21

220 14 6
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Wczorajszy mecz Polski z Czechami to był jakiś hit 😂 Przykre, że coraz gorsze mecze daje nasza reprezentacja.

Mam już napisany projekt epilogu do tej książki, niestety jesteśmy coraz bliżej końca i zostało max. 9 rozdziałów, tak mniej więcej. Sam epilog będzie dosyć mocny (obawiam się, że za mocny) i będzie otwierał furtkę do możliwej drugiej części książki, której bohaterem stanie się ktoś inny...





┄╌╳☲╳┄╌

-Kazuuuu-chan... - Spokojny ton czarnowłosego chłopaka wybudził ze snu nastolatkę, która zmarszczyła czoło na ten niedopuszczalny czyn.

-Daj mi spać. - Mruknęła gniewnie, poprawiając kołdrę, która zakrywała kawałek jej twarzy.

-Nie mogę. - Stwierdził, po czym ściągnął z niej kołdrę i rzucił ją na podłogę. Czerwonowłosa otworzyła zaspane oczy i podniosła się, żeby spojrzeć na osobę, która zakłóca jej spokój. - Jeśli się nie pośpieszymy, to nie zdążymy!

-Nie rozumiem. - Ziewnęła, dokładnie przyglądając się Shinichiro, który wyglądał na zabieganego. Nastolatek usiadł obok niej z różową szczotką należącą do Emmy i zaczął rozczesywać rozwalone na wszystkie strony, czerwone włosy ciemnookiej. Nie protestowała, nadal do końca nie kontaktowała co się dzieje. Zbyt dobrze jej się spało tej nocy, co było bardzo podejrzane. -Czy mogę wiedzieć, o co chodzi? 

-Zabieram cię dziś w wyjątkowe miejsce. - Wytłumaczył jej, dalej zajmując się jej roztarganymi włosami.

-Jakie znowu miejsce? - Westchnęła rozczarowana, ponieważ naprawdę wolała pospać.

-Tajemnica. - Czarnowłosy pogłaskał ją lekko po ułożonych włosach i wstał z łóżka, żeby podejść do szafy. Kazuko była pewna, że miało to związek z jej urodzinami. Może i bywała zapominalska, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że dziś kończyła osiemnaście lat. Było to dla niej naprawdę dziwne, tym bardziej, że pamięta jaki miała zły humor, gdy kończyła dwadzieścia pięć. Po co tak właściwie ludzie ekscytują się swoimi urodzinami? Przecież to tylko liczba, która się zwiększa i daje do zrozumienia ile mniej więcej zostało czasu do śmierci. Czerwonowłosa teraz żałuje, że nie poinformowała Shina wcześniej, że nie lubi obchodzić urodzin. Najpewniej z tej okazji coś dla niej przygotował. No cóż, Kazuko nic innego nie pozostało, jak staranie się być jak najbardziej pozytywną i zadowoloną. 

-Shin, musisz mnie zabrać do domu, żebym mogła się przebrać. - Odezwała się, spoglądając na swój aktualny strój, który dostała od niego poprzedniego dnia. Może i wiele dziewczyn uwielbia chodzić w ubraniach swoich drugich połówek, ale nastolatka miała na ten temat inne zdanie. Jeszcze była druga kwestia, a mianowicie jej szyja z której resztki podkładu zostały już rozmazane. Przecież nie będzie paradować z takimi obrażeniami po mieście.

Druga Szansa/ Tokyo RevengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz