He's not perfect

379 18 0
                                    

Kookie zaprosił Jimina do ich domu by porozmawiać z nim. Taehyung miał być dopiero późnym wieczorem, bo wyjechał poprzedniego dnia na zebranie do Busan. Napisał, że wraca już, ale oznaczało to że będzie w domu za jakieś 3 godziny

Jiminie miał być za kilkanaście minut dlatego nie będzie sam przez ten czas i dowie się odrazu co działo się na spotkaniu, bo mimo że chłopak trochę pisał to bardzo nieskładanie. Głównie powtarzał jaki Yoongi jest cudowny i że będą sie częściej spotykać

Zjadł obiad i pozmywał po nim. Strasznie tęsknił już za Tae, a do tego był zmęczony, bo nie umiał zasnąć w nocy. Nawet gdy obok położył się Bam i czuł ciepło psa nie dal rady zasnąć. Westchnął przestając myślęc i akurat usłyszał dzwonek do drzwi. Poszedł otworzyć i zobaczył tam roześmianą twarz przyjaciela

-Masz jedzenie? Głodny jestem. Moge se coś wziąć co nie? Dzięki stary- Przeszedł obok niego zanim zdążył odpowiedzieć

-Już czujesz się jak u siebie?

-No tak wyszło jakoś

-Cały ty w sumie- Mruknął i poszedł za nim po energetyka

-Ty i energol? Dobrze się czujesz?

-Zmęczony jestem- Mruknął choć nie czuł się zbyt dobrze od jakiegoś czasu

-No widać- Odpuścił lodówkę i podszedł do niego dotykając mu czoła- Zimny jesteś

-Taeś mówi że gorący

Jimin parsknął i trochę wyluzował myśląc że jest dobrze jeśli chłopak żartuje

-Co z Yoongim w końcu. Pierdoliłeś bez sensu w tych 20 głosówkach, które odsłuchałem mimo to

-Haha przepraszam. Strasznie mnie to ekscytowało, teraz juz myślę logiczniej

-Czyli co się stało?

-Pocałował mnie! Potem w sumie do końca spotkania się całowaliśmy i pozwolił mi się dotknąć! W sensie chciałem to zrobić, ale cofnąłem rękę, a on ją zlapał i położył na sobie!

-I jesteście razem?

-W sumie nie. Nie rozmawialiśmy o tym, ale zaproponował, żebyśmy spotkali się w hotelu następnym razem, żeby mieć spokój i nie byc wśród ludzi

-Minnie... On będzie chciał cię zaruchać

-No i ja też tego chce

-Zarucha i zostawi

-Nie... Nie jest taki!

-Taehyung go zna i... Powinieneś na niego uważać, bo może cie skrzywdzić. Bądź po prostu ostrożny. Przespałbys się z kimś kogo ledwo znasz? Bądź ostrożny i narazie jeśli będzie chciał to odmów

-On jest gwałcicielem?

-Nie, nie aż tak. Po prostu mógłby chcieć cię wykorzystać. Jest dość ostry i nie chce by cie ranił

-Okey...

-Nie smuć się. Przykułeś jednak jego uwage. Prawdopodobnie coś poczuł do ciebie, ale musisz po prostu uważać by nie pozwolić mu sie wykorzystać. Musisz go trochę wytresować, potraktuj to jako zadanie- Uśmiechnął się, a Jimin także to zrobił

-Powiesz co dokładnie wiesz o Yoongim?

-Mhm, ale usiądźmy bo dużo tego. Weź to żarcie i chodź

Poszedł na kanapę, a chłopak uśmiechnął się i przeszukał lodówkę po chwili siadając obok Kooka z jedzeniem. Rozmawiali długo, a Jimin starał się jak najwięcej zapamiętać. Gdy przyjechał Taehyung sam dodał sporo do tego tuląc swojego skarba, za którym tak się stęsknił

Illcit love // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz