30

517 40 20
                                    

Miał być wcześniej, ale jak zwykle się plany posypały 😶 ale podrzucam jeszcze dzisiaj. Miłego dnia <3

_______________

Lee

Dziewczyny wróciły do domu sporo przed północą, dlatego miały sporo czasu dla siebie. Przez kilka godzin oglądały słabe horrory, które Lee często wykorzystywała, jako tło do pogawędek. Wiedziała, że Bay przy niej nie bała się niczego, co było na ekranie. Tym bardziej że w trakcie filmów stale kręciła się po domu, grała na gitarze, rozkładała karty czy też sprzątała w swojej torebce. Udało się wieczorem nawet wstawić pranie, chociaż Lee bardzo chciała odpocząć i próbowała przekonywać przyjaciółkę, żeby zostawiła wszystko na kolejny dzień. Bay jednak chciała zrobić coś sama, a pranie nie należało do trudnych zadań, nawet dla niej.

Od rana to jednak Lee była na pełnych obrotach. Jako że niedziela to jej czas, musiała zająć się domem i przygotowaniami do życia. Tak jak zwykle zaczęła jednak od siebie. Prysznic, depilacja, peelingi, włosy, paznokcie, wszystko, co mogła zrobić w ciągu poranka, aby ciało wyglądało lepiej. Dopiero po tym zabrała się za sprzątanie. W trakcie wielokrotnie rozłączyła połączenia przychodzące od matki przyjaciółki, dzięki czemu przypomniała sobie o potrzebie wymiany smartfona na nowszy model. Grzecznie napisała w imieniu Bay, że miała problemy z telefonem i że odezwie się, jak kupi nowy albo uda się jej naprawić straty, które powstały w tym. Wiedziała, że nie było co spodziewać się odpowiedzi, więc po serii przekleństw i wyklinania na rodzicielkę przyjaciółki, na nowo zabrała się za swoje zadanie. Posprzątała całe mieszanie w każdym zakamarku, wyrzuciła śmieci, wstawiła kolejne pranie, pozbierała wcześniejsze i ułożyła ubrania w szafach. Korzystając z tego, że tamtego dnia było ciepło, przed wyjściem z domu przebrała się w krótkie czarne, skórzane spodenki, a na górę zarzuciła lnianą, beżową koszulę. Pragnęła się odsłonić, jak miała to w zwyczaju, ale nie chciała, aby ktokolwiek na zakupach zwrócił uwagę na jej stale widoczne rozcięcie na ręce. Nie miała problemu z tym, że istniało. Dla Lee takie rzeczy nie stanowiły żadnego problemu, nie póki wiązało się to z jakąkolwiek pomocą i ulgą dla Bay. Nie chciała jednak, aby ktokolwiek na to krzywo patrzył. Ludzie czasami nie mieli za grosz wyczucia, a ona tamtego dnia nie miała ochoty się z nikim bić. Dopełniają jednak strój dołożyła harnessy, które wyciągnęła z szafy. Idealnie otaczały jej piersi, ponieważ skórzane pasy znajdowały się dokładnie pod nimi i pomiędzy. Jako że blondynce spodobał się ten efekt, dorzuciła do całości sandały na obcasach i ruszyła na miasto.

Zakupy zajęły jej niewiele czasu, ale tamtego dnia wszystko szło jej wyjątkowo szybko. Może to dzięki temu, że wcześnie wstała, a może dzięki temu, że chciała zrobić wszystko dla przyjaciółki, aby ta miała jak najmniej zmartwień i mogła się w spokoju cieszyć bliskością Chyler wieczorem. Wróciła do domu jeszcze przed pierwszą, co oznaczało, że miała ponad cztery godziny na przygotowanie jedzenia, obudzenie przyjaciółki i doprowadzenie jej całej i zdrowej do klubu. Jednak, gdy zaczęła rozkładać produkty w lodówce i na blacie, przypomniała sobie, że tak naprawdę nie musiała niczego robić. Bay miała jeszcze tydzień wolnego, Chyler pewnie chciała wpadać codziennie, więc Lee mogła gotować na bieżąco. Gdy dotarła do niej ta myśl, po prostu poukładała wszystko w lodówce, jednocześnie robiąc listę tego, co miały i co mogły przygotować przez kilka dni. Ostatecznie zabrała się za telefon. Na szczęście wybrała model, który bez problemu pozwolił na przerzucenie większości plików i aplikacji po aktywacji konta. Gdy miała już wszystko z głowy, zastanawiała się nad zadzwonieniem do ojca. Niedziela to był czas ich rozmów, ale dzwoniła do niego dzień wcześniej i nie czuła potrzeby zrobienia tego kolejny raz w tygodniu. Po chwili namysłu jednak wybrała numer, aby skontaktować się z mężczyzną.

-Jak tam sytuacja? – rzucił od razu. Mogła stwierdzić po tonie jego głosu, że nie był sam. Najpewniej przebywał z jedną ze swoich ukochanych, co nawet Lee nie dziwiło. To przez niego miała specyficzne pojęcie miłości, a raczej po prostu go nie posiadała. Dla niej nie było czegoś takiego jak miłość na całe życie, a skoro tak, wolała się w ogóle nie angażować, aby nikt się nie łudził i nie przysparzał sobie kolejnych problemów w życiu. To Bay wierzyła, że istnieje ktoś na świecie, kto będzie jej pisany i pragnęła znaleźć taką kobietę, jakby ta miała w parze z Lee naprawić wszystko, co zepsuli inni – Zastanawiałem się, czy dzisiaj zadzwonisz.

Will you give in to me?Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin