Część druga time start🎉
Uwaga, bo jest gorsza jakościowo od pierwszej 😓
Miłego czytanka morelcie ❤️
________________________________________- Oh... Jeżełku ty pomożesz obierać ziemniaczki i będę cię męczył żeby nie zwariować- odparł i cmoknął go lekko. - A dla ciebie Tuliphead mam specjalne zadanie...
Jeż ucieszony ze swojego zadania podreptał szybko nucąc pod nosem "I'm sexy and I know it~". Karynka z trudem odwróciła od niego wzrok i zwróciła się do Nagumo z tajemniczym uśmiechem nie zapowiadajacym niczego dobrego.
- No to słuchaj...
Ale żeby nie zdradzić sekretu przenieśmy się do kuchni bo tam też zaczęły dziać się magiczne akcje.
A mianowicie... zaczęło się wielkie gotowanie. Hotelowa kuchnia była świetnie wyposażona (oraz dzięki Bogu ubezpieczona!), więc można było się zająć wszystkim na raz.
Agatka wyszukała w internecie przepis na uszka i wraz z Hanią postanowiła zająć się tym na samym początku.
- To tak.... - nabrała powietrza w płuca - ruszyć się leniwe kluchy! Natychmiast przynieście tu mąkę i-
- O matko... Natsumi uruchamia się na śniegu, a Aki w kuchni... Zaczynam się bać... - odparł Endou, który właśnie wpadł ze sprzętem, który jakimś tylko cudem nie wypadł mu z rąk mimo piłki, którą oczywiście musiał nosić. Zdziwione spojrzenia z Aki przeniosły się na niego.
- ...no no nieźle sis - podsumowała Tori i pierdolnęła w ramię Igorka. - Ruszyć dupy "kluchy", wy tu przynosicie - odparła śmiejąc się. Sama wraz Riką chwilowo nie miały nic do robienia.
- Ałć - mruknął chłopak i pierdolnął Bobka tak samo. - ....chrzest bojowy mamy za sobą, czas zacząć robotę - zaczęli szukać wymienianych przez Aki składników w szafkach na drugim końcu pomieszczenia.
Mareczek w tym czasie położył piłkę lekko na ziemi i zaczął podpinać kabelki głośnika i odtwarzacza.
Jako "mądre amerykańskie dzieci" Bobek i Igorek stwierdzili, że łatwiej będzie rzucać niż chodzić i po kolei mąka, sól i inne składniki zaczęły latać. I w tym miejscu projektantowi pomieszczenia należą się gratulacje, że lodówka była obok kuchenek i blatu, przy którym stały dziewczyny. Już kończyli kiedy...
- Ej mam tu podpinać wzmacniacz czy- - zaczął nasz technik muzyk informatyk, kiedy... Oberwał latającym masłem w czoło. Siła uderzenia pchnęła go do tyłu i... Poślizgnął się na małżonce i wyjebał na podłogę.
.....i akurat w tym stanie zastała go Natsumi, która przyszła go upilnować. Wszyscy w kuchni próbowali utrzymać powagę,ale ona nie miała takich zahamowań. Zaczęła śmieć się z bramkarza.
- Ledwo przyszłam -hahah- a ten leży na podłodze z masłem na twarzy! Wstawaj - hahaha - mój gamoniu - podniosła go. Po czym wzięła piłkę i szybko odłożyła ją na wysoką półkę. - Dostaniesz potem jak nie rozwalisz niczego do kolacji - powiedziała, włączyła sprzęt grający i - wciąż z masłem na twarzy - wyciągnęła stamtąd zdezorientowanego i załamanego rozstaniem chłopaka.
Wszyscy popatrzyli po sobie i zaczęli śmiać się bez opanowania. A gdy już się uspokoiło a z głośników polecało znane i kochane "Last kristmas aj gew ju maj chart" wszystko wróciło do normalnych przygotowań.... przynajmniej na razie.
Bo właśnie Kazemaru z prędkością światła pozbierał składniki do pierniczków..
Ale (of course) przenieśmy się do naszej mamy. Ona właśnie dała dzieciom kolorowy papier, nożyczki (ale zaokrąglone,bo z nimi nigdy nic nie wiadomo) i klej. A potem - przechodząc z lekką pogardą koło Brajanka - pokazała gdzie jest choinka i ozdoby. Przy wszystkim oczywiście klnąc pod nosem jak przykładna matka.

YOU ARE READING
ONE-SHOTY Inazuma Eleven
RandomNo hej moje cudne owocki:> Nudzi mi się w życiu... Tytuł chyba mówi sam za siebie (~‾▿‾)~ Szczegóły w pierwszym rozdziale 〜(꒪꒳꒪)〜 Zapraszam do czytania 。◕‿◕。 ((Rozpoczęte - 30 sierpień 22 "Zakończone" - 23/25 czerwiec 23 Ponownie otwarte - 1 wrzesie...