25. urodziny bubisia

760 31 1
                                    

  04.06.2023

Każdy z ekipy wiedzieli o naszym związku więc nie musieliśmy go już ukrywać. Dzisiaj koncert w Krakowie więc na spokojnie mogliśmy spędzić noc u Bartka

— Bubu wstawaj — mruknęłam głaszcząc włosy chłopaka

— czemuu — jęknął

— musimy się zbierać żeby zdążyć na próbę, i tak przy okazji... wszystkiego najlepszego — dałam mu buziaka w czułko na co się uśmiechał

— dziękuję, a moim prezentem urodzinowym może być to że wstanę 5 minut później? — zaśmiałam się — jasne —pociągnelam się wyżej i oparłam plecy o zagłówek, chciałam się podnieść

— ale ty zostajesz ze mną — przycisnął mnie do materaca ręką a głowę położył na moim brzuchu uniemożliwiając mi to

— 5 minut Bartek — odpuściłam — nie mamy czasu by się wlec —

— mhhmm —

  Wzięłam do ręki telefon sprawdzając nowe wiadomości

Nati😻

Ogarnij Bartka, i pilnuj żeby się nie domyślił niczego, domownicy przygotują imprezę i ogarną mu przebranie. Motyw imprezy to Disney więc poszperaj w szafie i napewno coś znajdziesz, nie przejmuj się z Ala mamy wszysko pod kontrolą więc nie musicie się zbierać z samego rana. Kocham!

Ty
Ooo zarąbiście, widzimy się nati❤️

— Nati napisała że nie musimy się wcześnie zbierać —

— no widzisz? To dziesięć minut...

— coś czuję że się spóźnimy przez ciebie Bubu

— przesadzasz...


Fuga2115🤘🏻

Wczoraj 18.04

Ty
Jak się czujesz?

Dzisiaj 08.32

Fuga

Stara, strasznie mnie bolą te kolana, ale ja nie dam rady nie skakać na tej scenie, nie wiem sama co mam robić boje się że odbiorą to że się nie angażuje

Ty

Fausti, lekarz zabronił ci skakać, zaczynam się naprawdę bać żeby się coś złego nie stało na tej scenie, pisz gdyby co ale naprawdę uważaj kochanie, widzowie zrozumieją a twoje zdrowie jest najważniejsze

wyświetlono 08.33

~~~

—Nie no chodź jedziemy misiek, muszę być wcześniej — wzięłam torbę i wyszłam z pokoju

— Juz idę — złapał bluzę i otworzył mi drzwi wyszliśmy z mieszkania i skierowaliśmy się do auta —

— Cały czas patrysz się w telefon coś się dzieje? Mówiłaś że wszysko jest w porządku? — położył rękę na moje kolano probojąc dodać mi otuchy

— nie, tylko stres —

~~~

Skip Time po koncercie

— Patryk! — zawołałam blondyna ciągnąć go za rękaw na osobne miejsce — wy jedziecie pod Biedronke, tam się przesiadacie do party busa, a ja i dziewczyny lecimy ogarnąć dom. I żeby się nie domyślił

— ta jest szefowo — zasalutował i poszedł w stronę busa.

  Ja, Natalka, Ala i Zuza pojechałyśmy do domu, każda z nas się przebrala, tylko ja nie miałam stroju. Wpisałam na Pinterest przebrania z bajek Disney'a. Moja uwagę przykuło zdjęcie zielonej krótkiej sukienki i skrzydeł. Dzwoneczek, to byl dobry pomysł a wszystkie rzeczy mam. Założyłam sukienkę (zresztą tą samą ktorą miałam na sobie na odsłuchu płyty trzech króli w maju) oraz białe szpilki, pomalowałam sie i zeszłam do garażu po skrzydełka które kiedyś Wika założyła do odcinka.

— Dzień dobry!! — przywitałam się z rodzicami mojego chłopaka

— Cześć zuziu! — odpowiedziała mi mama Bartka uściskiem podobnie jak tata, byli dla mnie  naprawdę bardzo mili mimo że widzieliśmy się może z 5 razy

~~~

Wszyscy zaśpiewali Bartkowi sto lat i złożyli mu życzenia, zostawiłam siebie na koniec bo wiedziałam że będę najdłużej

— wszystkiego najlepszego, kochanie, zdrówka i żebyś był zawsze taki szczęśliwy jak dzisiaj, kocham cię bardzooo mocno, a prezencik dostaniesz później

— dobrze,też cię kocham bardzo i dziekuję — szepnął, przytuliłam go mocno i dałam buziaka w policzek

~~~

Na imprezie wszyscy się super bawili, najlepiej Patryk ale było to oczywiste, najbardziej rozśmieszył mnie strój Dominika ( lampa Alladyna ) oraz Przemka ( Goofy ) nigdy go nie widziałam w piżamce z bajki kierującego ruchem drogowym haha.

Impreza skończyła się tak szybko jak się zaczęła zanim się obejrzałam było już grubo po 1 i każdy zaczął się zbierać mieliśmy posprzątać jutro a więc zostało iść spać

— Idziemy spać? Proszee? — zapytał błagalnie Bartek

— jasne idź — odpowiedziałam

— a ty?

— muszę się ogarnąć — usiadłam koło toaletki

— to szybko bo czekam — zakrył oczu poduszka

  nie miałam siły na staranną pielęgnacje więc moja rutyna w łazience skończyła się na płynie micelarnym i umyciu zębów. Wróciłam do pokoju by przebierać się w piżamę

— juz — odpowiedziałam

— to chodź — zrobił mi miejsce na łóżku odkrywając pościel. Ułożyłam się wygodnie przytulając głowę Bartka do szyji

— dziękuję — powiedział Bartek zasypanym głosem

— za co? —

— za wszystko... — i zasnął...

___________________________________

I pomyśleć że to dopiero początek...

Dorbanoc!

shadow | BARTEK KUBICKI X READERМесто, где живут истории. Откройте их для себя