NICKOLAS
Siedziałem jak zwykle na tej samej ławce w parku i paliłem. Ludzie często przychodzą tutaj, ale nie do tej konkretnej części. Oczywiście, ludzie tu też chodzą, ale wybrałem sobie miejsce gdzie nie ma dużych zbiorowisk, a ławka na której zawsze siedzę jest trochę bardziej oddalona od ścieżki niż inne, więc mam święty spokój.
Dopalałem mojego papierosa i obserwowałem ludzi. Chuj wie. Może na któregoś będę miał akurat zlecenie. Nie było tłumów. Kilka osób przechodzących w parach lub trunkami. Nagle moją uwagę przykuła jedna osoba. Dość niska bruneta z jasno zielonymi oczami. W białej koszulce i granatowych jeansach. Zrobiłem jej zdjęcie i wysłałem do mojego przyjaciela by dowiedział się o niej jak najwięcej i mi przekazał.
Już wtedy wiedziałem, że będzie moja. A niech ktoś tylko spróbuje mi ją zabrać to będzie błagać o śmierć. Ona będzie MOJA.
Po chwili mój telefon zadzwonił. Odebrałem natychmiast.
- Znalazłem ją. Jakimś cudem bo było kilka podobnych dziewczyn. Ma jedno oko odrobinę jaśniejsze?
Kurwa, skąd ma wiedzieć. Otworzyłem galerie i wybrałem zdjęcie gdzie było jej widać prawie całą twarz. Miał rację.
- Zgadza się - potwierdziłem krótko. - jest niska, ma max metr sześćdziesiątych wzrostu.
- Okej, to ona.
- I co masz? - spytałem.
- Adeline Davis, 17lat, Jej ulubiony kolor to niebieski, ulubiony kwiat to bratek, a ulubiony napój to herbata malinowa z miodem. Nie była karana, nie ma chłopaka. Jej matka zginęła przy porodzie. Ma tylko ojca i kilku znajomych, ale nie dużo.
Świetnie. Zostało tylko jeszcze jakoś namówić jej ojca. Nie powinno być trudno. Zaoferuje kilka tysięcy i mi ją odda.
Na niego zawsze można liczyć. Nie wiem jakim cudem znajduje, aż tak szczegółowe informacje, ale im więcej tym lepiej. Chociaż mi by wystarczyło nazwisko, wiek, i czy ma już chłopaka.
- Mieszka z ojcem?
- Tak.
- Podaj mi adres i przekaż Felix'owi aby wypłacił mi z kąta dziesięć tysięcy. To tyle.
- Okej, narka.
- Mhm. - odpowiedziałem tylko i wcisnąłem czerwoną słuchawkę.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Chryste, ten gość jest gorszy niż Ryan z poprzedniej książki. Nie zazdroszczę naszej sympatyczniej Adelce bycia skazaną na niego.I od razu przepraszam jak ktoś się zawiódł. = [
CZYTASZ
Sprzedana
RandomAdeline ma 17lat i zostaje sprzadana przez swojego ojca, któremu nigdy na niej nie zależało, a jej najbliższą osobą była przyjaciółka z liceum. Dziewczyna trafia do Nicolasa, który jak to na bad boya przystało jest dupkiem. Kolejna pojebana opowieść...