43

241 13 7
                                    

Dla wyjaśnienia :
Akcja z poprzedniego rozdziału była zaplanowana ,nie chce żebyście uważali Jimina za idiotę ,dlatego że boi się ryzyka .Kocha Yoongiego ,tylko potrzebuje czasu żeby ogarnąć swoje niekończące się czarne myśli .

Wybaczcie mi 💜

~JM~

Oczywiście ,że po tym co powiedział rozsądniej byłoby zostać i w końcu cieszyć się ,tym że moje marzenia się spełniły i Min Yoongi ,również mnie kochał ,ale byłem zbyt rozchwiany emocjonalnie ,żeby moc podjąć jakakolwiek decyzje .Mimo ,iż to wszystko okazało się nieporozumieniem ,dalej miałem nieodparte wrażenie ,że zostałem wykorzystany.

-Jimin co ty wyprawiasz ?-dotarł do mnie głos Hoseoka ,który wciąż stał w salonie nerwowo skubiąc skórki . Oczywiście ,że od początku o wszystkim wiedział ,a ja jak ostatni głupiec zwierzałem mu się ze swoich problemów -Po co ci ta walizka ?

-Wracam do domu .Przepraszam za to całe zamieszanie i mam nadzieję ,że reszta pobytu tutaj minie wam bez żadnych skandali -przełknąłem rosnącą w gardle gule ,bo koniec końców gdyby nie on ,wciąż pewnie żył bym w przekonaniu ,że życie mnie nienawidzi i jestem zakochany w najlepszym przyjacielu . Zerknąłem przez ramie ,gdy dotarł do moich uszu głośny protest przyjaciela ,po czym zachwiałem się niebezpiecznie ,gdy mocno oplótł moje ciało -Nie musisz tego robić .

-Takie było założenie -odpowiedział popychając mnie w stronę wyjścia ,ostatni raz skinąłem do gospodarza i leżącego na kanapie Jeona ,po czym naciągnąłem na siebie kurtkę i pozwoliłem przyjacielowi zaprowadzić mnie do samochodu -Pogadamy o tym ?

-Nie teraz ,potrzebuje chwili ciszy -chłopak kiwnął głową ,odpalając silnik i nie odwracając się za siebie ruszył w kierunku domu .Droga minęła mi nad wyraz szybko ,na co abolutnie nie zamierzałem narzekać i choć tęskniłem za ojcem ,to nigdy w życiu nie cieszyłem się ,że delegacja mu się przeciągnęła ,dzięki czemu w domu panowała niezmącona niczym cisza -Co z Bogumem ?

-Rozumie i mam nadzieję ,że nie zrobi nic głupiego -odpowiedział ciągnąc mnie na górę .Przysiadłem na podłodze ,opierając się plecami o ramę łóżka ,co przyjaciel również uczynił .

-Kocha mnie -szepnąłem w końcu ,czując jak łzy ponownie zbierają mi się w kącikach oczy . Tae wciągnął ze świstem powietrze splatając nasze palce razem -To wszystko jest w tym najgorsze .Nie potrafię go nienawidzić za to ,że mnie kocha ,ale jestem wściekły za to kłamanie .Nie wiem czy mogę mu ufać .

-Jiminie też nie powiedziałeś mu prawdy -zauważył ściskając mocniej moją dłoń ,skinąłem delikatnie głową doskonale zdając sobie z tego sprawę .

-Postawił warunki ,więc nie powiedziałem ,tylko dlatego że od początku zaznaczył ,że jest w kimś zakochany .Dlaczego od razu nie powiedział ,że chodzi o mnie ? -zapytałem krztusząc się łzami ,kurwa wszystko układało się tak jak powinno ,więc nie mogłem zrozumieć dlaczego czuje się z tym tak źle .

-Bał się .Powiedziałeś mu o swoim zauroczeniu ,więc nie widział dla siebie szans Był na tyle honorowy ,że nie chciał się pchać do twojego życia ,w momencie w którym darzyłeś miłością kogoś innego . Oboje przemilczeliście wiele istotnych kwestii ,więc doprowadziło was to ,do tej niekoniecznie komfortowej sytuacji -szepnął ,na co zmarszczyłem drwi ,odwracając głowę w jego stronę .

-Skąd o tym wiesz ?-dopytałem ,pamiętając jak zarzekał się ,że zawsze stanie po mojej stronie ,a tymczasem zachowywał się jak adwokat Yoongiego .

-Hoseok się wczoraj wygadał ,miał nadzieje że wyjaśnicie sobie wszystko ,ale Yoongi kolejny raz stchórzył -skinąłem głową ,ponownie odwracając wzrok .Skupiłem całą swoją uwagę na leżących na fotelu ubraniach starszego ,w których wróciłem od niego w sobotę . Miałem ochotę jak skończony desperat wtulić się w ten tshirt i pogrążyć się w rozpaczy -Co teraz będzie ?

-Nie wiem .Kocham go ,ale potrzebuje trochę czasu i przestrzeni .Chce się przekonać ,że to nie jest kolejna gra ,że na koniec nie stanie przede mną i nie powie mi ,że jestem skończonym desperatom wierząc ,że ktoś taki jak on faktycznie mógł mnie pokochać -szepnąłem przymykając powieki . Jednak przyjaciel przetoczył się przede mnie ,siadając na piętach i mocno chwytając moje barki .

-Hej ! Nigdy nie myśl o sobie w ten sposób .Naprawdę zasługujesz na miłość ,tylko sam musisz w to uwierzyć .Otwórz serce ,pozwól mu na to żeby udowodnił ci ,że jesteś dla niego ważny .Jeśli nie możesz zrobić tego dziś ani jutro ,to wstrzymaj się ,aż będziesz stu procentowo pewny ,czego tak naprawdę chcesz .Boli mnie serce ,gdy widzę cie w takim stanie i jeśli z czasem ,zdecydujesz się nie ciągnąc tego dalej ,to ja wciąż będę tutaj ,żeby cię wspierać ,jasne ? -ponownie skinąłem głową .Nie chciałem rezygnować z Yoongiego ,gdzieś w otchłani umysłu ,wiedziałem że poddałbym się mu ,nawet gdyby to ponownie było tylko złudzenie ,ale potrzebowałem odseparować się od niego ,chociaż na kilka dni .Chciałem mieć porządek w głowie i pozbyć się tych cholernych czarnych scenariuszy ,zanim zacznę tworzyć coś nowego .Byłem w stanie zapomnieć o wszystkim i stworzyć z nim zdrową relacje ,ale w tym momencie nie czułem się dobrze ze samym sobą .

-Wiem ,że to niekoniecznie najlepszy moment na tego typu rozmowy ,ale chciałbym żebyś wiedział ,że było was słuchać w cholernym sąsiedztwie ,a Bogum skręcał się z wściekłości przez pół nocy -parsknąłem śmiechem ,czując jak łzy ponownie napływają mi do oczy ,gdy w głowie towarzyszy mi sceny z wczorajszego uniesienia .

-Był cudowny ,niezwykle delikatny i cholera ,nie wiem co mam powiedzieć .Chciałbym żeby to wszystko było łatwiejsze ,żebym mógł cofnąć się do dzisiejszego ranka .Przywitałbym go pocałunkiem i wyznał ile dla mnie znaczy ,a teraz wszystko wzięło w łeb i siedzę tutaj użalając się nad problemami ,których nie powinienem mieć .Słysząc rano jego słowa kierowane do Hoseoka ,czułem jakby ktoś wyrwał mi serce i zrobił sobie z niego cholerną wycieraczkę .Wiem ,że wyjaśnił mi to wszystko i powinien tam zostać ,ale nie mogłem -jęknąłem ponownie chowając twarz w dłonie .Tae niemalże od razu przyciągnął mnie do siebie ,mocno przytulając moje roztrzęsione ciało ,po czym zaczął delikatnie gładzić moje zgarbione plecy .

-Wszystko się ułoży Jiminie ,mam nadzieje że czas podziała na waszą korzyść i naprawdę kiedyś wszyscy będziemy się z tego śmiać -zaniosłem się głośniej płaczem ,mocniej przywierając do przyjaciela .Jego uścisk był znajomy ,jednak nie tego teraz potrzebowałem .Uzależniłem się od Yoongiego i czułem ,że jedyne czego aktualnie pragnę to rzucić to wszystko w zapomnienie i wrócić do niego ,z nadzieją że przyjmie mnie po tym cholernie nieprzemyślanym wybuchu .Byłem królową dramy i oczywiście wyolbrzymiłem problem ,choć nie było takiej potrzeby .Zachowałem się jak gówniarz i chciałem wierzyć ,że czas pomoże mi pokonać własne demony ,żeby moc raz na zawsze odciąć się od przeszłości i zacząć normalnie życie .

Deal /Yoonmin ✔️Where stories live. Discover now