po czym układa je na kanapie .

-Będziesz tu spał ?-zapytałem,choc zdążyłem już połączyć kropki .Ewidentnie zamierzał odstąpić mi łóżko i gnieść się na niezbyt wygodnej kanapie ,na której miałem już okazje waletować i absolutnie nie wiązało się to z niczym przyjemnym .

-Nie mam pojęcia co Bogum robił w swoim łóżku i napewno nie dam rady tam zasnąć z milionem dziwnych myśli w głowie ,natomiast u taty ...-przerwał odchrząkując -Nie wchodzę tam od śmierci mamy ,to jedyne miejsce w jakim mogę dzisiaj spać -kończąc wskazał na kanapę ,jednak nie zamierzałem się na to godzić .To ja byłem tutaj intruzem i nie chciałem ,żeby młodszy rano wyginał się z bólu ,bo ja miałem zająć jego łóżko .

-Idź do Yoonji ,nie możesz tutaj spać -mówiąc to zabrałem z jego dłoni koc ,a przynajmniej starałem się to zrobić ,jednak blondyn nie zamierzał poddać się tak łatwo -Masz rano trening ,nie ruszysz się jutro .

-Ty też .Hoseok mnie dzisiaj wystawił ,więc zniesie trochę mojego narzekania . Grasz mecz w piątek ,a uwierz że nie rozchodzisz tego tak szybko -pociągnąć mocniej za materiał ,czego się absolutnie nie spodziewałem ,więc runąłem na niego ,zakrywając go całym swoim ciężarem i zanim zdążyłem cokolwiek zrobić ,drzwi otworzyły się z głośnym hukiem ,a po sekundzie wisiał nad nami Bogum w towarzystwie Kima .

-Dobierać moglibyście się do siebie na osobności -mruknął Park z dziwnym uśmiechem ,na co miałem ochotę go strzelić .Jednak ostatecznie zacisnąłem mocniej szczękę dźwigając się na ramionach ,ale zaplątałem się w ten cholerny koc i ponownie wylądowałem na młodszym ,który jakby dopiero co się ocknął i ku zdziwieniu wszystkich zaczął się histerycznie śmiać . Zamrugałem kilkukrotnie ,w końcu dając mu trochę przestrzeni i już miałem zacząć kolejną tyradę o miejsce na kanapie ,gdy ten splótł nasze palce razem i rzucając bratu coś na odchodne pociągnął mnie za sobą ,do swojego pokoju .

Obserwowałem uważnie ,jak układa jakiś materiał na podłodze ,po czym ściąga jedną z miliona poduszek i pochylając głowę ,przygląda się prowizorycznemu posłaniu .Prychnąłem pod nosem,na to również absolutnie nie chcąc się godzić ,jednak młodszy mruknął coś o prysznicu i zgarnął komplet ubrań z szafy ,po czym wyszedł .Miałem wrażenie ,że czeka nas naprawdę ogromna wojna ,o to gdzie kto będzie spał i najlepiej chciałbym przy tym być znacznie bardziej otępiony alkoholem ,który jak na złość zaczął opuszczać moje ciało . Opuściłem pokój,niespecjalnie siląc się na ciszę ,bo Yoonji mogłaby przespać moment gdybym wyniósł ją stąd z łóżkiem albo wysadził pół miasta i nawet by nie drgnęła ,była jak cholerny kamień ,nie było siły żeby ją wybudzić ,chyba że była już wyspana .

Deal /Yoonmin ✔️Where stories live. Discover now