Car talk

536 21 0
                                    

Jungkook wyszedł ze szkoły czując się już dużo lepiej. Cieszył się, że nie wróci do rodziców, a noc spędzi z Taehyungiem. Chaeryeong poprawiła mu też humor opowiadając o nocce z swoimi przyjaciółkami, bo było naprawdę dość zabawnie. Brat napisał mu, że ma nie wracać do domu, bo rodzice coś zrobili ale nie powiedział co bo niby nie miał czasu

Tym razem miał poczekać obok rzadziej uczęszczanej ulicy, a mężczyzna miał go stamtąd zabrać. Nie miał właściwie nic, więc musiał spać w jeansach, bo nie mógł spać bez nich przy Tae gdy nawet nie byli jeszcze razem. Minął go znany mu samochód i najechał na krawężnik przed nim. Podbiegł wsiadając do środka i zauważył że Taehyung miał na kolanach kwiaty

-Nie wiedziałem co poprawi ci humor- Powiedział podając mu kwiaty, a Kook wzruszony pocałował go

-Sama twoja obecność mi wystarcza, ale dziękuję. Pierwszy raz ktoś mi dał kwiaty

-I świetnie, byłem pierwszy- Uśmiechnął się i odpalił, a Jungkook przyjrzał się bukietowi w którym było wiele kwiatów, ale najbardziej uwage przykuwały czerwone róże

-Taehyungie...?

-Mhm?

-Co ty do mnie czujesz?

-Nie wiem czy to dobry pomysł bym mówił

-To jest zajebisty pomysł

-Słoneczko po prostu... Nie wiem czy nie lepiej bym powiedział Ci później, bo tak możesz się nakręcić, a potem może nic z tego nie wyjść

-Kochasz mnie?

-Tak mi się wydaje, ale proszę nie nakręcaj się bo sam tego nie wiem. Może to dziwne ale to co do ciebie czuje jest dla mnie zupełnie nowe i nie wiem, w sensie nie jestem pewny co to jest

-Okey rozumiem to, dla mnie jest to nowe, ale chyba dłużej sie z tym oswajam i dla tego może mam większą pewność

-Raczej tak, ja od naszej drugiej lekcji bardziej zwróciłem na ciebie uwagę,  czyli... Kurwa juz z ponad 2 miesiące, spotykamy sie jednak dluzej niz mi się wydawalo

-Szybko to zleciało, ale to były cudowne 2 miesiące

-Dla mnie zdecydowanie też. Nie byłem za umawianiem się, bo bałem się, ale... Kurwa kocham spotykać się z tobą i w ogóle to wszystko, chuj że ktoś w końcu może nas nakryc i że jest to nielegalne, nietolerowane w korei i zniszczy nam obu opinie społeczną

-Ta nietolerancja...Na poprzedniej ran... Poprzednim spotkaniu jakaś para na nas patrzyła i mowili coś do siebie raczej niezbyt milego

-Musisz to po prostu ignorować. Ich zdanie to ich zdanie, ale to twoje życie i nie dawaj im sie w nie wpieprzać. Masz prawo żyć jak chcesz a opinie takich ludzi trzeba zlać i tyle- Powiedział parkując pod swoim blokiem a Kook przyjrzał sie budynkowi zaciekawiony- A tamto spodkanie to jak dla mnie byka randka więc możesz tak to nazwać

Illcit love // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz