3.

266 23 6
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


┄╌╳☲╳┄╌



Minęło kilka minut odkąd Kazuko wsiadła na motor Kazuyi, który zabiera ją w nieznane jej wcześniej miejsce. Nie poinformowała siostry, ani rodziców, żeby ich nie martwić, chociaż samo jej nagłe zniknięcie jest martwiące. Kazuko była skupiona na dwóch rzeczach. Nauczyć się walczyć i spróbować zbliżyć się do brata, konsekwencje nie grały teraz roli. Starszy z rodzeństwa zaparkował motor na ciemnym, pustym parkingu. Przez brak latarni i późną porę, widoczność była naprawdę niska. Czerwonowłosa nie miała kompletnie pojęcia, gdzie się właśnie znajdują, więc gdy wysiadła z motoru, od razu zaczęła się rozglądać, próbując chociaż trochę przybliżyć jej miejsce pobytu.

-Chodź. - Rozkazał stanowczo średniego wzrostu chłopak, który kierował się w jeszcze ciemniejsze miejsce. Nastolatka zdawała sobie coraz bardziej sprawę, z tego w jak wielkie bagno się wkopała i już za późno na ucieczkę. Nie mogła okazać, że się boi. Nie po to dostała drugą szansę, żeby teraz uciec z płaczem. Rodzeństwo przeszło kilka ciemnych uliczek w ciszy, aż starszy brat zatrzymał się, więc jego siostra zrobiła to samo.

-Kazuya, gdzie my jesteśmy?- Odważyła się spytać, dalej utrzymując zimny ton głosu, bez emocji.

-Tutaj chciałbym rozpocząć twoją lekcję, więc najpierw kilka słów z teorii. - Zaczął, krążąc wokół siostry, przy tym lekko podskakując, podczas gdy ona, stała jak słup. - Jesteś mała i drobna, przez to twoja siła jest dużo zaniżona, ale można nad tym popracować, do tego czasu będziesz musiała się nauczyć szybkości i zwinności, robienie uników będzie dla ciebie najważniejsze, ponieważ jak dostaniesz to raczej już się nie podniesiesz. Jeśli nauczysz się szybko analizować ruchy przeciwnika i je unikać to będzie połowa sukcesu.

-Czyli po prostu muszę się nauczyć robić uniki?

-Powiedzmy, to nie znaczy, że masz nie trenować, nawet radziłbym ci zapisać się na siłownie i zwiększyć siłę. - Stanął w miejscu i zaczął rozciągać ręce. - No dobra, to tyle z teorii, czas na praktykę.

-Praktykę? - Nastolatka poczuła zimny pot.

-Spokojnie, na początek coś prostego. - Stanął tuż przed nią, uśmiechając się przy tym. Kazuko chciała jeszcze o coś zapytać, ale nie zdążyła, przez nagłą pięść przy jej twarzy. Nie spodziewała się, że już zaczynają i została powalona prosto na twardą ziemię. Wiedziała, że to nie są żarty i szybko wstała, ignorując przy tym ból kości ogonowej i nosa w który dostała. Kazuya nie miał zamiaru dawać jej czasu na ochłonięcie i znów zaatakował w ten sam sposób, na co ciemnooka zdążyła się odsunąć. Jej starszy brat posłał jej złośliwy uśmiech, dając do zrozumienia, że to dopiero początek i tym razem zaatakował bardziej brutalniej. Najpierw cios brzuch, potem kolanem, aż Kazuko znów upadła, tym razem bardziej poturbowana. Niekontrolowanie z jej oczu zaczęły cieknąć słone łzy z bólu, do jakiego nie była przyzwyczajona. Poczuła się naprawdę źle, widząc jak słaba jest i jak długa droga przed nią, żeby chociaż trochę wyjść ponad zero. - Oj, biedna mała Kazuko się popłakała, może wracaj do domu, do mamusi?

Druga Szansa/ Tokyo RevengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz