Rozdział 8

58 6 17
                                    

-Tak... Tak, masz rację. Wiem, to nie może się powtórzyć. Tak! Wiem! Mówię przecież, że nie powtórzy się, okej?! Dobra, na razie, ta... Jasne, rozumiem, pa.- usłyszałam głos chłopaka z pokoju obok.

Niepewnie wyłoniłam się zza rogu. Zaspanym wzrokiem spojrzałam na wysokiego bruneta.

-Coś się stało?- przetarłam zmęczone oczy.

Chłopak wzdrygnął się i od razu odwrócił się w moją stronę z uśmiechem.

-Ależ nie, księżniczko, wszystko jest w porządku.- zbliżył się do mnie, ale ja nie mogłam rozpoznać jego twarzy, była rozmazana.

-Wiesz co, Ivy? Myślę, że powinnaś...

-Kurwa!- obudziłam się słysząc donośny głos brata, który wparował do mojego pokoju.

-Aaron? Co ty robisz?- spytałam zaspanym wzrokiem.

-Próbuje spać. Głucha jesteś, że nie słyszysz swojego telefonu, który brzęczy, jak pojebany?- wziął do ręki mój telefon, wyciszając go i z hukiem odkładając na szafkę nocną.

Jęknęłam głośno chowając twarz w ciepłej poduszce.

-Która jest godzina?- spytałam, a mój głos był zniekształcony przez poduszkę.

-Siódma rano. Jest niedziela, więc miło by było, gdybyś wyciszyła telefon. Dobranoc. - wkurzony wyszedł z pokoju, zatrzaskując drzwi, a ja jedynie wywróciłam oczami.

-Nie ma mowy, że zasnę.- westchnęłam i podniosłam się do pozycji siedzącej. Wzięłam do ręki telefon, żeby sprawdzić kto się do mnie dobijał.

Nieznany

Zajebiście, kolejny anonim. Weszłam w konwersacje gdzie miałam masę nieodczytanych wiadomości.

od: Nieznany

Mówiłem ci przecież, że przepraszam, okej?

od: Nieznany

Nie możesz się do mnie nie odzywać

od: Nieznany

To dziecinne.

od: Nieznany

Wiesz o tym, Vic

od: Nieznany

Kurwa, nie ignoruj mnie

od: Nieznany

Wiesz, że nic nie zrobiłem

od: Nieznany

To na imprezie nie było specjalnie

od: Nieznany

Dobra, wiesz co?

od: Nieznany

Pieprz się, Victoria

od: Nieznany

Znajdę lepszego towarzysza do oglądania Zmierzchu.

do: Nieznany

Nie wiem co tu się stało, ale widać, że zacząłeś i skończyłeś kłótnie z... Samym sobą. Pomyliłeś numery. Nie wiem kim jest ta Victoria, ale wynika z tego, że ominęła ją ciekawa  wymiana zdań.

Zaśmiałam się pod nosem, odłożyłam telefon i poszłam do łazienki.

Zdjęłam z siebie piżamę i wskoczyłam pod prysznic. Odkręciłam ciepłą wodę, a gorące krople muskały przyjemnie moją skórę. Nałożyłam na dłoń żel o zapachu czekolady i dokładnie się wyszorowałam. Po wyjściu wysuszyłam się ręcznikiem i ubrałam bieliznę oraz dresy, które wcześniej ze sobą zgarnęłam. Włosy pozostawiłam rozpuszczone, aby wyschły.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 10, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Destiny written in the stars  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz