Rozdział 10 - Sally

236 13 0
                                    

                                        Sally

Siedziałam właśnie u Melanie i zrobiłyśmy sobie babski wieczór, bo Nathan poszedł gdzieś z kolegami. Brakowało mi takiego dnia, w którym mogłam się odprężyć i spędzić czas z przyjaciółką. Mieszkałyśmy kilka ulic od siebie i choć oficjalnie nie byłyśmy współlokatorkami, to ja czułam się u niej jak w domu.

Ona i jej chłopak zawsze z chęcią mnie u siebie gościli, bo wiedzieli, że u mnie w domu samej mi się nudzi. Proponowali mi też przeprowadzkę do nich, ale nie chciałam zabierać im prywatności, więc ta opcja nie wchodziła w grę.

Przyjaciółka nalewała mi właśnie wina, gdy mój telefon wydał z siebie dźwięk powiadomienia i chwilowo zagłuszył puszczaną z niego melodię. Niestety aplikacja, z której ono przyszło miała charakterystyczny dźwięk powiadomienia przez co dziewczyna spojrzała na mnie w zaskoczeniu, a jej uśmiech zaczął się powiększać. Wiedziałam, że ona już wie...

Pobiegła po mój telefon i za nim zaczęłam zareagować, czytała już powiadomienie, które zwiastowało mój koniec.

- Kim jest Nicholas? I dlaczego pyta co u ciebie? – Zaczęła zasypywać mnie pytaniami, ale czy jej się dziwiłam? Nie, ukrywałam to przed nią, a zazwyczaj mówimy sobie wszystko.

- Taki... chłopak – Co miałam jej powiedzieć? Założyłam tę aplikację z nudów, ale ten jeden mężczyzna w niewiadomy sposób zyskał moje zainteresowanie. Przecież nie robiłam nic złego, byłam sama od dziesięciu lat nie licząc małego flirtu z kilkoma mężczyznami.

- To naprawdę miły i dobroduszny ten chłopak, że pyta co u ciebie. Upewnia się tak u każdej dziewczyny czy tylko u tych, które zainteresują go na cholernym Tinderze? – Była troszkę zła, że jej nie powiedziałam, ale tylko odrobinkę... - Masz pięć sekund na wyjaśnienia, piękna.

Ostatnie słowo zaakcentowała w ten sposób, że mogłam się domyślać, że mężczyzna, o którego właśnie jest afera nazwał mnie tak w najnowszej wiadomości.

- To nic wielkiego, nie nakręcaj się. Poza tym zamierzałam usunąć tę aplikację po moim spotkaniu z Alexandrem, nie chcę być wobec niego niesprawiedliwa – Powiedziałam szczerze i chciałam wziąć telefon od dziewczyny, ale ona zabrała rękę i patrzyła na mnie zmrużonymi oczami.

- Niesprawiedliwa? Przecież nie jesteście małżeństwem, spotkaliście się zaledwie dwa razy, a ty chcesz zrezygnować dla niego z szansy na fajną znajomość? Jeśli podoba ci się ten cały Nicholas, to dlaczego miałabyś to zakończyć?

- Sama nie wiem, po spotkaniu z Alexandrem czułam się tak, jak wtedy gdy byliśmy ze sobą i miałam wrażenie, że wszystko może się ułożyć... - Dziewczyna zrobiła mi ogromny mętlik w głowie, Nicholas nie był dla mnie nikim ważnym, wymienialiśmy tylko kilka wiadomości tygodniowo, a Alexander... Wrócił, ale czy miałam jakąkolwiek pewność, że to wszystko wróci wraz z nim?

- Rozumiem, Sal, naprawdę, ale nie wiemy co siedzi w jego głowie, przecież nic się nie stanie, gdy spróbujesz z kimś, prawda? - Wiedziałam, że chciała dla mnie dobrze, dużo razy była świadkiem moich gorszych momentów, w których czułam się naprawdę samotna.

- Może masz rację... Ostatnio myślę ciągle tylko o Alexandrze i... trochę zaczyna mnie to męczyć. Sama wiesz, czuję się przy nim jeszcze trochę niezręcznie i tak naprawdę nasza znajomość dopiero się zaczęła, myślisz, że powinnam się z nim spotkać? Z Nicholasem.

Melanie nic nie odpowiadała, tylko pisała coś w telefonie, więc czekałam na jej odpowiedź. Pewnie Nathan chwalił się jak tam na spotkaniu. Jednak po chwili podała mi telefon, którzy trzymała w ręce, a ja zorientowałam się, że to bym MÓJ telefon.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 18 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Jeśli jeszcze kiedyśWhere stories live. Discover now