72

390 28 10
                                    

Ostatni w  tym opowiadaniu rozdział 18+

___________________

Bay

-Kurwa Chyler – sapnęła Bay, gdy kobieta wciągnęła ją na siebie. Pierw chciała usiąść na biodrach brunetki, jednak szybko przypomniała sobie o świeżej ranie, której nie chciała narażać na dodatkowe obrażenia. Tak o to Bay trafiła na górę. W pierwszej chwili głośno westchnęła. Nie była fanką tej pozycji, jednak szybko przypomniała sobie o zabawce. Wiedziała, że kobieta chciała skupić się na niej i to ją brać w ten sposób, ale nie miała zamiaru jej odpuścić. Skoro Chyler przygotowała taką niespodziankę, Bay pragnęła sprawdzić również sprawność swoich bioder, którymi rytmicznie poruszałaby, wbijając się w mokrą ukochaną. Ten pomysł podniecał ją cholernie, przez co traciła swoje hamulce. Ułożyła więc dłonie na piersiach szatynki i delikatnie zaczęła ujeżdżać swoją kobiecością podbrzusze Chyler i jej chętną na zbliżenie cipkę. – Jestem do tego, żeby być na dole – podrapała swoimi krótkimi paznokciami pełne piersi kobiety, żebra oraz brzuch.

-Jesteś od tego, abym robiłam ci dobrze na miliony sposobów – syknęła szatynka, ujmując dłońmi pośladki Bay. Ścisnęła je mocno, przez co brunetka docisnęła swoją kobiecość szczelnie do jej ciała. Chyler dobrze wiedziała, że wszelkie pewne ruchy dotyczące tyłka ukochanej, były dla niej ciosem poniżej pasa. Bay od razu robiła się jeszcze bardziej spragniona i chętniejsza do zbliżeń różnego rodzaju. – Kurewsko pięknie wyglądasz Mała. Jesteś moim ideałem – jęknęła, patrząc na brunetkę, która widząc zachwyt w oczach ukochanej poczerwieniała.

-Ty jesteś kurwa najpiękniejsza na świecie. Nikt ci nie może dorównać urodą – wyskomlała, gdy szatynka palcami pracowała na kształtnych pośladkach Bay. Dla brunetki to było za dużo. Miała ważenie, że ubrudzi swoimi sokami całe podbrzusze dziewczyny, ale nie umiała się powstrzymać. Próbując pohamować swoje emocje, strzeliła dłonią w pełną pierś ukochanej. Obie jęknęły na ten ruch. Chyler wybiła mocniej klatkę piersiową, jakby domagała się kolejnych uderzeń, a Bay z jeszcze większym zachwytem wpatrywała się w poruszające się cycki. – Ideał. Kurewski ideał – ponownie strzeliła dłonią w pierś szatynki, jednocześnie mocniej dociskając biodra do jej ciała.

-Doigrasz się za to – Chyler miała na tyle siły, aby delikatnie podbić ukochaną na swoich biodrach. Ta spojrzała na nią, lekko podgryzając dolną wargę. – Coś nie tak Skarbie mój? – próbowała dłonią dosięgnąć kobiecości Bay, ale ta zablokowała jej ruch swoją ręką. Oddychała ciężko, wodząc wzrokiem po ukochanej. – Kochanie?

-Wiem, co masz ze sobą. Chcę cię tym wziąć – rzuciła praktycznie na jednym wdechu. Sama nie widziała, czy była bardziej podniecona, czy przerażona, ale marzyła o pieprzeniu Chyler tak, jak jeszcze nigdy nikogo. Wiedziała, jaką przyjemność im obu zrobiła wspólna zabawa wibratorem i chciała kolejny raz zasmakować tej adrenaliny, połączonej z rozkosznymi jękami swojej partnerki.

-Lee się wygadała? – Bay od razu pokręciła głową. Na swój sposób to była prawda. Lee zaczęła wątek, dopiero gdy brunetka powiedziała jej o tym, co znalazła w rzeczach Chyler, podczas zbierania ich z podłogi. – To skąd mój Skarbek wie takie rzeczy?

-Oh dlatego, że to nie ja pijana wyrzuciłam wszystko, co miałam w walizce na podłogę, aby znaleźć rzeczy do spania. Za to ja to już zbierałam i uwierz mi, że zabawka przypadkowo wpadła mi w dłonie, ale od tego momentu bardzo chcę ją przetestować – sunęła wzorkiem po ciele ukochanej, co chwilę zatrzymując się na kształtnych piersiach, pięknie falujących pod wpływem chaotycznego oddychania szatynki. – Mogę, prawda...?

-Boże... Nie sądziłam, że będziesz chciała mi to zrobić. Teraz stresuję się bardziej, niż zakładałam – zachichotała Chyler, jednocześnie unosząc się do siadu. Ucałowała czule Bay, po czym zerknęła jej głęboko w oczy. – Idź po nią. Pomogę ci z dopasowaniem pasów do tych cudnych bioder – zamruczała, kładą palce na talii ukochanej. Powoli sunęła nimi w dół, jednak gdy brunetka poczuła, jak opuszkami wyjechała na jej pośladki, praktycznie w sekundę się zerwała. Wiedziała, że jeśli dałaby się za nie złapać, nie mogłaby się już przeciwstawić Chyler i najpewniej dawałaby, jak tylko by się barmance zamarzyło. – Jaka chętna – zaśmiała się szatynka, gdy Bay doskoczyła do torby i sprawnie wyjęła z niej zabawkę. Nim jednak wróciła do ukochanej, szybko udała się do łazienki, aby przemyć silikonowe dildo ze wszystkiego, co zdążyło się do niego przykleić, gdy bezpiecznie leżało w walizce i mniej bezpiecznie błądziło po podłodze w środku nocy.

Will you give in to me?Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang