~impreska u Will'a i Mike'a pt.2~

70 8 11
                                    

POV.Mike
Reszta też przyjechała. Między innymi Max I Jane, Lucas, Dustin I Suzie(którzy poznali Will'a na weselu), Jonathan, który przyjechał z Nancy. Coś podejrzewam, że ze sobą kręcą. Oraz moja mama z Holly. Ojciec nadal nie chce ze mną rozmawiać, nawet na mnie nie patrzy. Dla niego to nie do zrozumienia, że jego syn jest gejem.

Siedzieli przy stole gdy ja I Will jeszcze kładliśmy napoje na stół.
Ciągle myślałem o tym ci powiedziała mi Joyce.

~▪︎●○Flashback○●▪︎~
Kobieta podeszła do mnie, przywitała się I obieła. Nagle zbliżyła mi się do ucha i wyszeptała:
-A ty w Will'em ten tego?
Czulem, że się czerwienie.

Ja wiem, że matka szatyna jest wybuchowa i mówi to co myśli, ale żeby sie o takie rzeczy pytać.
Pokręciłem przecząco głową.
-Nie? To musicie- powiedziała już nie szepając mi do ucha. Momentalnie stałem się jeszcze bardziej czerwony.
-Mamo, może już lepiej usiądź- odezwał się Will. Uff na szczęście. Gdyby jeszcze mu coś takiego mówiła to chyba bym zemdlał z przegrzania (przegrzania systemu)

~▪︎●○Koniec Flashbacku○●▪︎~

Siedziałem I się zastanawiałem nad tym gdy inni gadali o czymś, nawet nie wiem o czym, nie słuchałem, zatraciłem się w swoich myślach. Nagle ktoś mnie szturchnął.
-Hej, wszystko okej?-zapytał mój mąż.
-co-- a tak, tak wszystko w porządku- Uśmiechnąłem się.
-napewno?- patrzył na mnie z troską.
-tak
-chodzi o to co powiedziała ci moja mama?
-ta- nie, nie o to chodzi.
-ta jasne, co ci powiedziała?
-n-nic
-mhm, gadaj
-nic ważnego
-ta i dlatego się rumieniłeś
-uparty jesteś wiesz
-wiem, a teraz gadaj
-ugh niech Ci będzie, zapytała mnie cz-czy my "ten tego- jąkałem sie
-co?- zaczął się śmiać.
-co cię tak śmieszy?
-to, że zapomniałeś że to moja mama, najbardziej wybuchowa, energiczna i mówiąca co mówi osoba jaką znamy
-a no faktycznie- też zacząłem się śmiać.

POV.Will
Gdy wszyscy zjedli to nadszedł czas na wręczenie prezentów. Nadal nie mogłem z Mike'a.
Każdy dał sobie swoje prezenty.

Jeszcze półtora godziny rozmawiali i wszyscy się rozeszli.
-ughh nareszcie- westchnął brunet rozsiadając się na kanapie.
-hola hola, chodź tu kochaniutki. Trzeba jeszcze posprzątać- oznajmiłem.
-jutroo- marudził
-niech Ci będzie- usiadłem obok niego.

-Poczekaj! Zaraz wrócę!- odezwał się po chwili. Byłem zdezorientowany i zdziwiony.
Nie czekałem długo, bo nie minęła minuta a wrócił. O mało sie nie wywrócił.
-uważaj bo się gwizdniesz- zaśmiałem się.
-proszę- podał mi małe pudełeczko owinięte złotym papierem dekoracyjnym i z niebieską wstażką. Delikatnie zerwałem papier z kartonu. Otworzyłem je i nie mogłem uwierzyć. To były te farby akwarelowe, o których marzyłem.
-Mówiłeś ciągle o nich i o tym jakie one są wspaniałe, wiec-- nie dokończył ponieważ mocno go przytuliłem.
-Dziękuję- wtuliłem się w niego.
-Nie ma za co, Wesołych świąt Willy- oddał uścisk.
-Wesołych świąt- wyszeptałem.

______________________________________________________________________
485 słów
No to mamy rozdział.
Bosz moja wena postanowiła, że pojedzie na Hawaje, bo jej nie ma😩

Dziś piekłam pierniki i oczywiście zrobiłam Will'a I Mike'a :)))

Dziś piekłam pierniki i oczywiście zrobiłam Will'a I Mike'a :)))

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Nara

Ślub Od Pierwszego Wejrzenia||Byler||Elmax||ZAWIESZONE||Where stories live. Discover now